Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pudełko kosmetyczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pudełko kosmetyczne. Pokaż wszystkie posty
Biolaven mgiełka do ciała

Biolaven mgiełka do ciała

Cześć! 

Lato powoli się kończy, dlatego szybko przychodzę do was z recenzją mgiełki do ciała Biolaven. To nowość spod szyldu tej polskiej marki, którą można było znaleźć w boxie Enjoy the Sunshine Pure Beauty. Jeśli kojarzycie i lubicie zapach linii Biolaven, to mgiełka na pewno przypadnie wam do gustu. Zapraszam na post z moimi przemyśleniami na temat tej mgiełki :) 

Mgiełkę do ciała Biolaven zamknięto w plastikowym opakowaniu z atomizerem o pojemności 200 ml. Atomizer jest z tych porządnych, nie chlapie i serwuje skórze przyjemną, równomiernie rozkładającą się na ciało mgiełkę. Niby nic takiego, a jednak - chyba nie wszyscy producenci testują swoje atomizery przed wejściem na rynek, a tutaj jest wszystko w porządku.

Mgiełka pachnie jak cała linia Biolaven: winogronowo z lekką nutą lawendy. Zapach nie jest może najbardziej trwały, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo lubię ją reaplikować w ciągu dnia. Najlepiej trzyma się na moich włosach, dlatego często je nią pryskam. 

Skład:
Aqua, Propanediol, Panthenol, Glycerin, Coco-Glucoside, Parfum, Urea, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Hyaluronate, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Lavandula Angustifolia Oil, Linalool, Limonene.

Używam mgiełki kilka razy dziennie i zużycie jest naprawdę niewielkie. Myślę, że wystarczy naprawdę na długo. Mgiełka po aplikacji troszkę się lepi, ale zaraz to uczucie znika. Lekko nawilża skórę i przyjemnie chłodzi podczas letnich upałów. 

Cieszę się, że dzięki Pure Beauty poznałam kolejny produkt spod szyldu Sylveco. Lubię Kosmetyki tej marki, fajnie się u mnie sprawdzają, a też nie kosztują wiele, co w obecnych czasach ma też spore zaniżenie. 

W wolnej chwili zapraszam was na stronę Biolaven oraz purebeauty.pl Warto zapoznać się z asortymentem obu firm.

Jestem ciekawa czy znacie już zapach kosmetyków marki Biolaven? Stosujecie latem odświeżające mgiełki?

Pure Beauty najnowszy box  Enjoy the Sunshine

Pure Beauty najnowszy box Enjoy the Sunshine

Cześć!

Dziś zapraszam Was na unboxing najnowszego pudełka Pure Beauty Enjoy the Sunshine. Jest to iście letnia edycja, która zachwyca szatą graficzną, lecz przede wszystkim zawartością. Trudno mi wybrać faworyta pudełka, bo wszystko naprawdę mi się podoba. Zresztą zobaczcie sami co znalazło się w najnowszym pudełku Pure Beauty.

W moim pudełku znajdują się następujące produkty:

1. Syoos Suchy szampon Pure Fresh (16,99 zł/200 ml)

Akurat skończyłam mój dotychczasowy suchy szampon, więc cieszy mnie, że poznam coś nowego, czyli szampon Pure Fresh od Syoss. Wiadomo, że nie jest to produkt do codziennego używania, ale od kiedy mam dzieci, to zawsze staram się mieć go w swojej łazience. Ta wersja ma nie pozostawiać białych śladów na włosach i zapewniać długotrwałą świeżość. Kiedyś już miałam jeden suchy szampon tej marki i nawet recenzowałam go na tym blogu. 

2. Biolaven mgiełka do ciała (25 zł/200 ml)

To jedna z nowości marki. Super, że Pure Beauty dba o to, żeby w pudełku znalazły się też produkty nowe na rynku. Ja akurat tej mgiełki nie znam, ale zapach tej winogronowo-lawendowej serii Biolaven ma w sobie to coś, więc liczę, że mi się spodoba. Myślę, że to kosmetyk idealny na upalne dni, których nie brakuje tego lata - zwłaszcza, że producent obiecuje również efekt chłodzący. Zaraz zabieram się za otwieranie.

3. Redblocker kojący olejek do oczyszczania skóry wrażliwej i naczynkowej (24 zł/145ml)

Jako posiadaczka cery naczyniowej muszę przyznać, że bardzo cieszy mnie obecność tego olejku w boxie. Przede wszystkim dlatego że nigdy nie miałam jeszcze kosmetyków marki Redblocker. Powoli przekonuję się do olejów w oczyszczaniu, kiedyś sięgałam po nie od czasu do czasu. Teraz kiedy codziennie używam kremu z filtrem, oczyszczanie olejowe jest dużo bardziej skuteczne. Chętnie więc poznam to połączenie aż 6 różnych olejów od marki Redblocker. Ten produkt jest dermokosmetykiem. Zastanawiam się czy ma on czerwony kolor czy to tylko opakowanie...? No nic, muszę go otworzyć :) 

4. Physiogel nawilżający balsam do ciała (60 zł/400 ml)

Jak tylko zobaczyłam balsam Physiogel bardzo się ucieszyłam. To spora butla, bo zawiera aż 400 ml i mocno podnosi wartość całego pudełka! Producent tak pisze o balsamie: "Dzięki zaawansowanej formule BioMimicTM wspiera naturalne procesy regeneracyjne skóry oraz wzmacnia i odbudowuje jej barierę ochronną, co sprawia, że skóra jest bardziej odporna na podrażnienia i negatywny wpływ czynników zewnętrznych". Myślę, że podzielę się balsamem z mamą - ostatnio podrażniła skórę chemią do czyszczenia, której używa w pracy, także szuka produktu, który przyniesie jej ukojenie. 

5. Vianek łagodzący krem bb do twarzy - kolor jasny SPF15 (39 zł/50ml)

Ten krem BB od Vianka był już długo na mojej wishliście! Dzięki Pure Beauty marzenia się spełniają :) Myślę, że kolor będzie dla mnie idealny, bo stosując kremy z filtrem, nie opalam twarzy tak mocno. Miałam już kilka próbek, które producent Sylveco dołącza do zamówień i krem świetnie mi się sprawdził. Jest to lekki krem, który wyrównuje koloryt i dodaje blasku cerze. Mamy kolejny produkt dopasowany do pory roku - kto latem chce sięgać po mocne podkłady? Taki krem BB to świetne propozycja. 

6. Floslek peeling do twarzy z kwasami AHA peellove marine gommage (15,49zł/75ml)

Ja generalnie peelingi do twarzy stosuję bardzo rzadko, ale hasło oczyszczanie przez gumkowanie umieszczone na opakowaniu mocno mnie zaintrygowało :) Chyba nigdy też nie miałam peelingu z kwasami AHA, zatem to będzie dobra okazja, żeby się z takim zapoznać. Do tego kosmetyk ma naprawdę urocze opakowanie :) 

7. Bielenda Minty Fresh peeling do stóp odświeżający (4,99  sztuka)

Moje pudełko Pure Beauty zawierało trzy saszetki peelingu do stóp Minty Fresh. Nie jestem największą fanką saszetek, ale stopy tego lata mam w naprawdę średniej kondycji, zatem chętnie je wypróbuję. Fajnie, że dostajemy aż trzy saszetki ;) Liczę też na efekt chłodzący, który przyniesie ulgę zmęczonym po wakacyjnych spacerach stopom. W innym wariancie pudełka można było  dostać pełnowymiarowy peeling do ciała Bielenda.

8. BioKap maska regeneracyjno-naprawcza z fitokeratyną i ceramidami roślinnymi (67,90 / 200 ml)

Markę Biokap znam naprawdę słabo, więc super, że będzie okazja to zmienić. W pudełku otrzymujemy maskę do włosów z fitokeratyną i ceramidami roślinnymi. Fitokeratyna z ryżu wnika głęboko we włosy - działa jak taki rekonstruktor, dzięki czemu odzyskują one miękkość, nawilżenie i blask. Ceramidy roślinne z oliwy z oliwek i olejek ze słodkich migdałów pomagają odbudować zniszczone końcówki oraz dają silnie odżywczy efekt dla całych włosów. Skład maski BioKap jest naprawdę ciekawy, a moje włosy lubią olej ze słodkich migdałów, zatem mam nadzieję, że będę zadowolona. 

9. Pierre Rene lakier do paznokci Professional (12,99zł/11 ml)

Jak już wiecie ja nie jestem największą fanką hybryd, więc lubię mieć w zanadrzu lakiery tradycyjne. Ten lakier od Pierre Rene ma przepiękny różowy kolor w chłodnej tonacji! Bardzo fajnie współgra z kolorem mojej skóry :) Mega mi się podoba i cieszę się, że trafiłam właśnie na ten róż, ponieważ kolory były dobierane losowo. 

10. Artishoq suplement diety zdrowe i piękne włosy z biotyną (20,99 zł/30 tabletek) 

Suplement Artishoq zdrowe i piękne włosy zawiera biotynę i cynk, które pomagają utrzymać zdrowe włosy i skórę, przyczyniając się również do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych, a także selen, który pomaga zachować piękne i zdrowe paznokcie. W składzie odnajdziemy także wyciąg z liści karczocha oraz witaminę E, które chronią komórki organizmu przed stresem oksydacyjnym i starzeniem. Przyznam szczerze, że jeszcze nie miałam do czynienia z suplementem Artishoq. Akurat kończy się suplement, który zażywam, więc na pewno skonsultuję z lekarzem czy ten będzie dla mnie ok. Zwłaszcza, że do końca sierpnia muszę wykonać badania diagnostyczne, więc będzie to dobra okazja do uzupełnienia brakujących mikroelementów. W opakowaniu znajduje się 30 tabletek. 

11. Artishoq zdrowe i piękne włosy ze skrzypem (25,99 zł/30 tabletek) 

W pudełku Pure Beauty Enjoy the Sunshine znalazłam także drugą wersję suplementu Artishoq - ze skrzypem. Tutaj również tak jak w przypadku poprzednika jestem bardzo ciekawa efektów :) W składzie zawarto biotynę, cynk, wyciąg ze skrzypu polnego, wyciąg z ziela pokrzywy, jod czy ryboflawinę - choć trzeba zaznaczyć, że skład jest zdecydowanie bogatszy jeszcze w inne elementy. W opakowaniu producent umieścił 30 tabletek i jest to miesięczna kuracja. 

12. OnlyBio Face in BalanceSerum adaptogenne rozświetlające (37,99 zł/30 ml)

Dobre serum musi znaleźć się w mojej pielęgnacji, więc bardzo fajnie, że w pudełku umieszczone zostało serum rozświetlające OnlyBio. W składzie zawiera witaminę C, która uwielbiam, adaptogeny reishi, które nawilżają i odżywiają skórę oraz granat, który zwalcza wolne rodniki i poprawia kondycję skóry naczynkowej. Wygląda jak stworzone dla mojej cery :) Już nie mogę się doczekać jak je poznam. 

13. So!FLow brązująca pianka do ciała (51,99 zł/170 ml)

Jak tylko pokazałam Wam zawartość pudełka na Instagramie, od razu kilka dziewczyn napisało mi, że ta pianka jest super. Jeszcze jej nie używałam, ale liczę, że tak właśnie będzie :) Pianka ma pachnieć wakacyjnie - kokosem z mango, jeśli tak będzie to już ma u mnie dużego plusa, bo to jedne z moich ulubionych zapachów. Lato w Polsce szybko mija, a ja lubię opaleniznę, więc będę się wspomagać tą pianką. 

14. Apivita Wine Elixir Wrinkle Lift Eye &Lip Cream - próbki 2x 1.5 ml

Tutaj totalne zaskoczenie - próbki kremu przeciwzmarszczkowego do okolic oczu i ust Apivita. Szczerze mówiąc, pierwszy raz mam do czynienia z tą marką. Okazuje się, że pochodzi ona z Grecji, a całe opakowanie tego kremu kosztuje 144 zł :) Zawarte w składzie polifenole z wina – pozyskane na Santorini, zmniejszają zmarszczki i unoszą skórę. Jestem ciekawa jak próbki sprawdzą się u mnie. 

15. Isdin Fotoultra Age Repair Fusion Water krem do twarzy SPF50- próbki 2x 2 ml

O tym kremie z filtrem hiszpańskiej marki Isdin słyszałam już na Instagramie. Krem Isdin łączy w sobie ochronę przeciwsłoneczną z pielęgnacją. Jest to kosmetyk wodoodporny, który ma nie szczypać w oczy i wspomagać regenerację skóry po uszkodzeniach słonecznych. Opis producenta brzmi bardzo zachęcająco, a próbki to doskonały sposób, żeby wstępnie zapoznać się z kosmetykiem.  

I jak Wam się podoba? Kosmetyki z pudełka ciężko zmieścić na zdjęciu 😅 Produkty mają długie daty ważności, więc na pewno wszystko uda się zużyć. Do tego podoba mi się, że są dostosowane do obecnej pory roku - nie ma tutaj przypadkowych kosmetyków. Dodatkowo, mamy kosmetyki z różnych sfer, czyli naturalne i konwencjonalne, kolorówkę i pielęgnację. Ekipa Pure Beauty naprawdę trzyma poziom ;) 

Pudełka można zamawiać na stronie Pure Beauty. Cena zależy od subskrybcji jaką wybierzemy. 

Pudełko otrzymałam w ramach współpracy. 
WySPA Skarbów Pure Beauty Box

WySPA Skarbów Pure Beauty Box

Cześć!

Kilka dni temu przybył do mnie najnowszy Pure Beauty Box WySPA Skarbów. Jest to lipcowa edycja tego kosmetycznego pudełka-niespodzianki o przeuroczej bajkowej szacie graficznej, która porusza serce chyba nie jednej kosmetykomaniaczki. Post niechcący sobie skasowałam, więc piszę od nowa, aby zrobić dla Was unboxing tego wypełnionego po brzegi pudełka. Zapraszam na prezentację poszczególnych produktów i wierzę, że nie pożałujecie :)
Zawartość Pudełka Pure Beauty WySPA Skarbów prezentuje się następująco:
1. OnlyBio Hair in Balance odżywka do włosów bez spłukiwania (22,99 zł/150 ml)
Moje włosy już się cieszą na spotkanie z tą odżywką OnlyBio, ponieważ jestem ogromną fanką produktów bez spłukiwania. Przy dwójce dzieci nie mam zbyt wiele czasu na skomplikowaną pielęgnację włosów, więc taki wielozadaniowy kosmetyk do włosów to skarb. Odżywka ma za zadanie ułatwiać rozczesywanie oraz chronić włosy przed łamaniem się. Jest to formuła emolientowo-silikonowa, więc myślę, że można liczyć tutaj na szybki efekt, a tego latem mi trzeba. 

2. Dermedic Sunbrella krem ochronny SPF50+ UV+IR+VL (57,66 zł/50 ml)
Sezon urlopowy w pełni, więc nie mogło zabraknąć kremu z filtrem. Co prawda ja jestem team #spfcalyrok, ale i tak mocno cieszy mnie obecność tego kremu Dermedic w pudełku Pure Beauty. Ja uwielbiam poznawać nowe kremy z filtrem. To taki mój nowy fetysz. Pierwsze użycia kremu Sunbrella już za mną i powiem Wam, że krem spisuje się naprawdę zacnie. Wypatrujcie wkrótce pełnej recenzji, bo muszę koniecznie o nim napisać. 

3. Feedskin Simple Makeup Remover płyn micelarny (35 zł/190 ml)
Feedskin to najnowsze dziecko naszego rodzimego Sylveco. Ja kosmetyki spod tego szyldu bardzo sobie cenię, więc chętnie poznam również ten płyn. Płyn ma zmywać makijaż twarzy i oczu bez uczucia ściągnięcia i przesuszenia. Nadaje się do wrażliwych cer. Opakowanie jest szklane za co duży plus. 

4. Tołpa Pure Trends Healthy Look pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym (19,99 zł/150 ml)
Pure Beauty chyba czytało mi w myślach, bo miałam wielką chęć poznać tę piankę. Miałam ją już w jednym zamówieniu, ale zostało ono anulowane, więc pianki nie kupiłam, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki Wyspie Skarbów mam już swój egzemplarz. Pianka z kwasem fitowym Tołpa ma być kosmetykiem wielozadaniowym, który umyje twarz, ale też zmyje makijaż. I to nawet wodoodporny! Także oczekiwania co do tej pianki marki Tołpa mam naprawdę spore :)

5. Lirene Instant Smooth baza wypełniająca zmarszczki (29,99 zł/30 ml)
Ta baza pod podkład 3w1 Lirene ma przedłużać trwałość makijażu nawet do 10h oraz poprawiać kondycję skóry. Jest połączona z serum przeciwzmarszczkowym peptydowo-ceramidowym. Niedługo szykuje mi się wesle także myślę, że sprawdzę jak baza spisuje się w akcji.

6. Bielenda Magic Bronze rozświetlający balsam do ciała ze złotą perłą (23,99 zł/250 ml)
Balsam Magic Bronze marki Bielenda to kosmetyk może nie pierwszej potrzeby, ale na pewno może być takim umilaczem w długie letnie dni. Oj bardzo dawno nie miałam u siebie kosmetyków z drobinkami, więc chętnie zobaczę jego moc. 
Ps. To już szósty produkt z pudełka, a jeszcze nie wyczerpaliśmy kosmetyków pełnowymiarowych 😆

7. Vipera Jest! Lakier do paznokci pełen blasku (9,99 zł/7ml)
Ostatnio wróciłam do lakierów tradycyjnych, więc cieszy mnie obecność tego lakieru Vipera w pudełku Pure Beauty. Trafił mi się kolor brzoskwiniowy, idealny na lato.

8. Silcatil krem na odciski (19,90 zł/10 ml)
W moim przypadku, niestety, będzie to kosmetyk przydatny. Mam nadzieję, że krem Silcatil upora się z odciskiem, z którym ostatnio usilnie walczę i sprawi, że już więcej się on nie pojawi tak jak obeicuje producent. 

9. Himalaya Gum Expert Sparkly Wbite pasta do zębów (13,99 zł/75 ml)
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie używałam pasty, która zawiera enzymy z papai i ananasa. Pasta Himalaya ma za zadanie sprawić, że zęby staną się bielsze już w 2 tygodnie. 

10. Soraya maska na tkaninie Roślinne Ukojenie (8,99 zł/ 17g)
Maska w płachcie Soraya to produkt, który zdecydowanie można zabrać ze sobą na wakacje. Zajmuje mało miejsca, a ten wariant ma za zadanie koić i łagodzić. W końcu w składzie zawiera siemię lniane i rumianek, także to taka propozycja po letnich kąpielach na słońcu. 

11. MBeauty odbudowująca maska-serum z olejem kokosowym i probiotykami na tkaninie (9,99 zł/22 ml)
Kolejna maska w płachcie to produkt marki MBeauty. Moja cera lubi olej kokosowy, więc liczę, że maska się sprawdzi. Maska ma dobrze przylegać do konturów twarzy i przywracać skórze balans. 

13. Vita Libera Tinted Tanning Mist mgiełka samoopalająca  - miniatura 50 ml
Wakacyjna edycja pudełka Pure Beauty nie mogła się obejść bez slynnej mgiełki samoopalajacej Vita Liberata. Super, że będę miała okazję ją poznać. Producent obiecuje, że uzyskamy z jej pomocą nawet plażowy brąz. Mgiełka ma szybko wysychać i wyglądać naturalnie. Brzmi jak bajka ❤️

14. Uriage Eau Thermale lekki krem aktywnie nawilżający - miniatura 15 ml
Nie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków Uriage, więc znów cieszę się na tę nowość. Zwłaszcza że podobno krem jest świetny. Moja cera lubi się przesuszać, zatem chętnie wypróbuję tego malucha :) 

15. Dr. Severin Woman Original after Shave balsam po goleniu - miniatura 30 ml
To letni niezbędnik. Zdaje się, że już kiedyś miałam tę miniaturę balsamu po goleniu Dr. Severin i spisała się nieźle, więc to może być miły powrót. 
16. Femannose N saszetka D-Mannoza stosowany w profilaktyce i leczeniu wspomagającym zapalenia pęcherza moczowego jak również innych infekcji dolnych dróg moczowych

Saszetkę Femannose N zabiorę ze sobą na wakacje. Jak wiadomo latem na wyjazdach różne infekcje się zdarzają, dlatego warto mieć ze sobą taką pomoc. 


17. Karta podarunkowa #kochamskakac
W pudełku znalazłam również voucher do parku trampolin. Bardzo żałuję, że nie będę mogła z niego skorzystać, ponieważ można go wykorzystać jedynie w Warszawie. Niemniej jednak pomysł dodania go do pudełka uważam za świetny - w końcu nie samymi kosmetykami człowiek żyje :)


To wszystkie produkty jakie znalazły się w pudełku. Ja jestem bardzo zadowolona z zawartości - są tu naprawdę takie letnie niezbędniki, które można ze sobą zabrać nie tylko na wyspę skarbów, ale i na wakacje. Do tego mamy przepiękna szatę graficzną. Pudełko Pure Beauty naprawdę trzyma poziom.

Jak Wam się podoba zawartość?
BeGlossy - pudełka kosmetyczne czy warto?

BeGlossy - pudełka kosmetyczne czy warto?

Cześć!

Dziś przychodzę do Was z postem na temat pudełek BeGlossy. Pewnie wiele z was słyszało już o tej marce sprzedającej kosmetyczne niespodzianki w pudełkach :) Która z nas nie lubi dostawać co miesiąc nowych kosmetyków do testów? No właśnie... Chyba każda z nas lubi poznawać nowości, których być może sama nie kupiłaby sobie. Ja otrzymując takie pudełko, zawsze cieszę się jak dziecko :) Warto również przeczytać mój post do końca, ponieważ na końcu mam dla Was kod rabatowy do BeGlossy. 

Dziś zaprezentuję Wam zawartość wybranych trzech pudełek BeGlossy z różnych edycji. Pudełka można kupować w korzystnej cenowo subskrypcji, ale też również pojedynczo na stronie BeGlossy (link AFI). Warto obserwować media społecznościowe marki, ponieważ często pojawiają się różne kupony rabatowe, a nawet konkursy z fajnymi nagrodami! Wybrałam własnie te pudełka na swoją "prezentację", ponieważ uważam, że mają naprawdę fajną zawartość za niską cenę. Zobaczcie sami. 

Pierwsze z nich to pudełko BeGlossy Summertime. W pudełku znalazło się 6 kosmetyków i świeca zapachowa. Zacznę właśnie od niej, bo całe pudełko po prostu nią pachnie. Świeca jest piękna, może stanowić ozdobę toaletki. Do tego w pudełku mamy słynną piankę Rituals The Ritual of Sakura, która kosztuje na stronie producenta aż 39 zł. W boxie znajdujemy również serum marki Bielenda Professional z peptydami o wartości ponad 40 zł i już te dwa produkty kosmetyczne są warte więcej niż wydajemy w subskrypcji rocznej na miesiąc za pudełko BeGlossy (przypominam, że koszt jednego pudełka to cena 54 zł przy subskrypcji rocznej). Są też inne ciekawe kosmetyki: mini płyn micelarny ananas marki Bielenda, dwie saszetki przyspieszacza opalania marki Lirene, antyperspirant w kulce Nivea oraz bąbelkowy płatek oczyszczający Mbeauty Cosmetics. Link AFI do BeGlossy tutaj.

Kolejne moim zdaniem warte uwagi pudełko to pudełko BeGlossy Back to School. Zobaczcie te kolorowe opakowania - aż jakoś człowiekowi od razu humor sam się poprawia :) W pudełku mamy 8 kosmetyków i rokitnikowe cukierki Verbena. Chyba już wiecie jaka będzie o nim moja opinia :) Najbardziej zaciekawił mnie żel pod prysznic marki N.A.E, ponieważ nie miałam jeszcze okazji poznać tego producenta oraz mgiełka-booster naszej rodzimej Tołpy w prześlicznym pastelowym opakowaniu. Do tego moją uwagę przykuł wegański lakier do paznokci marki Neonail w iście wiosennym kolorze. W pudełku znalazło się również wyszczuplające serum do ciała marki Farmona. Jeśli chodzi o produkty "saszetkowe" to dostajemy tutaj aż 3 maseczki do twarzy marki Selfie Project w cudownych bajkowych opakowaniach oraz płatek oczyszczająco-peelingujący z kwasem AHA Mbeauty Cosmetics i próbkę szamponu i odżywki BiotinBoost. Jak widać marka BeGlossy mocno promuje polskich producentów co uważam za duży plus. Link AFI do BeGlossy tutaj.

Kod rabatowy beglossy

Trzecie pudełko wybrałam ze względu na hasło przewodnie edycji, czyli Go Green. W tej edycji kosmetyki nie były zapakowane w znane dotychczas pudełko, natomiast dostaliśmy je w płóciennej ekotorbie na zakupy, które ja osobiście uwielbiam. W pudełku mamy same ciekawe kosmetyki: balsam do ciała z ekstraktem konopii Canabo, piankę do higieny intymnej AA, żel-olejek do mycia twarzy marki Tołpa czy krem do rąk awokado INelia. Tym razem w pudełku znalazł się również produkt kolorowy, czyli podkład #insta make-up marki Bielenda w jasnym odcieniu Light Beige. Na zdjęciu brakuje tuszu do rzęs, nie wiem dlaczego o nim zapomniałam, ale to również ciekawa propozycja, ponieważ to naturalna maskara od marki AA Wings of Color.  Link AFI do BeGlossy tutaj.

Kod rabatowy beglossy

I jak Wam się podoba? Uważam, że jakość tych pudełek jest naprawdę na dobrym poziomie, biorąc pod uwagę cenę, przy 12-miesięcznej subskrypcji koszt jednego pudełka to tylko 54 zł, a patrząc na zaprezentowaną przeze mnie zawartość, śmiem twierdzić, że zapłacilibyśmy więcej kupując te same kosmetyki pojedynczo. Moim zdaniem się opłaca. Do tego korzystając z mojego kodu poniżej MR15H otrzymujecie 15% rabatu na pierwszy box BeGlossy (do kupienia tutaj - link AFI). Pamiętajcie też, że pudełka przychodzą w uroczych pudrowych opakowaniach, więc taki box można od razu podarować komuś na prezent. Ja sama wykorzystuję te pudełka ponownie w swoim domu albo pakuję w nie prezenty. 

Kod rabatowy beglossy

Dajcie znać jak Wam się podoba zawartość poszczególnych boxów i czy macie już subskrypcję BeGlossy?