Cześć!

Jakiś czas temu otrzymałam od portalu Uroda i Zdrowie do przetestowania duet marki Skintra. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą marką, która jak się okazało jest marką własną sklepu internetowego z kosmetykami Cosibella. Testuję prebiotyczny krem odżywczy oraz serum z retinalem 0,3% na twarz i pod oczy. Zapraszam dziś na pierwsze wrażenia na temat tych dwóch produktów. 


Co wyróżnia kosmetyki SkinTra?

Kosmetyki SkinTra wyróżniają się na rynku prostymi, szklanymi opakowaniami z niezwykle minimalistyczną szatą graficzną. Kosmetyki pakowane są bez zbędnego plastiku, nie posiadają również dodatkowych kartoników. Dzięki temu minimalizowana jest ilość odpadów. Co istotne, kupując każdy produkt marki zapewniamy posadzenie 0,5m^2 "Lasu na zawsze" - jeszcze nie słyszałam o takiej inicjatywie ze strony marki kosmetycznej. 

Jeśli dobrze się orientuję, linia kosmetyków SkinTra liczy 8 produktów do pielęgnacji twarzy. Kosmetyki są stworzone przez kosmetologów jako odpowiedź na potrzeby klientów. Co istotne, każdy może sięgnąć po kosmetyki SkinTra, ponieważ nie mają one dedykowanego wieku czy płci. Warto również zaznaczyć, iż są to produkty bezzapachowe, na każdą kieszeń. 


Kosmetyki są podzielone na 3 grupy, różniące się między sobą kolorami etykiet:

  • białe etykiety - produkty podstawowe, czyli kremy,
  • różowe etykiety - produkty z bogatszym składem,
  • czarne etykiety - produkty z najmocniej działającymi składnikami aktywnymi.
Jeśli obserwujecie mojego Instagrama, to zapewne wiecie, że sama niedawno rozpoczęłam moją przygodę z retinoidami. Byłam więc bardzo ciekawa duetu od marki SkinTra, tym bardziej, że kosmetyki gdzieś już na Ig widziałam. W pierwszej kolejności sięgnęłam po prebiotyczny krem odżywczy Let your skin feed on. Przyznam szczerze, że obawiałam się na początku tej buteleczki z pompką, ale zupełnie niepotrzebnie. Krem jest rzadki, ma lejącą konsystencję, dzięki czemu łatwo go wydobyć z opakowania.

Skład kremu prebiotycznego SkinTra jest naprawdę bogaty. Mamy tutaj m.im. azeloglicynę, skwalan, GFF 10%, beta-glucan, alantoinę, olej z pestek arbuza oraz olej z pestek malin. Krem po aplikacji pozostawia na skórze lekką warstwę okluzyjną, co moja cera sucha zdecydowanie lubi. Nie jest to jednak ciężka warstwa, ale naprawdę przynosząca ulgę "kołderka". Krem doskonale nawilża cerę i wygładza ją. Myślę też, że będzie bardzo wydajny. 

Serum na twarz i pod oczy z retinalem 0,3% Liquid Happiness mocno mnie zaintrygowało. Niedawno sięgnęłam po retinal o dużo mniejszym stężeniu i powiem szczerze, że lekko obawialam się podrażnień. Spróbowałam jednak na swoją odpowiedzialność wprowadzić silniejszy produkt jakim jest serum SkinTra. Stosowałam je najpierw co trzy dni, a potem co dwa, aby stopniowo oswajać skórę z nowym kosmetykiem. 
 
Skład serum jest prosty, ale działa! Nawet mój mąż zauważył, że moja cera jest inna - bardziej promienna i młodsza 😂  Nie wierzę, że po kilku użyciach się odmłodziłam, ale on naprawdę tak powiedział. Sama dostrzegłam wygładzenie i lekkie rozjaśnienie skóry. Jestem bardzo ciekawa długoterminowych efektów stosowania tego serum. Wiem, że producent proponuje używać je też pod oczy, ale ja jeszcze się nie odważyłam (muszę zbudować tolerancję na retinal w tym obszarze). Na pewno będę kontynuować "kurację" retinalem, ponieważ dopiero raczkuję w tym temacie, a efekty są obiecujące. 
Jestem ciekawa czy znacie produkty marki SkinTra? Czy stosujecie retinoidy w codziennej pielęgnacji? 

8 komentarzy: