Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vianek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Vianek. Pokaż wszystkie posty
Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

 Cześć!

Zawsze z wielkim podekscytowaniem otwieram nowe pudełko Pure Beauty, ponieważ jestem ciekawa jakie kosmetyczne niespodzianki przygotował dla nas team Pure Beauty. W wakacyjnej edycji Jungle Fever natrafiłam na łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 od marki Vianek. Ten krem, jak i wszystkie przeciwsłoneczne nowości Vianek, były na mojej wishliście od dnia premiery, więc mogę powiedzieć, ze Pure Beauty spełniło moje małe kosmetyczne marzenie :) Wiem, że krem tego polskiego producenta zbiera masę pozytywnych opinii, więc jasne jest, że sama chciałam go poznać. Czy i u mnie ten produkt się sprawdził? Sprawdźcie moją opinię


Łagodzący krem z filtrem SPF50 Vianek przeznaczony jest dla osób o różnych rodzajach cer, zwłaszcza jednak dla cer wrażliwych i podrażnionionych. W składzie krem zawiera filtry chemiczne (Diethylamino hydroxybenzoyl hexyl benzoate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl triazone). Wiem, że w sieci pojawiły się zarzuty pod względem tego składu (filtry nie znajdują się na początku), ale ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i nie będę się do tego odnosić. 

Co więcej, krem wykazuje nie tylko działanie ochronne, ale też działanie pielęgnacyjne. Odnajdziemy w nim ekstrakt z jeżówki purpurowej i alantoinę, które działają łagodząco i regenerująco, wpływając korzystnie na skórę. 


Krem Vianek ma całkiem lekką konsystencję. Szybko się rozprowadza i ładnie się wchłania, choć wykończenie nie jest matowe. Czuć go lekko na skórze, więc cery suche mogą zwrócić na niego szczególną uwagę. Zapach jest naprawdę delikatny, po chwili już go nie wyczuwam. Cena kremu jest moim zdaniem przystępna - 45 zł za 50ml, choć często VIANEK oferuje kody rabatowe. 


Warto również zwrócić uwagę na opakowanie - to higieniczny airless. Dzięki takiemu rozwiązaniu można wykorzystać krem do ostatniej kropli, poza tym nie zanieczyszczamy sobie produktu. Producent podaje również, że jedna pełna doza produktu to 0,89g. To może być ważna informacja, jeśli ważycie kremy z filtrem :) Rzadko spotykam taką informację przy innych kremach z filtrem, więc to jak najbardziej na plus. 

Skład:

Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Panthenol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Xylitol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Echinacea Purpurea Root Extract, Polyglyceryl-6 Pentaoleate, Trehalose, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum


Krem generalnie oceniam pozytywnie. Piękna grafika na opakowaniu, higieniczne opakowanie oraz przystępna cena to tylko niektóre z atutów tego produktu. Łagodzący krem ochronny do twarzy ma stosunkowo lekką konsystencję, choć nie wchłania się do matu. Dlatego w moim odczuciu szczególnie powinny zainteresować się nim cery suche. 

Zauważyłam, że krem na stronie producenta jest obecnie wyprzedany. Jednak mam dla Was dobrą wiadomość - box Jungle Fever wciąż jest dostępny w sprzedaży, więc ten kosmetyk jak i inne perełki możecie zaraz mieć u siebie. Wystarczy tylko zamówić box od Pure Beauty. 


Nie wiem jak dobrze znacie markę Vianek, ale ja bardzo polecam ich produkty. Spójrzcie tylko ile mamy tutaj linii - każda z nas znajdzie coś dla siebie (screen pochodzi ze strony producenta). Serię łagodząca ukochałam sobie najbardziej - jest bowiem przeznaczona dla mojego typu cery. Oprócz kremu z filtrem mogę polecić Wam również łagodzący krem BB z SPF15, łagodzący tonik-mgielkę do twarzy oraz łagodzący olejek do demakijażu. Wszystkie te produkty fajnie się u mnie sprawdziły. 

Vianek krem do twarzy z filtrem spf50

Jestem ciekawa czy znacie już kosmetyki marki VIANEK, a zwłaszcza ten krem z filtrem z linii łagodzącej? A może miałyście okazję poznać już kremy z filtrem, ale z innych serii? Dajcie mi znać jak one u Was wypadają. 


Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 

Pure Beauty Jungle Fever pudełko z kosmetykami

Pure Beauty Jungle Fever pudełko z kosmetykami

Cześć! 

Pure Beauty przygotowało dla nas nowy box Jungle Fever. To pudełko kosmetyków do testowania jest wypełnienie po brzegi. Iście tropikalna edycja pięknie wpisuje się w wakacyjną aurę. W pudełku Pure Beauty jak zwykle znajdziemy same ciekawe kosmetyczne propozycje - tym razem fanki pielęgnacji twarzy będą zachwycone! Mamy tutaj m.in. najnowszy SPF od Vianka, serum z peptydami od Bielenda Professional czy świetny krem z masłem mango od Miya. Tradycyjne sporo się dzieje. Zapraszam Was na unboxing nowego pudełka Pure Beauty 😍



1. Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy SPF50 45zł/50ml

Pure Beauty czyta mi w myślach, ponieważ bardzo chciałam poznać dokładnie ten krem z filtrem marki Vianek. Jest to wersja łagodząca (a więc powinna być idealną dla cery naczyniowej), która zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB za sprawą filtrów chemicznych nowej generacji. Krem ma szybko się wchłaniać dzięki lekkiej, nietłustej formule. W składzie znajdziemy ekstrakt jeżówki purpurowej oraz alantoinę, które wykazują działanie łagodzące i regenerujące skórę. Już nie mogę się doczekać pierwszego użycia!

2. Miya Cosmetics Hello Yellow nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango 34,99zł/75ml

Ten pozytywnie wyglądający kosmetyk to nic innego jak nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango marki Miya Cosmetics. Miałam okazję go stosować już jakiś czas temu, ale chętnie do niego wrócę:) Pamiętam, że bardzo mocno pachniał mango. Krem posiada lekką konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania. Dodatkowo nawilża, łagodzi cerę oraz poprawia jej elastyczność. Pamiętam również, że był piekielnie wydajny ;) Myślę, że to będzie udany powrót. 

3. Bielenda Professional Peptide Lift 3% serum z peptydami 44,99zł/15ml

Myślę, że każda kobieta, która chce zapobiegać starzeniu się, powinna włączyć do swojej pielęgnacji peptydy. W najnowszym boxie Pure Beauty znajdziemy właśnie serum z peptydami 3% marki Bielenda Professional. Serum zawiera kompleks Triple Peptide składający się z trzech peptydów: R-Peptide, Neuropeptydu i Tripeptydu, które wygładzają zmarszczki, poprawiają jędrność i elastyczność skóry oraz odżywiają i nawilżają cerę. To dobroczynny koktajl dla naszej skóry. 

4. Panthen Plus panthenol 20% pianka 21,99zł/150ml

Sezon wakacyjny w pełni więc panthenol w postaci pianki zawsze się przyda. W boxie skrył się produkt Panthen Plus, który zawiera aż 20% panthenolu. Pianka ma przede wszystkim działanie chłodzące i łagodzące. Wspiera regenerację skóry po oparzeniach termicznych, po opalaniu, a nawet po depilacji. Nadaje się do miejsc szczególnie wrażliwych. To must have na lato! Mam nadzieję, że mi się nie przyda, ale i tak wezmę ją ze sobą na wakacyjny wyjazd. 

5. Arganove pomadka Opuncja Jagody acai 14,29zł/4,4g

Dzięki pudełku Pure Beauty poznałam już markę Arganove. Tym razem znów spotykamy się z tym producentem. W tej edycji otrzymaliśmy pomadkę w formie sztyftu Soft Again. Mnie trafiła się wersja Opuncja i Jagody acai w zielonym opakowaniu (w boxie są jeszcze trzy inne). Pomadka ma działać nie tylko ochronnie, lecz również odmładzająco. Ochrona i nawilżenie ust zawsze są ważne, a już zwłaszcza latem. W składzie pomadki mamy olej arganowy, masło shea oraz masło karite. 

6. Feedskin Bye Bye Bag serum pod oczy 59zł/30ml

Nazwa tego serum pod oczy Feedskin bardzo mi się podoba. Bye bye Bag - czy można wymyśleć lepsze określenie dla produktu pod oczy? Skład jest naprawdę ciekawy: kofeina, pullulan, trechaloza, liporetonol i kwas hialuronowy. To może być bomba nawilżająca, ujędrniająca oraz niwelująca cienie i obrzęki pod oczami. Producent obiecuje lekką konsystencję, która ma formę emulsji. Mocno zainteresował mnie ten kosmetyk i już nie mogę doczekać się pierwszego użycia. Liczę na odświeżone spojrzenie ;) 

7. Miya Cosmetics serum z witaminą C na przebarwienia 49,99zł/30ml

Przebarwienia to również moja zmora. W pudełku Jungle Fever znajdziemy serum na przebarwienia z witaminą C Miya Cosmetics. Jest to  codzienna pielęgnacja wzmacniająca do każdego typu skóry, w tym wrażliwej, naczynkowej oraz okolic oczu, z widocznymi zmarszczkami, przebarwieniami, plamami, nierównym kolorytem. Myślę, że serum przyda się każdemu. 

8. Neonail wegański lakier klasyczny 18,99zł/7,2ml

Ostatnio wróciłam do tradycyjnych lakierów, więc super, że w pudełku Pure Beauty umieszczono wegański lakier klasyczny Neonail. Mnie trafił się przepiękny buraczkowy kolor - Pure Beetroot. Lakier posiada bardzo oryginalne opakowanie z drewnianą nakrętką. Producent obiecuje świetne krycie nawet przy dwóch cienkich warstwach oraz trwałość do 5 dni. Skład jest naturalny w 77%. Czuję się zachęcona. 

9. Artego Good Society dwufazowy spray chroniący kolor włosów farbowanych regenerujący i rozświetlający bez spłukiwania 02 Color Glow 57,90zł/150ml

Spray chroniący kolor włosów farbowanych regenerujący i rozświetlający to propozycja od włoskiej marki Artego. Co prawda nie mam włosów farbowanych, ale z racji lata w pełni regeneracja jest mile widziana. Serum zawiera fitoceramidy roślinne pozyskiwane ze słonecznika, ekstrakt z chrzanu japońskiego oraz olej jojoba. Dodatkowo, produkt chroni przed promieniowaniem UVB i HEV oraz nawilża włosy. Jest to kosmetyk wegański. 

10. Bielenda Make-up Academie Eco Fluid 19,99zł/30g

W pudełku skrył się również jeden kosmetyk kolorowy, czyli Eco Fluid Make-up Academie od Bielendy. Ja otrzymałam kolor 01, czyli jasny beż. Podkład ma formę płynną, zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Chroni przed promieniowaniem UV oraz światłem niebieskim HEV. Podkład Bielenda tworzy na powierzchni skóry tarczę ochronną, wspierając mikrobiom. Dodatkowo, ma zapewnić świetne krycie przez cały dzień bez efektu maski. 

11. Medispirant chusteczki antyperspirant 13,22zł/20szt

Antyperspirant Medispirant w formie chusteczek jednorazowych to dla mnie totalna nowość! Widzę tutaj spory potencjał na dłuższe wyjazdy czy nawet krótkie wycieczki. Sama jestem osobą, która boryka się z nadmierną potliwością, więc chętnie sprawdzę działanie takich chusteczek. Mają one również działanie odświeżające oraz antybakteryjne. 

12. Mybestpharm Mybestskinny - 2 saszetki suplementu diety na bazie Super Food 169,90zł/30 saszetek

W pudełku znalazłam także dwie saszetki suplementu diety Mybestpharm Mybestskinny na bazie Super Food, który ma dawać szybsze uczucie sytości. Preparat jest napakowany składnikami odżywczymi, posiada wiśniowy aromat, charakteryzuje się niską kalorycznością. Jestem mocno zaintrygowana tym produktem. 

Kod rabatowy -15% na Mybestskinny SKINNY15.

13. Uriage Age Absolu krem przeciwstarzeniowy - próbki

W boxie Jungle Fever nie mogło braknąć również próbek. Tym razem są to dwie próbki kremu przeciwstarzeniowego Uriage. Krem wywołuje syntezę prokolagenu w celu przywrócenia gęstości skóry. 


Tak prezentuje się cała zawartość pudełka Pure Beauty Jungle Fever. Myślę, że to taki kosmetyczny zestaw na lato. Bardzo cieszy mnie obecność kremu z filtrem marki Vianek. Od dnia premiery chciałam poznać tę nowość :) Serum pod oczy Feedskin oraz serum na przebarwienia z witaminą C Miya, a także serum peptydowe Bielenda Professional również mocno mnie intrygują. Chusteczki Medispirant oraz pianka Panthen Plus sprawdzą się na pewno na wyjeździe. 

Jak podoba się Wam zawartość tego kosmetycznego pudełka? 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 

Zamówienie ze sklepu Bee.pl - kosmetyki naturalne

Zamówienie ze sklepu Bee.pl - kosmetyki naturalne

Cześć!

Zapraszam was na przegląd nowości jakie otrzymałam ze sklepu internetowego Bee.pl. Myślę, że wielu z was zna już to miejsce w sieci, gdzie kupimy nie tylko kosmetyki naturalne, ale też środki czystości czy artykuły spożywcze. Zamówienia zawsze przychodzą dobrze spakowane i co ważne, szybko. Sama lubię podglądać zakupy innych, więc mam nadzieję, że znajdziecie tutaj coś dla siebie. 

Pierwszym produktem, który wybrałam jest pianka do mycia łapek, ciała i włosów marki Laq. Moja starsza córka czasem potrzebuje jakiegoś "wspomagacza", aby udać się wieczorem do kąpieli, więc myślę że ta pianka jej w tym pomoże. Pianka ma uroczy żółty kolor i wyluzowanego kolegę na opakowaniu. Skład tego myjadła w 93% jest naturalny, oparty o łagodne substancje myjące, czyli idealny dla dzieci. Do tego chmurkowa konsystencja, która skusi chyba każdego malucha do mycia. 

Drugi produkt od Laq to ekstremalnie dziki żel Dzikus z lasu. To kosmetyk dla mężczyzn. Opisy produktów Laq są rozbrajające. W tym przypadku mamy do czynienia z żelem o zapachu męskich perfum do mycia i golenia wszystkiego o czym Laq nawet nie chce słyszeć :) Badania skuteczności żelu przeprowadzono na aż dwóch mężczyznach i obaj potwierdzają, że podczas stosowania żelu nie mieli cellulitu. Świetny wybór na prezent dla prawdziwego mężczyzny. 

Dla siebie wybrałam nawilżające naturalne masło do ciała beBIO by Ewa Chodakowska. Nie miałam jeszcze ani jednego kosmetyku tej marki, wiec najwyższy czas to zmienić. Masło zawiera naturalny olej z opuncji figowej (jeden z najdroższych olei!) oraz ekstrakt z białej herbaty. Jestem bardzo ciekawa jaka będzie konsystencja masła do ciała beBIO, ponieważ skład opiera się o masło shea. 

Trychologiczny peeling do skóry głowy Apis to produkt, który podpatrzyłam u Anety cosmeticosmos na Instagramie. Wybrałam go, ponieważ nie posiada drobinek. Mam nadzieję, że sprawdzi się i u mnie, gdyż teraz regularnie sięgam po peelingi do skóry głowy i zauważam znaczną poprawę jej stanu. Warto mieć taki peeling w swojej kosmetyczce. 

Spod szyldu Sylveco w paczce od Bee znalazłam dwa kosmetyki. Jeden to enzymatyczny żel myjący Vianek, który od dawna był na mojej wishliście. Ta fioletowa linia bardzo fajnie mi się sprawdza, ale żelu jeszcze nie było mi dane poznać. Drugi kosmetyk to nawilżający balsam na rozstępy Sylveco. Nie liczę już, że istniejące rozstępy się cofną, ale słyszałam sporo głosów, że ten balsam to cudo. Ma bardzo wysokie noty w Klubie Recenzentki Wizaż, więc sama muszę sprawdzić jak spisuje się balsam na rozstępy Sylveco. Do tego ma naprawdę wygodne opakowanie z pompką, więc już zapowiada się nieźle.

Czy polecam sklep bee.pl? Oczywiście, że tak. Zobaczcie, że możecie znaleźć tutaj kosmetyki naturalne dla całej rodziny. Ceny również są przystępne, a to obecnie całkiem ważne :) 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej. 

Odżywczy żel pod prysznic Vianek

Odżywczy żel pod prysznic Vianek

Cześć!

Dobry żel pod prysznic, który nie przesusza skóry? Dziś będzie o takim mowa. Zapraszam na recenzję odżywczego żelu pod prysznic marki Vianek, którego znalazłam w ostatnim boxie Pure Beauty. Naprawdę warto się nad nim zatrzymać :) 

Odżywczy żel Vianek zamknięto w plastikowej smukłej butelce o pojemności 300 ml. Szata graficzna opakowań jest piękna - uwielbiam te kwiatowe zalipiańskie folkowe wzorki. Żel pachnie delikatnie - według mojego nosa owocowo, słodko i chyba wyczuwam tu właśnie morelę. Jeśli chodzi o konsystencję to jest to taki standardowy produkt (ani rzadki, ani gęsty), który przy kontakcie z wodą delikatnie się pieni. 

Skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Coco-Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Pulmonaria Officinalis Extract, Mel Extract, Lecithin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Panthenol, Lactic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Sodium Benzoate, Parfum, Limonene, Linalool

Skład jest krótki i całkiem przyjemny. Mamy tutaj prócz łagodnych środków myjących, olej z pestek moreli, olej rokitnikowy, ekstrakt z miodunki czy pantenol. To wszystko sprawia, że prysznic z odżywczym żelem Vianek jest prawdziwą przyjemnością. Żel faktycznie dobrze myje, a do tego nie przesusza skóry. Pozostawia ją czystą, lekko pachnącą i wyraźnie nawilżoną bez uczucia ściągnięcia. Mam chęć poznać kolejne żele marki. 

Z tej serii miałam także odżywczy krem pod oczy oraz odżywczy płyn micelarny - tonik, więc oczekujcie niedługo recenzji. 

Żel otrzymałam w boxie Pure Beauty

Łagodzący krem BB Vianek SPF15

Łagodzący krem BB Vianek SPF15

 Cześć!

Łagodzący krem BB Vianek to produkt, który chciałam wypróbować od kiedy tylko poznałam próbki. Pełnowymiarowe opakowanie trafiło do mnie za sprawą pudełka Pure Beauty i od razu zabrałam się za testowanie. Byłam ciekawa czy regularne aplikacje zachwycą mnie tak jak próbki. Jak myślicie wciąż lubię ten krem? Zapraszam do przeczytania moich wrażeń z intensywnego użytkowania letnią porą tego kremu od marki Vianek :) 


Łagodzący krem BB Vianek to produkt, który łączy w sobie cechy kremu oraz podkładu. Jest to produkt lżejszy, który ma za zadanie pielęgnować skórę i zakrywać niedoskonałości cery. Tak pisze o nim producent:

Lekki, wielofunkcyjny krem do pielęgnacji na dzień, zawierający tylko filtry fizyczne (tlenek cynku i dwutlenek tytanu), chroni skórę wrażliwą i podrażnioną przed szkodliwym działaniem promieni UV. Naturalne pigmenty ujednolicają koloryt, korygują drobne niedoskonałości i rozświetlają cerę. Dzięki zawartości składników nawilżających (m.in. ekstrakt z jeżówki purpurowej) i łagodzących (alantoina), krem może być aplikowany samodzielnie lub stanowić świetną bazę pod inne kosmetyki kolorowe.


Produkt jest zapakowany w papierowy kartonik z cudowną szatą graficzną. Bardzo podoba mi się ten zalipiański kwiatowy wzorek na kosmetykach marki Vianek - wygląda uroczo. Do tego na opakowaniu znajdziemy wszystkie istotne dla nas informacje jak skład, opis produktu czy data ważności. Samo opakowanie, w którym kryje się krem BB Vianek jest bardzo wygodne - to typowy airless, dozujący idealną ilość produktu.


Krem jest dostępny w 2 kolorach: jasnym i ciemnym. Ja nie opalam mocno twarzy, zatem jasny kolor jest dla mnie odpowiedni i taki też dostałam w boxie Pure Beauty.


Krycie łagodzącego kremu BB Vianek jak dla mnie jest całkiem porządne. Nie wszystkie kremy BB, które miałam okazję poznać, tak dobrze maskowały moje naczynka na policzkach (przypominam, że mam cerę naczynkową) jak ten. Piegi nie są zakryte, ale dzięki temu twarz wygląda naturalnie. Z tym kremem nie będziemy mieć efektu maski. Twarz moim zdaniem prezentuje się naprawdę korzystnie. W moim odczuciu to idealny produkt na lato, kiedy to mocno kryjące podkłady nie mają racji bytu. Testowałam łagodzący krem BB Vianek również w największe upały czy na siłowni i nic nie spłynęło z mojej twarzy. 

 


Krem ładnie się rozprowadza i fajnie się stapia ze skórą. Posiada niewielki filtr SPF15, co się chwali, choć ja i tak pod niego nakładam standardowo filtr SPF50. Czy krem nawilża? Jak dla mnie na pewno nie przesusza cery, więc za to duży plus. Do nawilżania używam jednak też innych produktów, więc ciężko ocenić mi ten aspekt. 


Muszę też nadmienić, że łagodzący krem BB Vianek jest piekielnie wydajny.  Wszystko za sprawą optymalnej konsystencji. Ponadto, nie wyczuwam w nim jakiegoś mocnego zapachu. 

Podsumowując, muszę stwierdzić, że krem BB Vianek spisuje się u mnie doskonale. Myślę, że wystarczy na kilka dobrych miesięcy codziennego używania. Fajnie stapia się z moją cerą i nie mam uczucia, że "coś" noszę na twarzy. To lekki, ale skuteczny zawodnik o całkiem dobrym kryciu. 


Jestem ciekawa czy znacie już łagodzący krem BB Vianek? Dajcie znać w komentarzach. 


Zapraszam do obejrzenia całej zawartości pudełka Enjoy the Sunshine od Pure Beauty i subskrybcji Pure Beauty



Pure Beauty najnowszy box  Enjoy the Sunshine

Pure Beauty najnowszy box Enjoy the Sunshine

Cześć!

Dziś zapraszam Was na unboxing najnowszego pudełka Pure Beauty Enjoy the Sunshine. Jest to iście letnia edycja, która zachwyca szatą graficzną, lecz przede wszystkim zawartością. Trudno mi wybrać faworyta pudełka, bo wszystko naprawdę mi się podoba. Zresztą zobaczcie sami co znalazło się w najnowszym pudełku Pure Beauty.

W moim pudełku znajdują się następujące produkty:

1. Syoos Suchy szampon Pure Fresh (16,99 zł/200 ml)

Akurat skończyłam mój dotychczasowy suchy szampon, więc cieszy mnie, że poznam coś nowego, czyli szampon Pure Fresh od Syoss. Wiadomo, że nie jest to produkt do codziennego używania, ale od kiedy mam dzieci, to zawsze staram się mieć go w swojej łazience. Ta wersja ma nie pozostawiać białych śladów na włosach i zapewniać długotrwałą świeżość. Kiedyś już miałam jeden suchy szampon tej marki i nawet recenzowałam go na tym blogu. 

2. Biolaven mgiełka do ciała (25 zł/200 ml)

To jedna z nowości marki. Super, że Pure Beauty dba o to, żeby w pudełku znalazły się też produkty nowe na rynku. Ja akurat tej mgiełki nie znam, ale zapach tej winogronowo-lawendowej serii Biolaven ma w sobie to coś, więc liczę, że mi się spodoba. Myślę, że to kosmetyk idealny na upalne dni, których nie brakuje tego lata - zwłaszcza, że producent obiecuje również efekt chłodzący. Zaraz zabieram się za otwieranie.

3. Redblocker kojący olejek do oczyszczania skóry wrażliwej i naczynkowej (24 zł/145ml)

Jako posiadaczka cery naczyniowej muszę przyznać, że bardzo cieszy mnie obecność tego olejku w boxie. Przede wszystkim dlatego że nigdy nie miałam jeszcze kosmetyków marki Redblocker. Powoli przekonuję się do olejów w oczyszczaniu, kiedyś sięgałam po nie od czasu do czasu. Teraz kiedy codziennie używam kremu z filtrem, oczyszczanie olejowe jest dużo bardziej skuteczne. Chętnie więc poznam to połączenie aż 6 różnych olejów od marki Redblocker. Ten produkt jest dermokosmetykiem. Zastanawiam się czy ma on czerwony kolor czy to tylko opakowanie...? No nic, muszę go otworzyć :) 

4. Physiogel nawilżający balsam do ciała (60 zł/400 ml)

Jak tylko zobaczyłam balsam Physiogel bardzo się ucieszyłam. To spora butla, bo zawiera aż 400 ml i mocno podnosi wartość całego pudełka! Producent tak pisze o balsamie: "Dzięki zaawansowanej formule BioMimicTM wspiera naturalne procesy regeneracyjne skóry oraz wzmacnia i odbudowuje jej barierę ochronną, co sprawia, że skóra jest bardziej odporna na podrażnienia i negatywny wpływ czynników zewnętrznych". Myślę, że podzielę się balsamem z mamą - ostatnio podrażniła skórę chemią do czyszczenia, której używa w pracy, także szuka produktu, który przyniesie jej ukojenie. 

5. Vianek łagodzący krem bb do twarzy - kolor jasny SPF15 (39 zł/50ml)

Ten krem BB od Vianka był już długo na mojej wishliście! Dzięki Pure Beauty marzenia się spełniają :) Myślę, że kolor będzie dla mnie idealny, bo stosując kremy z filtrem, nie opalam twarzy tak mocno. Miałam już kilka próbek, które producent Sylveco dołącza do zamówień i krem świetnie mi się sprawdził. Jest to lekki krem, który wyrównuje koloryt i dodaje blasku cerze. Mamy kolejny produkt dopasowany do pory roku - kto latem chce sięgać po mocne podkłady? Taki krem BB to świetne propozycja. 

6. Floslek peeling do twarzy z kwasami AHA peellove marine gommage (15,49zł/75ml)

Ja generalnie peelingi do twarzy stosuję bardzo rzadko, ale hasło oczyszczanie przez gumkowanie umieszczone na opakowaniu mocno mnie zaintrygowało :) Chyba nigdy też nie miałam peelingu z kwasami AHA, zatem to będzie dobra okazja, żeby się z takim zapoznać. Do tego kosmetyk ma naprawdę urocze opakowanie :) 

7. Bielenda Minty Fresh peeling do stóp odświeżający (4,99  sztuka)

Moje pudełko Pure Beauty zawierało trzy saszetki peelingu do stóp Minty Fresh. Nie jestem największą fanką saszetek, ale stopy tego lata mam w naprawdę średniej kondycji, zatem chętnie je wypróbuję. Fajnie, że dostajemy aż trzy saszetki ;) Liczę też na efekt chłodzący, który przyniesie ulgę zmęczonym po wakacyjnych spacerach stopom. W innym wariancie pudełka można było  dostać pełnowymiarowy peeling do ciała Bielenda.

8. BioKap maska regeneracyjno-naprawcza z fitokeratyną i ceramidami roślinnymi (67,90 / 200 ml)

Markę Biokap znam naprawdę słabo, więc super, że będzie okazja to zmienić. W pudełku otrzymujemy maskę do włosów z fitokeratyną i ceramidami roślinnymi. Fitokeratyna z ryżu wnika głęboko we włosy - działa jak taki rekonstruktor, dzięki czemu odzyskują one miękkość, nawilżenie i blask. Ceramidy roślinne z oliwy z oliwek i olejek ze słodkich migdałów pomagają odbudować zniszczone końcówki oraz dają silnie odżywczy efekt dla całych włosów. Skład maski BioKap jest naprawdę ciekawy, a moje włosy lubią olej ze słodkich migdałów, zatem mam nadzieję, że będę zadowolona. 

9. Pierre Rene lakier do paznokci Professional (12,99zł/11 ml)

Jak już wiecie ja nie jestem największą fanką hybryd, więc lubię mieć w zanadrzu lakiery tradycyjne. Ten lakier od Pierre Rene ma przepiękny różowy kolor w chłodnej tonacji! Bardzo fajnie współgra z kolorem mojej skóry :) Mega mi się podoba i cieszę się, że trafiłam właśnie na ten róż, ponieważ kolory były dobierane losowo. 

10. Artishoq suplement diety zdrowe i piękne włosy z biotyną (20,99 zł/30 tabletek) 

Suplement Artishoq zdrowe i piękne włosy zawiera biotynę i cynk, które pomagają utrzymać zdrowe włosy i skórę, przyczyniając się również do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych, a także selen, który pomaga zachować piękne i zdrowe paznokcie. W składzie odnajdziemy także wyciąg z liści karczocha oraz witaminę E, które chronią komórki organizmu przed stresem oksydacyjnym i starzeniem. Przyznam szczerze, że jeszcze nie miałam do czynienia z suplementem Artishoq. Akurat kończy się suplement, który zażywam, więc na pewno skonsultuję z lekarzem czy ten będzie dla mnie ok. Zwłaszcza, że do końca sierpnia muszę wykonać badania diagnostyczne, więc będzie to dobra okazja do uzupełnienia brakujących mikroelementów. W opakowaniu znajduje się 30 tabletek. 

11. Artishoq zdrowe i piękne włosy ze skrzypem (25,99 zł/30 tabletek) 

W pudełku Pure Beauty Enjoy the Sunshine znalazłam także drugą wersję suplementu Artishoq - ze skrzypem. Tutaj również tak jak w przypadku poprzednika jestem bardzo ciekawa efektów :) W składzie zawarto biotynę, cynk, wyciąg ze skrzypu polnego, wyciąg z ziela pokrzywy, jod czy ryboflawinę - choć trzeba zaznaczyć, że skład jest zdecydowanie bogatszy jeszcze w inne elementy. W opakowaniu producent umieścił 30 tabletek i jest to miesięczna kuracja. 

12. OnlyBio Face in BalanceSerum adaptogenne rozświetlające (37,99 zł/30 ml)

Dobre serum musi znaleźć się w mojej pielęgnacji, więc bardzo fajnie, że w pudełku umieszczone zostało serum rozświetlające OnlyBio. W składzie zawiera witaminę C, która uwielbiam, adaptogeny reishi, które nawilżają i odżywiają skórę oraz granat, który zwalcza wolne rodniki i poprawia kondycję skóry naczynkowej. Wygląda jak stworzone dla mojej cery :) Już nie mogę się doczekać jak je poznam. 

13. So!FLow brązująca pianka do ciała (51,99 zł/170 ml)

Jak tylko pokazałam Wam zawartość pudełka na Instagramie, od razu kilka dziewczyn napisało mi, że ta pianka jest super. Jeszcze jej nie używałam, ale liczę, że tak właśnie będzie :) Pianka ma pachnieć wakacyjnie - kokosem z mango, jeśli tak będzie to już ma u mnie dużego plusa, bo to jedne z moich ulubionych zapachów. Lato w Polsce szybko mija, a ja lubię opaleniznę, więc będę się wspomagać tą pianką. 

14. Apivita Wine Elixir Wrinkle Lift Eye &Lip Cream - próbki 2x 1.5 ml

Tutaj totalne zaskoczenie - próbki kremu przeciwzmarszczkowego do okolic oczu i ust Apivita. Szczerze mówiąc, pierwszy raz mam do czynienia z tą marką. Okazuje się, że pochodzi ona z Grecji, a całe opakowanie tego kremu kosztuje 144 zł :) Zawarte w składzie polifenole z wina – pozyskane na Santorini, zmniejszają zmarszczki i unoszą skórę. Jestem ciekawa jak próbki sprawdzą się u mnie. 

15. Isdin Fotoultra Age Repair Fusion Water krem do twarzy SPF50- próbki 2x 2 ml

O tym kremie z filtrem hiszpańskiej marki Isdin słyszałam już na Instagramie. Krem Isdin łączy w sobie ochronę przeciwsłoneczną z pielęgnacją. Jest to kosmetyk wodoodporny, który ma nie szczypać w oczy i wspomagać regenerację skóry po uszkodzeniach słonecznych. Opis producenta brzmi bardzo zachęcająco, a próbki to doskonały sposób, żeby wstępnie zapoznać się z kosmetykiem.  

I jak Wam się podoba? Kosmetyki z pudełka ciężko zmieścić na zdjęciu 😅 Produkty mają długie daty ważności, więc na pewno wszystko uda się zużyć. Do tego podoba mi się, że są dostosowane do obecnej pory roku - nie ma tutaj przypadkowych kosmetyków. Dodatkowo, mamy kosmetyki z różnych sfer, czyli naturalne i konwencjonalne, kolorówkę i pielęgnację. Ekipa Pure Beauty naprawdę trzyma poziom ;) 

Pudełka można zamawiać na stronie Pure Beauty. Cena zależy od subskrybcji jaką wybierzemy. 

Pudełko otrzymałam w ramach współpracy.