Organic Therapy - antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom

Organic Therapy - antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom


Cześć!

Nie chcę zbytnio się rozwodzić nad psychiką człowieka, ale nie od dziś wiadomo, że rzeczy nieznane kuszą. Zwłaszcza, jeśli o tych rzeczach można przeczytać w Internecie, a nie są ogólnodostępne. W tej chwili mam na myśli rosyjskie kosmetyki, które od dawna miałam ochotę wypróbować, ale jakoś nie nadarzyła się okazja. Jednak stało się - najpierw zrobiłam zamówienie na stronie skarby Syberii, potem poużywałam sobie, a teraz piszę recenzję. Zapraszam!

antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom, rosyjski krem

Rosyjskie cudo? Krem przeciw pierwszym zmarszczkom

Od kiedy skończyłam 25 lat jakoś częściej myślę o przemijaniu :P Dokładniej o zmarszczkach, które tu i ówdzie zaczęły się pojawiać. Spokojnie, nie zaczęłam jeszcze używać kremów dla cery dojrzałej, ale prewencja ważna rzecz. Tak oto w mojej kosmetyczce znalazł się ten oto krem - antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom Organic Therapy (21zł/50ml). Czym dłuższa nazwa, tym moje zaufanie do produktu mniejsze. Nie wiem czemu, taki moja fobia. Ale wróćmy do tematu. 

organic therapy, antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom

Krem jest naprawdę bardzo lekki, co sprawia, że szybko się wchłania. Powiedziałabym, wręcz natychmiastowo. Skóra po jego użyciu nie świeci się, wygląda po prostu zdrowo. Dobrze nadaje się więc pod makijaż. Jednak to co dla mnie jest za słabe to działanie nawilżające. Moja sucha skóra potrzebuje naprawdę sporej porcji nawilżenia, a tego ten krem nie zapewnia. Czego innego natomiast potrzebuje tłusta cera moja siostry - siostra twierdzi, że ten krem całkiem dobrze nawilża :) Ile cer, tyle opinii. 
Wiem, że zaraz mogą pojawić się głosy oburzenia, że nie jest to krem nawilżający według opisu producenta, ale jak moja cera ma się stać bardziej sprężysta, jeśli jest sucha?

antyoksydacyjny krem do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom, krem naturalny

Antyoksydacyjny krem do twarzy - organiczny skład

Krem zawiera w składzie ekstrakty z zielonej herbaty, olej słonecznikowy czy olej awokado. Poniżej pełny skład:
Aqua with infusions of Organic  Camellia Sinensis (Green Tea) Extract, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Organic Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy), Organic Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olej z awokado), Amorphophallus Konjac Root Powder (sproszkowany korzeń dziwidła olbrzymiego), Sodium Polyacrylate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) (masło shea), Tocopheryl Acetate (witamina E), Panthenol, Hydrolyzed Rice Bran Protein (hydrolizowane proteiny otrąb ryżowych), Glycine Soja (Soyabean) Protein (proteiny sojowe), Oxido Reductases, Allantoin, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

Mogę jeszcze dodać, że zapach kremu dość długo jest wyczuwalny, trudno mi go z czymkolwiek porównać, bo to kosmetyk perfumowany. Na plus tego kremu przemawia na pewno opakowanie, wygodne, higieniczne i po prostu ładne. 


Krem przeciw pierwszym zmarszczkom Organic Therapy nie zadowolił mnie w wystarczającym stopniu. Od kremów oczekuję przede wszystkim nawilżenia, czego niestety tutaj nie otrzymałam. Mój pierwszy raz z rosyjskimi kosmetykami nie był do końca udany. Ale pamiętajcie, że jest to tylko moja subiektywna opinia. Wrócę do mojego sprawdzonego nawilżacza.

Używacie rosyjskich kremów do twarzy? Czy jakiś szczególnie zapadł Wam w pamięć? Dajcie znać :)
Sally Hansen - żel do usuwania skórek

Sally Hansen - żel do usuwania skórek


Witajcie!

Nie mam jakoś ostatnio ochoty na pisanie - w moim życiu sporo się dzieje. I chyba prawdą jest powiedzenie, że jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach... Człowiek żyje sobie, nie myśląc zbyt wiele, po czym okazuje się, że to co znał do tej pory, zmieni się diametralnie w krótkim okresie czasu. Zawsze myślałam, że lubię zmiany, jednak chyba z wiekiem mi przechodzi. Nie ma sensu się tutaj rozwodzić, nie chcę zbytnio wchodzić w szczegóły. Tak jakoś chciałam po prostu się wyżalić :P Przechodząc do sedna, chciałabym Wam dzisiaj opisać moje wrażenia z używania preparatu do usuwania skórek Sally Hansen. Hit - opiewany w blogosferze - czy zawładnął moim sercem?

Sally Hansen zel do skorek, usuwanie skorek, sally hansen do paznokci

Wydaje mi się, że wszyscy zdążą już przywyknąć do używania jakiegoś kosmetyku, po czym mija jakieś pięć lat i właśnie wtedy kupuję go ja. Muszę Wam w sekrecie powiedzieć, że skórki to ja mam okropne i grube, ale jakoś nie jestem fanką wycinania ich. Przez długi czas nie robiłam z nimi zbyt wiele, sporadycznie odsuwałam je drewnianym patyczkiem. Ostatnio jednak zaczęło mi to trochę przeszkadzać. To, czyli generalnie ich wygląd. Przecież, do diaska, jestem kobietą. Należałoby jakoś wyglądać.

jak usuwac skorki, jak zmiekczac skorki, zadbane paznokcie
  
Gdy już nadszedł "ten czas" zakupiłam 29,5 ml przezroczystego żelu. Widząc tę pojemność, od razu na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Do równego rachunku lepiej pasowałoby mi 30 ml, ale to nie jest ważne :D Otworzyłam papierowy kartonik i moim oczom ukazała się zgrabna buteleczka. Jako że lubię kolor niebieski, to zasadniczo wzbudziła mój zachwyt. Szybko przystąpiłam do działania. Pokryłam skórki preparatem, odczekałam swoje (producent zaleca 15 sekund, ale dla pewności czekałam trochę dłużej), wzięłam do ręki patyczek i okazało się, że to faktycznie działa! 

jak usuwac skorki, jak zmiekczac skorki, zadbane paznokcie

Sally Hansen żel - efekty 

Na początku sięgałam po żel do usuwania skórek raz w tygodniu, ale teraz widzę, że jakoś się poprawiły i wystarczy je ogarnąć raz na dwa tygodnie. Oznacza to, że odrastają wolniej. Żel skutecznie zmiękcza skórki, ale pamiętajmy, że nie pielęgnuje ich (świetny i wydajny olejek do skórek Sally Hansen opisywałam już wieki temu na blogu). Koszt preparatu waha się znacznie, oczywiście najtaniej w drogeriach internetowych. Żel faktycznie jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy, aby osiągnąć oczekiwany efekt.

Ja polecam Wam ten żel z całego serca!

Olej kokosowy - zastosowanie w kosmetyce

Olej kokosowy - zastosowanie w kosmetyce


Witajcie!

Maj to jeden z moich ulubionych miesięcy :) Zawsze dużo się dzieje w maju, więc nie mam zbyt wiele wolnego czasu :) Ale całkiem mnie to cieszy, spotykam się z rodziną i znajomymi - jednym słowem: relaks. Dziś znalazłam chwilę, aby opowiedzieć Wam o świetnych właściwościach oleju koksowego. Aż wstyd się przyznać, ale do niedawna wcale nie korzystałam z dobrodziejstw tego oleju. Teraz już wiem, że nie warto zwlekać z wypróbowaniem takich bogactw naturalnych :) 

olej kokosowy w kosmetyce, olej kokosowy na wlosy, olej kokosowy na twarz

Olej kokosowy, a dokładniej masło kokosowe powstaje z miąższu orzechów kokosowych. Warto dodać, że w temperaturze pokojowej olej przyjmuje postać stałą, a pod wpływem ciepła rozpływa się. 

Buteleczkę oleju KTC przedstawioną na zdjęciach kupiłam w drogerii internetowej jakiś czas temu za ok. 8 zł. Początkowo nie mogłam nigdzie stacjonarnie namierzyć tego oto cuda, jednak gdy już udało mi się kupić olej kokosowy wszędzie go widziałam  - na czele z Rossmannem i Biedronką :P Zwykle tak bywa: najciemniej pod latarnią.

Olej, którego mam okazję używać to produkt rafinowany. Jest pozbawiony tego charakterystycznego kokosowego zapachu. Czytałam, że w kosmetyce zasadniczo nie ma różnicy, czy używamy oleju rafinowanego czy nie (poprawcie mnie, jeśli się mylę). Jednak jeśli chcielibyśmy olej kokosowy stosować w kuchni, warto zaopatrzyć się w ten droższy, nierafinowany. Brak zapachu trochę mnie rozczarował, ale przy zakupie nie wiedziałam jeszcze na czym polega różnica.

olej kokosowy w kosmetyce, olej kokosowy na wlosy, olej kokosowy na twarz

Jak stosować olej kokosowy? Jak ja go stosuję?

1. Przede wszystkim zaczęłam olejować nim włosy. Moje włosy są dość cienkie, raczej niskoporowate. Już po kilku użyciach zauważyłam, że moje włosy są fajnie nawilżone i bardziej "elastyczne". Wydaje mi się, że włosy dobrze chłoną ten olej, przez co zwiększają nieco swoją objętość

2.  Wcieram olej w skórki i paznokcie, dzięki czemu stały się one silniejsze. Jakiś czas temu skarżyłam się Wam, że moje paznokcie stały się suche. Olej kokosowy skutecznie zniwelował ten problem

3. Co więcej, olej kokosowy świetnie nawilża suchą skórę - być może nie wchłania się szybko, ale wcale mi się nie spieszy, jeśli wiem, że warto poczekać chwilę dłużej na wspaniałe rezultaty. 

4. Olej kokosowy skutecznie łagodzi też podrażnienia po depilacji, które ostatnio dotykają mnie notorycznie. Chyba jestem jakaś nieuważna... Dzięki olejowi mam jednak wrażenie, że ranki goją się szybciej.

5. Olej kokosowy na twarz? Na razie nie próbowałam jeszcze demakijażu tym olejem, ale parę razy odważyłam się nałożyć cienką warstewkę na skórę twarzy i nie zawiodłam się! Delikatne napięcie skóry połączone z nawilżeniem zadowoliło mnie w 100% :) 

olej kokosowy w kosmetyce, olej kokosowy na wlosy, olej kokosowy na twarz

Mogę jedynie dodać od siebie, że butelka, której znajduje się olej nie jest zbyt wygodna, ponieważ jeśli chcę go użyć, muszę najzwyczajniej w świecie go podgrzać. Dużo wygodniejszym rozwiązaniem jest na pewno słoiczek z zakrętką. 

Dajcie znać, jak Wy korzystacie  z oleju kokosowego w kosmetyce :)

Garnier Neo Dry Mist - innowacyjny antyperspirant Light Freshness

Garnier Neo Dry Mist - innowacyjny antyperspirant Light Freshness


Witajcie!

Niedługo lecę na kolejne zajęcia fitness, a Was zostawiam z recenzją nowego antyperspirantu marki Garnier. Od dawna jestem wierna marce Garnier, przy czym zwykle sięgałam po antyperspiranty z serii mineral. Ostatnio jednak mam wrażenie, że Garnier mineral przestał skutecznie działać, postanowiłam więc wypróbować nowość Garnier Neo Dry-Mist. Czy ten wyjątkowo oryginalny aplikator wraz z szybkoschnącą formułą mnie zadowolił? Sprawdźcie same :) 

innowacyjny aplikator, sucha mgielka

Pierwsze, co zwraca uwagę, to oczywiście aplikator - plastikowa obręcz u nasady posiada 10 równomiernie rozłożonych otworków, przez które wydobywa się zawartość opakowania. Zauważyłam, że faktycznie na początku użytkowania, aplikator równomiernie dozuje kosmetyk, jednak z czasem otworki mogą się zapchać i konieczne jest przetarcie ich. 

Garnier Neo, Light Freshness, Garnier przeciw poceniu

Zapach, który miałam okazję poznać to Light Freshness - lubię raczej delikatne, świeże zapachy. Ten aromat bardzo przypadł mi do gustu, czuję go bowiem przez długi czas, aczkolwiek rozpylanie antyperspirantu Neo Dry-Mist w zamkniętym pomieszczeniu powoduje u mnie lekkie napady kaszlu :P Zapach na początku jest bowiem dość mocny. 


Co do działania, to jestem zadowolona. Zapach utrzymuje się przez kilka godzin (ok. 6h), dzięki czemu mam tę świadomość, że jednak coś zaaplikowałam. Działanie również jest dla mnie zadowalające - w sytuacjach ekstremalnych nie do końca sobie poradził, ale wybaczam mu to - bo znam niewiele antyperspirantów, które dają radę. Antyperspirant Light Freshness jest bardzo delikatny dla skóry, śmiało możemy go aplikować po depilacji i nie doznamy szoku :D Warto dodać, że tak jak obiecuje producent, Light Freshness szybko wysycha (w końcu ma formę suchej mgiełki) i nie pozostawia plam na kolorowych i czarnych ubraniach. 

Cieszyć może również fakt, iż Neo Dry-Mist jest dostępny w kilku wersjach zapachowych, więc każda z nas znajdzie coś dla siebie. 150 ml kosztuje ok. 12 zł. 

Miałyście okazję poznać antyperspirant Neo Dry-Mist? Który wariant zapachowy?
Isana Hair Spray do włosów z termoochroną - czy to naprawdę działa?

Isana Hair Spray do włosów z termoochroną - czy to naprawdę działa?

Witajcie!

Kwestia, czy używać suszarki do włosów bądź nie, to dylemat niejednej kobiety. Ja jakąś zagorzałą przeciwniczką nie jestem, natomiast generalnie wolę, aby moje włosy schły pozostawione same sobie. Czasem jednak nie mamy wyboru i musimy użyć suszarki. Ale nie martwmy się i tutaj wychodzą nam naprzeciw producenci kosmetyków, oferując produkty termoochronne. Akurat miałam okazję używać jednego z nich i postanowiłam opisać swoje spostrzeżenia. Gotowi? 

isana do wlosow, spray do prostownicy, czy suszyc wlosy suszarka

Isana - szeroko dostępna marka - kusi nas nie tylko szeroką gamą żeli pod prysznic i mydeł, lecz również ma w swojej ofercie inne produkty. Niska cena (8,49zł/150ml) i zgrabne opakowanie zachęciły mnie do zakupu niniejszego sprayu do ochrony włosów przed wysoką temperaturą. Prostownicy nie używam, ale suszarkę zdarza mi się uruchomić od czasu do czasu. Jak sprawdził się kosmetyk?

czy suszyc wlosy suszarka, spray do wlosow

Przede wszystkim, co godne uwagi, biorąc pod uwagę kondycję moich włosów, spray nie obciąża ich nadmiernie. Cenię sobie wszelkie produkty bez spłukiwania, które nie robią z moich pukli świecących strączków. Działanie ochronne jest mi naprawdę ciężko ocenić. Co prawda, nie zauważyłam żadnych negatywnych efektów działania suszarki, ale być może zbyt rzadko po nią sięgam? Dodatkowo, zwróćcie uwagę na skład naszego bohatera - na drugim miejscu widnieje alkohol denat. Specjalistką od składów nie jestem, natomiast wygląda mi to co najmniej nieprzyzwoicie... Choć jak już napisałam: ja u siebie przesuszenia nie zauważyłam. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o całkiem przyjemnym zapachu, który jednak nie utrzymuje się zbyt długo na włosach. 


isana spray, ochrona wlosow przed temperatura

Podsumowując, jeśli już skusicie się na spray termoochronny Isany, używajcie go z głową, aby nie spowodował u Was przesuszenia. 

Sięgacie po tego typu produkty innych marek? Jak się sprawdzają?
Bourjois Rouge Edition Velvet Matte - 05 Ole flamingo!

Bourjois Rouge Edition Velvet Matte - 05 Ole flamingo!


Witajcie!

Dziś postanowiłam napisać parę słów na temat cudeńka od Bourjois. Stałam się posiadaczką kolejnej matowej pomadki - Ole flamingo! Soczysty kolor nadaje niesamowitego charakteru każdemu makijażowi :) Przynajmniej ja tak uważam. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda na moich ustach, zapraszam na recenzję, a może jeszcze zdążycie ją kupić w Rossmannie!

fuksja Bourjois, matowa szminka, matowa szminka w płynie

Myślę, że tej pomadki nie trzeba nikomu przedstawiać. W małym, poręcznym opakowaniu znajduje się 7,7 ml bardzo intensywnego koloru. Odcień Ole flamingo! jest w sumie ciężko zdefiniować - w moim odczuciu jest to mieszanka różu z czerwienią, która pasuje zarówno blondynkom jak i brunetkom. Nie jest to jednak fuksja.

szminka w płynie, pomadka Bourjois, polecane matowe szminki
Pomadka utrzymuje się na ustach kilka godzin, nie rozmazuje się, wręcz "wżera się" w usta. Kolor pozostaje intensywny przez kilka godzin, później nieco "blednie". Mimo to uważam, że i tak cały dzień kosmetyk świetnie zachowuje się na ustach.

fuksja na ustach, mat nie wysusza ust, mocna szminka

Warto jednak dodać, że mat Bourjois nie jest takim typowym matem - usta po zastygnięciu wyglądają korzystnie, skórki nie są uwidocznione. I wierzcie mi lub nie, ale takie usta na pewno będą przyciągać uwagę :)

Świetna trwałość, właściwości oraz wybór kolorów sprawiają, że mam ochotę na kolejne kolory matowych szminek Bourjois. 
 ____________
Jeśli szukacie bardziej stonowanego koloru - zapraszam na recenzję Don't pink of it - innego matu Bourjois, który również podbił moje serce. 
Sylveco, łagodzący krem pod oczy

Sylveco, łagodzący krem pod oczy


Cześć!

Zauważyłam, że ostatnio coraz częściej sięgam po polskie produkty. Muszę przyznać, że to zasługa faktu, iż prowadzę bloga i mam większą świadomość istnienia różnych rodzimych marek. Sylveco poznałam właśnie dzięki blogom i marka przypadła mi do gustu od pierwszego użycia :) Pomadka z peelingiem sprawdza się u mnie świetnie, a krem brzozowy z betuliną to mój hit na zimę. Dziś przyszła pora ujawnić światu moją opinię na temat łagodzącego kremu pod oczy. Zapraszam!

krem z blawatkiem, sylveco, polski krem

Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście opakowanie - chyba jedno z najbardziej wygodnych, a zarazem higienicznych opakowań - typu airless. Opakowanie pięknie prezentuje się na toaletce, a sama pompka dozuje odpowiednią ilość produktu. Dla mnie to istna przyjemność używania :)

delikatny krem pod oczy, sylveco krem, sylveco pod oczy

Konsystencja tego białego kremu jest lekka, ale nie wodnista. Dzięki temu łagodzący krem pod oczy szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Na noc nakładam zwykle większą ilość kremu pod oczy, robiąc sobie swoistą maseczkę. Rano ciągle czuję, że skóra pod oczami jest nawilżona i lekko napięta. Jeśli chodzi o nawilżenie to ja jestem zadowolona, choć muszę nałożyć większą ilość kremu, aby poczuć dobre nawilżenie (zresztą sam producent tak zaleca). 

ziolowy krem pod oczy, delikatny krem pod oczy, skora wokol oczu, worki

Mam też wrażenie, że krem lekko rozjaśnił moją skórę wokół oczu - worki nie zniknęły, ale widoczne żyłki jakby się "schowały". Być może to wiosną tak kwitnę, ale może to zasługa Sylveco.
Krem Sylveco jest również bardzo wydajny, zastanawiam się, czy zdążę go zużyć w ciągu sześciu miesięcy. Warto dodać, że krem pachnie ziołowo, nieco specyficznie, ale ten aromat szybko się ulatnia. 30 ml kosztuje ok. 20 zł.

nawilzona skora oczu, krem pod oczy, worki pod oczami

Podsumowując, stwierdzam, że to mimo wszystko najlepszy krem pod oczy jaki miałam. Czy jednak polecam Wam ten produkt? Dziewczyny, które szukają lekkiego hipoalergicznego kremu pod makijaż będą zadowolone. Jeśli macie spore problemy z okolicą oczu, to niestety, łagodzący krem pod oczy Sylveco nie spłyci Waszych zmarszczek :P 
Właśnie - jaki możecie polecić krem pod oczy, który dawałby solidną porcję nawilżenia?
Dermedic Hydrain3 - krem nawilżajacy o dogłębnym działaniu  - mój HIT w pielęgnacji twarzy!

Dermedic Hydrain3 - krem nawilżajacy o dogłębnym działaniu - mój HIT w pielęgnacji twarzy!


Witajcie!

Ostatni tydzień był dla mnie dość wymagający, ale już wracam :) Dziś pewnie wszystkie blogerki są na Meet Beauty w Warszawie, ale nie ja. Ja zbieram siły i przeglądam moje kosmetyki, aby zrobić listę najpotrzebniejszych zakupów na najbliższy czas. Nie wiem czy odwiedzę Rossmanna, natomiast skończył się właśnie mój krem do twarzy Dermedic Hydrain3 i parę innych niezbędników, więc chciałabym mieć to wszystko spisane :) Krem polubiłam na tyle, że postanowiłam napisać o nim kilka słów. Zapraszam na recenzję. 

krem nawilzajacy z filtrem, Dermedic, polska marka, polski krem

Skład:
Aqua, Octocrylene, C12-15 Alkyl Benzoate, PEG-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Stearyl Alcohol, Isohexadecane, Caprylic/ Capric Triglyceride, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantoin, Lactic Acid, Aluminium Starch Octenylsuccinate, Polyacrylamide, C13-14 Methoxyphenyl Triazine, Stearic Acid, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone



Moja opinia:
Kiedy tylko poznałam kosmetyki marki Dermedic, przeczuwałam, że możemy się polubić :) Od kiedy wiem natomiast o istnieniu tego łódzkiego producenta, informacje o promocjach docierają do mnie ze wzmożoną siłą. Okazuje się, że w wielu aptekach internetowych produkty Dermedic można kupić w bardzo dobrych cenach. Toteż nie zwracajcie uwagi na fakt, że gdzieniegdzie krem (50g) kosztuje nawet 40 zł! Ja kupiłam go za niecałe 20 zł - warto polować na promocje. Zanim jeszcze przejdę do opisywania zalet kremu nawilżającego o dogłębnym działaniu, wspomnę, że opakowanie bardzo mi się podoba. Po pierwsze, dlatego że uwielbiam połączenie bieli z niebieskościami. Poza tym, słoiczek po prostu świetnie prezentuje się na szafce nocnej. Cała linia zresztą została zaprojektowana w podobnej konwencji - ma być prosto i przejrzyście. Warto również dodać, że słoiczek umożliwia bezproblemowe zużycie kremu do końca (także nic się nie zmarnuje). 

dobry krem nawilzajacy, polski krem do twarzy, hydrain3 krem


Kremu używałam dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Zwykle wybieram kremy nawilżające, ponieważ moja cera szybko zaczyna robić się sucha. Wieczorem, po całym dniu obowiązków na moim czole pojawiały się suche skórki. Od kiedy natomiast używam kremu Hydrain3 ten problem zniknął. Faktycznie, zauważyłam dogłębne nawilżenie (zobaczymy, jak długo utrzyma się ten stan...). Na razie cieszy mnie to ogromnie. Myślałam kiedyś, że taka moja uroda, ale dziś już wiem, że po prostu nawilżenie było niewystarczające. Wydaje mi się też, że krem nawilżający z linii Hydrain3 lekko napina skórę twarzy, wygładzając ją. Krem jest treściwy, ale nie tłusty, więc szybko się wchłania. Pachnie bardzo delikatnie, świeżo (osoby, które używały innych kosmetyków tej linii, będą wiedziały o co chodzi). Nie byłabym również sobą, gdybym nie pochwaliła jego wydajności - naprawdę odrobina wystarczy, aby pokryć całą twarz. Aha, zapomniałabym dodać, że krem zawiera filtr SPF15. 

dobry krem nawilzajacy, polecany krem do twarzy, polski krem dermedic

Cóż więcej mówić: polecam ten krem z ręką na sercu. Zwłaszcza osobom, które potrzebują solidnej porcji nawilżenia. 

Jeśli natomiast chciałybyście przeczytać o innych produktach Hydrain3 marki Dermedic - "mleczko-toniku" oraz kremie pod oczy - zapraszam (mleczko-tonik oraz krem pod oczy).

Golden Rose Matte Crayon Lipstick nr 11

Golden Rose Matte Crayon Lipstick nr 11


Cześć!

Usta, usta, usta. Cały czas mam w głowie usta jednej z kobiet, którą widziałam kilka tygodni temu na ulicy. Były piękne, przyciągały uwagę na dłużej. Pomalowane szminką w kolorze burgunda, wyraziste. Niestety, ja nie wyglądam zbyt korzystnie w tak ciemnych kolorach. Dlatego kupiłam sobie zamiennik - pomadkę w kredce Golden Rose o numerze 11. Piękny satynowy mat, który w połączeniu z moją urodą... również rzuca się w oczy :) Zapraszam na recenzję.

matowa szminka, matowa czerwień

Z gamy bodajże 20 kolorów najbardziej spodobał mi się odcień numer 11. Chciałam w końcu nałożyć na swoje usta coś innego niż róż, ten wszędobylski kolor pasujący blondynkom. Dlatego zdecydowałam się na odcień brudnej czerwieni. Gdzieś spotkałam się z opinią, że jest to właśnie brudny róż. Dla mnie jednak jest to specyficzna odmiana czerwieni. Sama kredka jest bardzo miękka i gładko sunie po ustach. Warto dodać, że kredki mają to do siebie, że bardzo wygodnie się nimi operuje. Dzięki niebywałej precyzji nawet niewprawiona ręka (taka jak moja) może nieco skorygować wielkość warg i optycznie je powiększyć. 

dobra matowa szminka, polecana szminka golden rose
Szminka w założeniu ma być matową, jednak w moim odczuciu nie jest to taki typowy mat. Lekko satynowe wykończenie sprawia, że Golden Rose Matte Crayon nie zastyga na ustach, imitując popękaną skorupkę. Usta nie wydają się suche ani zaniedbane :P Trwałość szminki oceniam pozytywnie. Utrzymuje się na ustach jakieś 4-5 godzin. Po tym czasie kolor nieco blaknie, ale schodzi z ust w sposób, który nie woła o pomstę do nieba. 
Wśród wad, które dostrzegam w produkcie należy wymienić konieczność temperowania. Nie jest to może duży mankament, ale wiadomo, człowiek z wiekiem robi się coraz bardziej wygodny...

matte crayon nr 11, 11 golden rose, matowa pomadka
Pierwsze moje spotkanie z marką Golden Rose w dziedzinie makijażu ust oceniam bardzo dobrze. Już teraz wiem, dlaczego Matte Crayon cieszą się tak dużą popularnością. Na pewno skuszę się na inne kolory. Dajcie znać czy macie już jakąś kredkę Golden Rose Matte Lipstick :)