Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem do twarzy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem do twarzy. Pokaż wszystkie posty
Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

 Cześć!

Zawsze z wielkim podekscytowaniem otwieram nowe pudełko Pure Beauty, ponieważ jestem ciekawa jakie kosmetyczne niespodzianki przygotował dla nas team Pure Beauty. W wakacyjnej edycji Jungle Fever natrafiłam na łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 od marki Vianek. Ten krem, jak i wszystkie przeciwsłoneczne nowości Vianek, były na mojej wishliście od dnia premiery, więc mogę powiedzieć, ze Pure Beauty spełniło moje małe kosmetyczne marzenie :) Wiem, że krem tego polskiego producenta zbiera masę pozytywnych opinii, więc jasne jest, że sama chciałam go poznać. Czy i u mnie ten produkt się sprawdził? Sprawdźcie moją opinię


Łagodzący krem z filtrem SPF50 Vianek przeznaczony jest dla osób o różnych rodzajach cer, zwłaszcza jednak dla cer wrażliwych i podrażnionionych. W składzie krem zawiera filtry chemiczne (Diethylamino hydroxybenzoyl hexyl benzoate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl triazone). Wiem, że w sieci pojawiły się zarzuty pod względem tego składu (filtry nie znajdują się na początku), ale ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i nie będę się do tego odnosić. 

Co więcej, krem wykazuje nie tylko działanie ochronne, ale też działanie pielęgnacyjne. Odnajdziemy w nim ekstrakt z jeżówki purpurowej i alantoinę, które działają łagodząco i regenerująco, wpływając korzystnie na skórę. 


Krem Vianek ma całkiem lekką konsystencję. Szybko się rozprowadza i ładnie się wchłania, choć wykończenie nie jest matowe. Czuć go lekko na skórze, więc cery suche mogą zwrócić na niego szczególną uwagę. Zapach jest naprawdę delikatny, po chwili już go nie wyczuwam. Cena kremu jest moim zdaniem przystępna - 45 zł za 50ml, choć często VIANEK oferuje kody rabatowe. 


Warto również zwrócić uwagę na opakowanie - to higieniczny airless. Dzięki takiemu rozwiązaniu można wykorzystać krem do ostatniej kropli, poza tym nie zanieczyszczamy sobie produktu. Producent podaje również, że jedna pełna doza produktu to 0,89g. To może być ważna informacja, jeśli ważycie kremy z filtrem :) Rzadko spotykam taką informację przy innych kremach z filtrem, więc to jak najbardziej na plus. 

Skład:

Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Panthenol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Xylitol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Echinacea Purpurea Root Extract, Polyglyceryl-6 Pentaoleate, Trehalose, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum


Krem generalnie oceniam pozytywnie. Piękna grafika na opakowaniu, higieniczne opakowanie oraz przystępna cena to tylko niektóre z atutów tego produktu. Łagodzący krem ochronny do twarzy ma stosunkowo lekką konsystencję, choć nie wchłania się do matu. Dlatego w moim odczuciu szczególnie powinny zainteresować się nim cery suche. 

Zauważyłam, że krem na stronie producenta jest obecnie wyprzedany. Jednak mam dla Was dobrą wiadomość - box Jungle Fever wciąż jest dostępny w sprzedaży, więc ten kosmetyk jak i inne perełki możecie zaraz mieć u siebie. Wystarczy tylko zamówić box od Pure Beauty. 


Nie wiem jak dobrze znacie markę Vianek, ale ja bardzo polecam ich produkty. Spójrzcie tylko ile mamy tutaj linii - każda z nas znajdzie coś dla siebie (screen pochodzi ze strony producenta). Serię łagodząca ukochałam sobie najbardziej - jest bowiem przeznaczona dla mojego typu cery. Oprócz kremu z filtrem mogę polecić Wam również łagodzący krem BB z SPF15, łagodzący tonik-mgielkę do twarzy oraz łagodzący olejek do demakijażu. Wszystkie te produkty fajnie się u mnie sprawdziły. 

Vianek krem do twarzy z filtrem spf50

Jestem ciekawa czy znacie już kosmetyki marki VIANEK, a zwłaszcza ten krem z filtrem z linii łagodzącej? A może miałyście okazję poznać już kremy z filtrem, ale z innych serii? Dajcie mi znać jak one u Was wypadają. 


Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 

Krem z filtrem idealny? SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Krem z filtrem idealny? SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

 Cześć!

Od jakiegoś czasu regularnie sięgam po krem z filtrem. Chyba nikogo nie muszę już przekonywać, że to potrzebne, nie tylko w okresie wakacyjno-letnim na plaży. Sama zauważyłam, że systematyczność popłaca, a moja naczynkowa cera wygląda lepiej niż zwykle. W końcu jednym z czynników wpływających negatywnie na cerę naczynkową jest promieniowanie UV. Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu z filtrem, który stosowałam już w ubiegłym roku (wtedy tylko sporadycznie), a teraz do niego wróciłam. Mowa o kremie-żelu Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++ marki Skin79. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza?

SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Tytułem wstępu powiem Wam jaką mam cerę i czego oczekuję od kremów :P Jestem posiadaczką cery normalnej, ze skłonnością do przesuszania, ale także cery naczynkowej. Nie oczekuję od kremów zmatowienia, lubię gdy skóra jest widocznie nawilżona, taka "mokra", gdyż dla mnie to symbol zdrowej skóry. Wszystkie kosmetyki do pielęgnacji twarzy oceniam, więc przez pryzmat tego i nie skreślam kremu, bo dla kogoś twarz po jego użyciu się świeci :) 

Waterproof Sun Gel to krem zamknięty w ciekawym aczkolwiek niezbyt wygodnym plastikowym białym opakowaniu z nakętką. Trudno zużyć krem do końca, ponieważ plastik opakowania jest dość sztywny i gruby, a dodatkowo nie wiadomo ile kosmetyku zostało nam w tubce. Konsystencja kremu jest przyjemna, taka żelowo-kremowa, emulsyjna, nietłusta. Krem pachnie dość mocno jak na mój nos i jakiś czas wyczuwam go na skórze. Mnie ten zapach nie przeszkadza, ale co wrażliwszy nos może nie być zadowolony. 

krem z filtrem SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Ze względu na swoją lekką konsystencję krem bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Ja co prawda nie ważę kremów z filtrem, bo nie odczuwam takiej potrzeby, ale staram sie nałożyć dość sporą ilość. W moim przypadku nie wchłania się do matu. Krem nie szczypie mnie w oczy (choć raz przy sporym wietrze miałam wrażenie, że jakoś migruje mi do oczu), chociaż nakładam go na powieki, czyli dość blisko oczu. 

Do ochrony przed promieniowaniem UV chyba nie muszę nikogo przekonywać. Stosuję ten krem prewencyjnie-przeciwzmarszczkowo, chroniąc moją cerę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Co więcej, od kiedy regularnie go używam mam wrażenie, że moja cera wygląda inaczej. To chyba pomysł na inny wpis, bo nie jest to zasługa działania pielęgnacyjnego tego kremu (i innych też!) tylko osłony słonecznej, którą dzieki niemu mam. Cera ogólnie mniej się przesusza, zaczerwienienia nie są aż tak mocne jak zwykle. Do tego piegi, które wiosną zwykle licznie obsypują moje policzki, tym razem są dużo mniej widoczne. 

krem z filtrem SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Ja swój egzemplarz kremu kupiłam na stronie producenta Skin79 czyli tutaj (link afiliacyjny). Obecnie możecie kupić go w naprawdę dobrej cenie, bo kosztuje jedyne 49 zł. 


Jak dla mnie krem z filtrem SPF50 od SKIN79 to bardzo udana propozycja i wiem, że nie jestem w tym sama. Jestem ciekawa, czy znacie ten krem? Czy stosujecie kremy z filtrem na co dzień?

NEW IN - nowości jesień 2019

NEW IN - nowości jesień 2019

Cześć!

Trzy razy już poprawiałam wstęp do tego wpisu, ponieważ nie wiem jak zacząć :P Chciałam napisać cos błyskotliwego, ale chyba nie dam rady. Dlatego zapraszam na szybki przegląd nowości z września oraz początku października. Może znajdziecie coś dla siebie :) Nie ma tego sporo, ale nie chcę robić zapasów, bo nie mam gdzie ich trzymać. Zapraszam serdecznie! 

eveline-sparkle-paletka-cieni, eveline-eyeshadow-palette
Dodaj napis
MIYA MyWonderbalm  Hello Yellow!

MIYA MyWonderbalm Hello Yellow!

Cześć!

Kosmetyki marki MIYA kuszą mnie od dawna, zwłaszcza kremy do twarzy. Długo nie mogłam zdecydować się, który z nich wybrać, ale ostatecznie stwierdziłam, że odpowiedni dla mojej cery będzie wariant Hello Yellow z masłem mango. Liczyłam na owocowe orzeźwienie w środku jesieni, ponieważ zakupiłam krem już w październiku ubiegłego roku. Trafiła mi się jakaś duża promocja, więc kosztował chyba połowę ceny regularnej. Zachęcona opiniami oraz moim uwielbieniem do mango otworzyłam krem i... nastąpiło rozczarowanie zapachowe. Zachwalany wszem i wobec zapach mango okazał się nieco sztucznym, uciążliwym aromatem.... Trudno było mi w to uwierzyć! Jak rzesze zadowolonych klientek mogły się mylić? Odpowiedź przyszła kilka tygodni później, kiedy to okazało się, że jestem w ciąży i mój nos po protu źle zareagował na ten zapach. W drugim trymestrze krem pachniał już lepiej i mogłam powrócić do używania :D Moja relacja love-hate z tym kremem to przykład na to jak produkt może działać w zależności od tego co się dzieje z naszym organizmem. 
miya-mywonderbalm-hello-yellow-zolty-krem-mango

Yonelle Medesthetic - nawilżający krem-opatrunek do cery naczynkowej

Yonelle Medesthetic - nawilżający krem-opatrunek do cery naczynkowej

Cześć!

Cera wrażliwa zachowuje się jak typowa księżniczka. Przyzwyczaiłam się do jej kaprysów, bo sama taką cerę posiadam, ale staram się o nią odpowiednio zadbać. Jeszcze do niedawna pomagał mi w tym nawilżający krem-opatrunek marki Yonelle Medesthetic. Krem przeznaczony jest do każdego typu cery, ze szczególnym uwzględnieniem cer wrażliwych oraz podrażnionych po zabiegach kosmetycznych. Ja zabiegów nie wykonuję, ale wiem, że nierzadko wiążą się one chociażby z zaczerwienioną, ściągniętą skórą twarzy. Warto więc kupić krem-opatrunek Yonelle.
yonelle-metesthetic-krem-opatrunek, krem-do-cery-naczynkowej
NEW IN - nowości lutego i marca. Dlaczego nie kupowałam kosmetyków przez 3 miesiące?

NEW IN - nowości lutego i marca. Dlaczego nie kupowałam kosmetyków przez 3 miesiące?

Cześć!

Ostatni wpis na temat nowości pojawił się w zeszłym roku. Koniec roku oznaczał dla mnie posuchę kosmetyczną - nie kupowałam praktycznie żadnych kosmetyków. Teraz trochę się tego nazbierało, więc jest o czym napisać :D Oczywiście u mnie jak zwykle bez szaleństw, same potrzebne kosmetyki. Na końcu wpisu wyjawiam również przyczyny mojej dłuższej nieobecności. 

frudia-balsam-do-ust, zel-krem-nivea, peeling-zielona-herbata-fresh&natural, polny-warkocz-mazidlo-pszeniczne
Jak zmniejszyć zmarszczki pod oczami? Serum przeciwzmarszczkowe Richevon

Jak zmniejszyć zmarszczki pod oczami? Serum przeciwzmarszczkowe Richevon

Cześć!

Wracam na dobre z dzisiejszym wpisem. Ostatnie miesiące były dla mnie naprawdę szalone. Zmieniłam stan cywilny, niedawno wróciłam z wakacji. Przyznam, że ciężko mi się jeszcze odnaleźć w rzeczywistości. Koniecznie jednak chciałam napisać o pewnym produkcie, który towarzyszył mi przez ostatnie tygodnie w tych ważnych dla mnie chwilach i co więcej, nie zawiódł mnie. Jak zapewne wiesz, pielęgnacja przeciwzmarszczkowa to moim zdaniem jeden z ważniejszych aspektów (mojej) pielęgnacji. Wyznaję bowiem zasadę, że lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego o swoje zmarszczki zaczęłam dbać już stosunkowo szybko. Łatwiej będzie mi pogodzić się z upływem czasu, wiedząc, że zrobiłam wszystko, aby zachować młodość. Dlatego z chęcią sięgnęłam po Natural Anti-Wrinkle Serum - serum przeciwzmarszczkowe Richevon. Ten niepozorny produkt ma w sobie prawdziwą moc :) 
serum-przeciwzmarszczkowe-richevon
Serum Richevon** ma żelową, przezroczystą konsystencję. Formuła jest lekka, a zapach delikatny, kwiatowy. Serum wchłania się szybko, nie pozostawiając zazwyczaj na skórze lepkiej warstwy. Piszę zazwyczaj, ponieważ za pierwszym razem nałożyłam produktu zbyt dużo i nie mógł wchłonąć się tak szybko. Dlatego nie warto przesadzać z ilością, mniej znaczy więcej. W opakowaniu znajduje się 50 ml kosmetyku i płacimy za niego 159 zł. Oczywiście cena to kwestia subiektywna. Mam nadzieję, że czytając moją recenzję, sama ocenisz, czy warto zainwestować. Opakowanie jest tak jak już napisałam dość niepozorne - proste, "apteczne", nie wyróżnia się na tle innych. Wygoda i higieniczność przemawiają jednak na jego korzyść. W końcu nie o opakowanie się tutaj rozchodzi, lecz o zawartość. Widać, że marka nie stara się przyciągnąć klientów pustymi sloganami o natychmiastowym odmłodzeniu. 
**Serum na stronie internetowej producenta zwane jest również kremem, dlatego postanowiłam oba określenia stosować zamiennie. 
serum-przeciwzmarszczkowe-richevon
Co wyróżnia ten krem Richevon na tle innych to przede wszystkim skład (poniżej). Specjalistką od składów nie jestem, jednak nawet ja widzę, że jest bardzo przyzwoity. Oczywiście, zwolenniczką wyłącznie naturalnych kosmetyków również nie jestem, ale jeśli mam szansę poznać dobry produkt o naturalnym składzie, jestem jak najbardziej na tak. 
Początkowo, chciałam serum Richevon stosować jedynie miejscowo (czyli tam, gdzie pojawiły się u mnie pierwsze zmarszczki). Jednak analizując INCI, znalazłam składniki, które wzmacniają naczynka krwionośne, a moja cera jest właśnie naczynkowa, więc stwierdziłam, że krem może mi pomóc nie tylko ze zmarszczkami.

Skład:
Aqua, Propanediol, Glycerin, Hydroxyethyl Cellulose, Sodium Alginate, Ruscus Aculeatus Root Extract, Acanthopanax Senticosus Extract, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Populus Nigra Extract, Paullinia Cupana, Lecithin, D-Panthenol, Sorbitol, Citric Acid, Magnesium PCA, Ubiquinone, Palmitoyl Tetrapeptide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Tiare (Gardenia Tahitensis) Flower Extract, Aniba Rosaeodora (Rosewood) Oil, Rosa Damascena, Vanilla Absolute Essential Oil
serum-przeciwzmarszczkowe-richevon
Producent zaleca stosowanie kremu dwa razy dziennie. Ja stosowałam go zwykle rano, ze względu na fakt, że szybko się wchłania. Dzięki temu idealnie nadaje się pod makijaż. Pierwszy zauważalny efekt stosowania tego kremu, to wygładzona skóra. Można nieustannie jej dotykać :) Zdaje się być napięta i doskonale nawilżona. Co do zmarszczek to zauważyłam, że te pod oczami lekko się wyprasowały. Oczywiście, nie zniknęły całkowicie, ale stały się płytsze. Wiem, że nie uda mi się zatrzymać czasu, ale staram się jak mogę :) Bacznie przyglądam się swojej szyi, ponieważ tam zmarszczki są największe, ale mam wrażenie, że tutaj na razie nic się nie zmieniło. Dodam jeszcze, że krem jest bardzo wydajny, naprawdę niewielka ilość wystarczy, aby dobrze nawilżyć skórę, a tak jak napisałam wyżej, nie warto przesadzać z ilością. Jedyny minus jaki zauważam to dostępność. Na razie krem kupić można na stronie producenta oraz na Allegro. 

Krem przeciwzmarszczkowy Richevon jak najbardziej jest wart swojej ceny. Jego działanie na zmarszczki w okolicach oczu naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyło. Cieszę się, że mu zaufałam, ponieważ marka nie była mi wcześniej znana. Krem utrzymywał moją skórę w świetnej kondycji, sprawdził się wielokrotnie pod makijażem. Z przyjemnością go polecam :) 

Znasz markę Richevon? Stosujesz pielęgnację przeciwzmarszczkową? Jakie są Twoje ulubione kremy?
Jak dobrze zadbać o cerę naczynkową? Linia ROSACURE od Synchroline

Jak dobrze zadbać o cerę naczynkową? Linia ROSACURE od Synchroline

Cześć!

Pielęgnacja cery naczynkowej czasem przypomina walkę z wiatrakami. Wystarczy silniejszy wiatr, mróz, wysiłek fizyczny czy nawet potrawa z dodatkiem chili, a naczynka zaczynają o sobie przypominać. Obecnie całkiem sporo ćwiczę, więc jasnym jest, że męczę się i tym samym moja cera szaleje. Czasem z treningu wychodzę wręcz czerwona. Staram się więc dbać o moją cerę jak tylko mogę, żeby ukoić moje zaognione naczynka. Oczywiście można ukryć je pod podkładem czy korektorem, ale jak wiecie ja stawiam na pielęgnację. Dlatego dzisiaj przeczytacie u mnie o duecie marki Synchroline ROSACURE do cery naczyniowej. Przedstawię Wam jak spisał się u mnie żel do mycia twarzy oraz krem do twarzy z filtrem SPF30.
synchroline-rosacure-krem-do-twarzy-z-filtrem, synchroline-zel-do-mycia,pielegnacja-cery-naczynkowej
Cosnature - krem do twarzy z solanką i rumiankiem MED

Cosnature - krem do twarzy z solanką i rumiankiem MED

Cześć!

Ostatnio widzicie na moim blogu sporo recenzji kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Wiedzcie, że to jeszcze nie koniec ;) Aby osiągnąć satysfakcjonujący mnie poziom nawilżenia używam kremów nawet trzy razy dziennie. Takie są uroki pracy w klimatyzowanym biurze, gdzie moja skóra czuje się jak wyschnięta pustynia. Plus jest taki, że wyrabiam w sobie dobre nawyki, które powodują u mnie regularność i całkiem poważne podejście do tematu pielęgnacji. Inaczej moja skóra twarzy wyglądałaby właśnie jak Sahara. Tego oczywiście nie chcę, więc smaruję się, ile mogę :D Niezmiernie miło mi pokazać Wam krem, który stał się moim ulubieńcem. Jest to naturalny krem do twarzy z solanką i rumiankiem MED.
cosnature-krem-do-twarzy-z-solanka-i-rumiankiem-med

Krem do cery wrażliwej z melisą i oczarem wirginijskim Cosnature, czyli natura w tubce

Krem do cery wrażliwej z melisą i oczarem wirginijskim Cosnature, czyli natura w tubce


Cześć!

Dawno nie było na moim blogu recenzji kremu do twarzy. Produktów zużywam całkiem dużo, więc warto pokazać co się u mnie dzieje. Od pewnego czasu prowadzę bowiem w ramach swojej pielęgnacji akcję "nawilżanie". Szukam produktów, które ukoją moją skórę i sprawią, że pozostanie młoda na lata :D Stąd na mojej kosmetycznej półce pojawił się łagodzący krem do twarzy z melisą i oczarem wirginijskim marki Cosnature. Costnature zadebiutowała na moim blogu recenzją cytrynowej pianki do mycia twarzy, którą również Wam polecam. 
cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
Krem z melisą i oczarem wirginijskim Cosnature (25 zł/50 ml) wchłania się bardzo szybko. Na pewno znacie tę konsystencję - nieco wodnistego kremu o olejkowej formule. Krem nie jest jednak tłusty, nie postawia tej lepkiej warstewki, przez którą twarz świeci się godzinami, bo wchłania się w zasadzie do matu. Zapach kremu jest trochę słodki, lekko ziołowy, ale mimo wszystko przyjemny. Trudno mi go określić, ale mój nos bardzo go polubił. Kojarzy mi się z aloesowym kremem marki Alterra, który był dostępny kiedyś w Rossmannie. Recenzowałam go nawet tutaj na początku istnienia mojego bloga. 
cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
 cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
Skład
Cóż mogę powiedzieć o tym produkcie? Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na fakt, że krem Costnature szybko się wchłania. Dlatego świetnie nadaje się do porannej pielęgnacji, gdy nie mamy zbyt wiele czasu na długie rytuały piękna albo po prostu chcemy szybko nałożyć makijaż. Krem z podkładem współgra bardzo dobrze co oczywiście jest godne pochwały. Jest odpowiednim produktem dla cery wrażliwej - daje jej ukojenie, nawilżenie i nie przyczynia się do żadnych problemów. Krem łagodzący do skóry wrażliwej z melisą i oczarem wirginijskim ze względu na swoją wydajność wystarczy bowiem na długo. Zapewne zdążycie się nim znudzić :P Krem jest bardzo poprawny - utrzymuje dobry poziom nawilżenia skóry i w zasadzie nie mam mu nic do zarzucenia :)
cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
Krem należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia, a kupić  go można w Hebe, aptekach internetowych (DOZ, Cefarm) czy eko drogeriach.   
cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy

cosnature-krem-do-twarzy,cosnature-krem-z-melisa,krem-do-skory-wrazliwej,naturalny-krem-do-twarzy
Podsumowując, mogę ocenić ten krem pozytywnie. Ładnie pachnie, szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Jest to odpowiedni produkt do codziennej porannej pielęgnacji dla osób, które wiecznie się spieszą, ale też potrzebują nawilżenia na odpowiednim poziomie
Krem miałam okazję poznać dzięki Michałowi z bloga Twoje Źródło Urody

Recenzję cytrynowej pianki Cosnature możecie natomiast podejrzeć tutaj

Chciałam Wam również dać znać, że założyłam Instagrama, na którego Was serdecznie zapraszam. 

Dajcie znać jakich kremów teraz używacie. 
Iwostin Hydro Sensitia - krem aktywator nawilżenia

Iwostin Hydro Sensitia - krem aktywator nawilżenia


Witajcie!

Jestem osobą, która w kosmetykach do pielęgnacji twarzy szuka przede wszystkim nawilżenia. Nie miałam nigdy problemu z trądzikiem, natomiast z suchymi skórkami na czole już tak. Teraz raczej się "pilnuję" i regularnie nawilżam (nie tylko od zewnątrz), więc problem suchej skóry mam pod kontrolą. Dobór odpowiednich kosmetyków dla cer przesuszonych jest niezwykle ważny. Wybór produktu Iwostin nie jest więc tutaj przypadkowy. Marka od dawna jest mi znana i sprawdzała się u mnie świetnie. Dlatego nowa linia Hydro Sensitia bardzo mnie zainteresowała.
iwostin-hydro-sensitia,iwostin-krem-aktywator-nawilzenia,iwostin-skora-sucha
Krem aktywator nawilżenia marki Iwostin wchodzi w skład linii Hydro Sensitia. Oprócz niego dostępnych jest obecnie jeszcze 7 kosmetyków, które pozwolą na kompleksową pielęgnację skóry suchej. Mnie kusi zwłaszcza micelarna pianka do mycia twarzy :) Piankowe formuły, których ostatnio używam, sprawdzają się u mnie zaskakująco dobrze, więc kiedy skończę obecny żel do mycia twarzy, skuszę się pewnie na piankę Iwostin.
iwostin-hydro-sensitia,iwostin-krem-aktywator-nawilzenia,iwostin-skora-sucha
Krem aktywator nawilżenia Iwostin (35zł/50ml) znajduje się w higienicznym opakowaniu typu airless. Szata graficzna opakowań jest minimalistyczna, co osobiście trafia w mój gust. Biel jest zawsze modna i zawsze dobrze wygląda :) Prostota opakowań w moim odczuciu przemawia jednak tylko na korzyść marki. Produkty Iwostin mają przecież bronić się swoim działaniem (zresztą każdej marki powinny :P). Krem według mnie jest bezzapachowy, ja przynajmniej zapachu nie wyczuwam. 

Skład:
Aqua, Ptopylheptyl Caprylate, Isohexadecane, Glycerin, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate SE, Pentaerythrityl Distearate, Dimethicone, Sodium Stearoyl Glutamate, Vitis Vinifera Seed Oil, Trimethylsiloxysilicate, Biosaccharide Gum-1, Betaglucan, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Disodium Cocoamphodiacetate, PVP, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Xanthan Gum, Allantoin, Ethylhexylglycerin, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Sodium Metabisulfite, Pantolactone, Disodium EDTA, Sodium Benzoate, Gluconolactone, Calcium Gluconate
iwostin-hydro-sensitia,iwostin-krem-aktywator-nawilzenia,iwostin-skora-sucha

Krem aktywator nawilżenia wchłania się bardzo szybko, już chwilę po nałożeniu. Wszystko za sprawą stosunkowo lekkiej konsystencji. Po aplikacji aktywatora nawilżenia skóra staje się naprawdę miękka. Wygładzenie jest momentalne, aż mamy ochotę dotykać twarzy cały czas :) Krem można stosować wiele razy dziennie, tak często jak zachodzi potrzeba. Aktywator nawilżenia nadaje się także pod makijaż, dobrze z nim współgra. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest ono dobre. W sezonie grzewczym wspomagam się jednak dodatkowo olejkowymi formułami, czy to kremami na bazie olejków czy samymi olejkami. 
iwostin-hydro-sensitia,iwostin-krem-aktywator-nawilzenia,iwostin-skora-sucha
Myślę, że ten krem idealnie sprawdzi się latem. Nie mogę w żaden sposób go skrytykować, po prostu mam chyba większe wymagania i dość mocno przesuszoną skórę :P Oczywiście mogłabym używać go częściej niż rano i wieczorem, ale nie zawsze mam taką możliwość. Krem według producenta ma za zadanie również zmniejszać widoczność zaczerwienień. Szczerze mówiąc, dość ciężko mi to ocenić. Moja cera z natury się czerwieni i chyba jestem na tym punkcie przewrażliwiona, ale wiele bym oddała, by w końcu pozbyć się tego problemu. 
iwostin-hydro-sensitia,iwostin-krem-aktywator-nawilzenia,iwostin-skora-sucha
Podsumowując, krem aktywator nawilżenia działa poprawnie i jeśli szukacie lekkiej formuły pod makijaż, to myślę, że nie będziecie zawiedzione. Uważam jednak, że mocno przesuszone skóry powinny wspomóc się dodatkowo olejkiem albo serum bądź też sięgać po krem kilka razy dziennie. Wszystko zależy od Waszych potrzeb :) 

Dajcie znać jakie są Wasze oczekiwania w stosunku do kremów. Czy któraś z Was tak jak ja boryka się z suchą skórą twarzy? Jak sobie z tym radzicie w sezonie grzewczym? 
Bioamare, krem kokosowy, czyli pachnieć jak kokos

Bioamare, krem kokosowy, czyli pachnieć jak kokos


Hej!

Jeśli miałabym wybrać jeden składnik kosmetyków, do którego mam słabość to byłby to zdecydowanie kokos! Gdyby nie limity finansowo-powierzchniowe przynosiłabym z drogerii każdą nowość, która chociaż na etykiecie ma zdjęcie kokosa. Jestem chyba nieco przewidywalna i za grosz we mnie niebanalności, ale już taki jest mój gust. W nowościach maja pokazywałam Wam dwa kremy kokosowe, jakie udało mi się upolować. Miałam robić recenzję porównawczą, ale stwierdziłam, że nie będę otwierać dwóch potencjalnie podobnych produktów, ponieważ nie mam takich mocy przerobowych. Kremy (zwłaszcza do twarzy) nie są produktami, które zużywam w szybkim tempie.

bioamare-krem-kokosowy,
Krem kokosowy Bioamare to kopia kremu kokosowego Nacomi, ale dla biedniejszych ;) Dostępny jest w Tesco, ale nie w każdym i nie zawsze :D Nie wiem, jakie są zasady wprowadzania tych kosmetyków do Tesco, ale w moim odczuciu jest to zasada znana powszechnie wszystkim studentom przy rozwiązywaniu testów jednokrotnego wyboru, czyli chybił-trafił. Przy odrobinie szczęścia można i Bioamare w Tesco spotkać. Spodobało mi się oczywiście opakowanie tego kremu: białe wieczko kontrastuje z niebieskim dołem. Ładnie wygląda to w całości ;) Co więcej, w kwestiach technicznych to krem posiada wewnątrz nakładkę ochronną, dzięki czemu nie brudzi się wieczko. 
bioamare-krem-kokosowy,
Konsystencja kremu jest naprawdę bardzo kremowa. Dawno już nie miałam tak jedwabistego produktu w swojej łazience. Niech Was również nie zwiedzie pozorna lekkość tego kosmetyku. Od razu po aplikacji pokazuje on bowiem swoją moc ;) Obawiałam się, że krem będzie bardzo zbity jak olej kokosowy w temperaturze pokojowej i ciężko będzie go rozsmarować. Jednak myliłam się, bo z łatwością można go rozprowadzić na skórze. 
bioamare-krem-kokosowy,
Skład:
Aqua, Cocos Nucifera Seed Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Tocopherol Acetate, Stearic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Sodium Lauroyl Glutamate, Dehydroacetic Acid

Krem kokosowy to tak naprawdę olej w wersji kremowej. Dzięki temu ma szybciej się wchłaniać i być mniej tłusty. Oczywiście muszę się z tym zgodzić. Krem kokosowy Bioamare wchłania się stosunkowo szybko, ale po nałożeniu czuć tę specyficzną oleistą warstewkę na twarzy. Ja akurat ją lubię - na moją suchą cerę działa jak kojący kompres. Nakładam go jednak na noc, ponieważ chcę wtedy mocniej nawilżyć skórę. Zauważyłam, że krem naprawdę fajnie uelastycznia skórę i wygładza jej powierzchnię. Rano zapach i efekty są jeszcze wyczuwalne, więc krem działa. Naprawdę odrobina kremu kokosowego wystarczy, aby pokryć nią dobrze skórę, więc krem cechuje spora wydajność. 
bioamare-krem-kokosowy,
Krem kokosowy Bioamare może być z powodzeniem używany w pielęgnacji twarzy, dłoni czy całego ciała. Jest naprawdę bardzo wydajny - opakowanie o pojemności 100 ml wystarcza na bardzo długo. Krem pachnie bardzo delikatnie. Zapach jest wyczuwalny jeszcze całkiem długo, więc jeśli lubicie pachnieć jak kokos - krem jest dla Was. Krem nie zapchał mojej skóry, ale nie ma ona też do tego tendencji. Domyślam się, że nie wszystkim krem kokosowy może przypaść do gustu, jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Wtedy z powodzeniem można używać go do pielęgnacji ciała :)
bioamare-krem-kokosowy,

Polecam gorąco krem kokosowy Bioamare. Oczywiście taki krem nie jest dla wszystkich. Olejowa warstewka, którą zostawia nie przez każdego będzie tolerowana. Mimo wszystko uważam, że przesuszone po lecie skóry znajdą w nim swoje ukojenie. Ponadto stosunek cena - pojemność jest naprawdę bardzo dobry. Każda fanka kokosa może być zadowolona :) Krem kupicie oczywiście tutaj, ale coś zdaje mi się, że w sklepach stacjonarnych będzie taniej.

Kokos już nie raz gościł na moim blogu, na przykład w butelce :) 
Nivea Care  lekki krem przeciwzmarszczkowy

Nivea Care lekki krem przeciwzmarszczkowy


Cześć!

Balsamować swojego ciała nie muszę przez kilka dni, ale krem do twarzy to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie życia :) Uważam, że dobry krem pod oczy może opóźnić procesy starzenia się skóry i utrzymać ją w dobrej kondycji. Zwykle w mojej kosmetyczce znajduje się krem do cery naczynkowej i jakiś inny, nawilżający. Pozostając w temacie kremów do twarzy, przygotowałam opinię na temat lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego Nivea. Krem zapewne jest Wam wszystkim znany - w końcu jakiś czas temu miały miejsce chyba trzy różne akcje promocyjne, dzięki którym można było wypróbować miliardy tych kremów za darmo :)
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Ostatnio sporo na moim blogu recenzji kosmetyków Nivea. Wszystko za sprawą klubu Przyjaciółek Nivea, do którego się dostałam. Fajna opcja na poznanie różnych kosmetyków marki, których w moim przypadku nie kupiłabym sobie sama. Krem, który dzisiaj recenzuję trafił do mnie jednak w inny sposób. Z chęcią zabrałam się do testowania tego lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego, bo wersja podstawowa tego kremu zdobyła moje uznanie. Szczerze mówiąc, nie przeraziła mnie jakoś informacja, że jest on przeciwzmarszczkowy :) Poza tym na mojej twarzy pojawiły się pierwsze zmarszczki wokół oczu, więc dlaczego by nie spróbować z tym kremem? 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Krem dostępny jest w dwóch pojemnościach: 50 i 100 ml. Plastikowy, wygodny słoiczek został oznaczony logiem marki. Producent zabezpieczył krem za pomocą folii ochronnej, co potencjalnego klienta powinno tylko cieszyć. Krem ma lekką (puszystą?) konsystencję i białą barwę. Pachnie kwiatowo, ale dla mnie jest to zapach niezbyt pociągający i nie ma nic wspólnego z zapachem tradycyjnego kremu Nivea w metalowym pudełeczku. Chyba jest za mocny dla mojego nosa. Do tego długo pozostaje na skórze. Nie jestem fanką bezzapachowych formuł, ale zapach tego kremu kompletnie mnie nie kupuje. 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Skład:
Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Salicylate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Dimethicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Trisodium EDTA, Linalool, Geraniol, Limonene, Citronellol, Methyl Benzoate, Parfum
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Atutem tego kremu jest zdecydowanie szybkość wchłaniania się w skórę. Od razu po aplikacji kremu przeciwzmarszczkowego Nivea skóra staje się niebywale gładka i zmiękczona. Poziom nawilżenia dla mnie jest również wystarczający. Co do działania przeciwzmarszczkowego to... nie zdziwię Was chyba, mówiąc, że moje zmarszczki w okolicy oczu nie zniknęły...? :) Chyba jednak krem ma działać prewencyjnie w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Oby tak było, bo według producenta krem ma zachowywać młody wygląd skóry na dłużej. Zwykle stosowałam krem na dzień i w zasadzie długo odczuwałam, że skóra jest w dobrej kondycji (tj. trzyma nawilżenie). Oczywiście krem jest przeznaczony do każdego typu cery i posiada filtry UV. 
nivea-lekki-krem-przeciwzmarszczkowy, nivea-krem-do-twarzy
Podsumowując, oceniam ten krem dobrze. Nawilża, szybko się wchłania i wygładza cerę. Nie wiem jednak czy przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, ponieważ ciężko to ocenić. Co mi jednak osobiście trochę przeszkadza w przypadku lekkiego kremu przeciwzmarszczkowego Nivea to zapach. Zdecydowanie bardziej spodobała mi się podstawowa wersja tego kremu, którą poznałam dwa lata temu - lekki krem odżywczy

Jak się u Was spisał ten krem? 
Zapraszam Was także na rozdanie, w którym do zdobycia są kosmetyki marki Vianek. 

Krem, którego mogę używać jeszcze przez 10 lat :)

Krem, którego mogę używać jeszcze przez 10 lat :)


Cześć!

Rosyjskie kosmetyki stały się bardzo popularne/modne. Przyznam, że od dawna nurtowało mnie skąd bierze się ich fenomen. Sprawdziłam to na swojej skórze już parokrotnie - z mniejszym lub większym powodzeniem. Dzisiaj przedstawię Wam krem, którego fanką jest moja siostra.  I pozwolicie, że zacytuję moją koleżankę, która na obronie magisterskiej zapytana skąd się bierze popularność danych instrumentów finansowych, odpowiedziała: "są one popularne, bo są znane". Sprawdźmy, więc czy kosmetyki rosyjskie są popularne, bo są znane, czy kryje się za tym coś więcej ;)

organiczny-krem-do-twarzy-babuszki-agafii
Krem Babuszki Agafii z serii Zatrzymanie Młodości znajduje się standardowej tubce z zakrętką, która nie raz i nie dwa uciekła mi z rąk. Myślę, że znacznie wygodniejsze byłoby zamknięcie typu "klik", ale co ja tam wiem. Wtedy pewnie cena byłaby wyższa, a teraz organiczny krem do twarzy Babuszki Agafii kosztuje niewiele, bo ok. 12 zł/50 ml. Tubka jest bardzo elastyczna, pod światło zobaczymy jak duże jest zużycie produktu. Została ona również zapakowana przez producenta w papierowy kartonik, który dodatkowo posiada naklejkę potwierdzającą, że opakowanie jest nowe. Przyznaję, że lubię takie detale. Rosyjski krem przebył długą drogę zanim do nas dotarł, więc lepiej jest mieć chociaż taką pewność, że nikt go wcześniej nie oglądał. Co więcej, sama tubka jest zabezpieczona sreberkiem przed otwarciem. 
organiczny-krem-do-twarzy-babuszki-agafii

Skład:
Aqua with infusions of organic extract of Angelica Archangelica, Rosa Dahurica Pallas Extract, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Phellodendron Amurense Extract, Rubus Chamaemorus Extract, Ribes Aurum Seed Oil, Malva Alcea Extract, Coco-Caprylate/Caprate, Cetearyl Alcohol, Titanium Dioxide, Glycerin, Cetearyl Clucoside, Sodium Stearoyl Glutamate, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Meadowfoam Estolide Extract, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum, Limonene.
organiczny-krem-do-twarzy-babuszki-agafii
Krem z serii Zatrzymanie Młodości to bardzo produkt przeznaczony dla młodej dziewczyny. Producent dedykuje go osobom poniżej 35 roku życia, takim, których skóra nie jest jeszcze bardzo wymagająca. Krem szybko się wchłania (prawie aż do matu), nie obciążając skóry. Myślę, że tutaj cery tłuste mogą być szczególnie zadowolone. Ponadto, krem zawiera w składzie liczne ekstrakty, które mają za zadanie chronić skórę przed pierwszymi zmarszczkami.
organiczny-krem-do-twarzy-babuszki-agafii
Skóra po jego użyciu nie świeci się, od razu praktycznie możliwe jest nałożenie podkładu. Krem i podkład współpracują ze sobą bardzo zgodnie - podkład nie waży się, nie roluje. Krem Babuszki Agafii zmiękcza skórę i nie zapycha porów. Nawilżenie jest jednak poprawne, przesuszona skóra będzie potrzebowała silniejszej dawki nawilżenia.  
organiczny-krem-do-twarzy-babuszki-agafii

Podsumowując, organiczny krem Babuszki Agafii na dzień do 35 lat mogę polecić młodym osobom, które szukają kremu w atrakcyjnej cenie i o naturalnym składzie. Rosyjskie kosmetyki obecnie są dostępne już w wielu sklepach stacjonarnych, aptekach czy nawet w Empiku - dlatego łatwiej je kupić. Ja sama co jakiś czas pewnie będę sięgać po inne kosmetyki rosyjskiej produkcji :)

Dajcie znać, czy używacie rosyjskich kosmetyków? Co polecacie szczególnie?   
L'Oreal Revitalift Laser X3 - krem na dzień i krem pod oczy

L'Oreal Revitalift Laser X3 - krem na dzień i krem pod oczy


Witajcie!

Seria Revitalift Laser X3 marki L'Oreal pojawiła się na rynku już jakiś czas temu. Hasło "krem o mocy lasera" rozbawiło mnie już wtedy gdy usłyszałam je po raz pierwszy. Jednak moja mama dostała kilka próbek kremu na dzień Laser X3 i tak pozytywnie ją zaskoczył, że postanowiłam kupić jej pełnowymiarowe opakowanie oraz krem pod oczy. Mnie samą ujęły te czerwone opakowania, które wyglądają naprawdę ładnie i elegancko. Prezent się spodobał, pierwsze wrażenia były pozytywne, dlatego teraz czas na recenzję mojej mamy. Muszę też na wstępie dodać, że wiele kremów wywołuje u mojej mamy podrażnienie czy wysyp "niespodzianek". Bardzo ciężko znaleźć jej kosmetyk, który po prostu przyzwoicie działa. 

loreal revitalift laser x3, revitalift krem pod oczy, laser x3 krem na dzien
Krem na dzień Revitalift Laser X3 według producenta ma działać prawie jak prawdziwy laser. Takie zapewnienia producentów traktuję z bardzo dużym przymrużeniem oka. Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w tego typu historie :) Jednak mimo wszystko krem ma w sobie coś co sprawia, że warto po niego sięgnąć. Dostępne w sieci recenzje są bardzo skrajne, ale moja mama należy do grona zadowolonych. 
loreal revitalift laser x3, revitalift krem pod oczy, laser x3 krem na dzien
Konsystencja kremu Revitalift Laser X3 jest wypadkową konsystencji żelowej i kremowej. Myślę, że osoby, które miały wcześniej do czynienia z tą marką będą wiedziały co mam na myśli. Już po pierwszych użyciach kremu Laser X3 mama odczuła zwiększone napięcie skóry. Sama była zdziwiona, czując jak krem wchłania się w skórę i napina ją. Dodatkowo, odczuła sporą ulgę w postaci nawilżenia skóry twarzy. Widać było, że jej cera jest bardziej rozpromieniona i jędrna. Nawet dla obserwatorów zewnętrznych :) Widoczne, głębokie zmarszczki jednak nie zniknęły - laser w kremie nie zdziałał cudów. 
loreal revitalift laser x3, revitalift krem pod oczy, laser x3 krem na dzien

Wyjątkowy krem o skuteczności zbadanej w porównaniu do sesji lasera frakcyjnego, urządzenia uznanego przez dermatologów za skuteczną broń w walce ze zmarszczkami. Wysokie stężenie składników aktywnych i potrójne działanie Anti - Age:
- wypełnia skórę i redukuje zmarszczki: Revitalift Laser X3 został wzbogacony o fragmentowany kwas hialuronowy, który szybko wnika w warstwy skóry (test in vitro) by dokładnie redukować zmarszczki,
- zagęszcza skórę: Formuła zawiera Pro-Xylane, który wzmacnia włókna skóry (test in vitro) by przywrócić jej gęstość,
- modeluje kontur: Jako pierwszy w gamie Revitalift krem Revitalift Laser X3 zawiera Pro - Xylane w stężeniu 3%, zdolny stymulować wytwarzanie naturalnych składników skóry (test in vitro), by ujędrnić ją i wymodelować kontur twarzy.
loreal revitalift laser x3, revitalift krem pod oczy, laser x3 krem na dzien
Drugi produkt, który mama miała okazję poznać to krem pod oczy. Posiada on specyficzny metalowy aplikator, który ma za zadanie rozprowadzać krem oraz masować skórę pod oczami. Aplikator daje zdecydowany efekt chłodzący - który bardzo przypadł do gustu mojej mamie. Aplikator bezproblemowo sunie po skórze, zmniejszając poranną opuchliznę. Krem pod oczy Revitalift X3 nie podrażnia spojówek i nie wywołuje innych niepożądanych reakcji. Pachnie bardzo delikatnie i ma przyjemną konsystencję o średniej gęstości. Wchłania się szybko i dobrze nawilża, ale znowu jak poprzednik - nie redukuje głębokich zmarszczek. A czy nie takie miało być jego zadanie? 

Wyjątkowy krem pod oczy przeciw oznakom starzenia się skóry wokół oczu. Wysokie stężenie składników aktywnych i potrójne działanie Anti - Age: - wypełnia skórę i redukuje zmarszczki - Revitalift Laser X3 został wzbogacony o fragmentowany kwas hialuronowy, który szybko wnika w warstwy skóry (test in vitro) by dokładnie redukować zmarszczki, - redukuje opuchnięcia pod oczami - Formuła kremu zawiera kofeinę, która stymuluje mikrokrążenie (test in vitro), by redukować opuchnięcia pod oczami. Aplikowana przez chłodzący metalowy aplikator, daje natychmiastowy efekt świeżości, - napina skórę - Zawiera Pro-Xylane, który wzmacnia włókna skóry (test in vitro), by przywrócić jej gęstość, jędrność i napięcie
loreal revitalift laser x3, revitalift krem pod oczy, laser x3 krem na dzien

Podsumowując, muszę przyznać, że ten duet przypadł do gustu mojej mamie, być może dlatego że nie liczyła na zdecydowane spłycenie zmarszczek. Oba kosmetyki dobrze nawilżają skórę, napinają ją i sprawiają, że jest bardziej promienna. Jednak zmarszczki mimo wszystko nie zniknęły. Czy warto kupić ten zestaw? To zależy - moja mama, która należy do grona dość wybrednych ucieszyła się z widocznie nawilżonej skóry twarzy. Jeśli jednak szukacie produktu wypełniającego zmarszczki to chyba zły wybór.  

Miałyście do czynienia z tą serią? Używacie kosmetyków przeciwzmarszczkowych?