Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem z filtrem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krem z filtrem. Pokaż wszystkie posty
Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

Krem z filtrem do cery suchej? Vianek łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 z pudelka Pure Beauty

 Cześć!

Zawsze z wielkim podekscytowaniem otwieram nowe pudełko Pure Beauty, ponieważ jestem ciekawa jakie kosmetyczne niespodzianki przygotował dla nas team Pure Beauty. W wakacyjnej edycji Jungle Fever natrafiłam na łagodzący krem ochronny do twarzy z filtrem SPF50 od marki Vianek. Ten krem, jak i wszystkie przeciwsłoneczne nowości Vianek, były na mojej wishliście od dnia premiery, więc mogę powiedzieć, ze Pure Beauty spełniło moje małe kosmetyczne marzenie :) Wiem, że krem tego polskiego producenta zbiera masę pozytywnych opinii, więc jasne jest, że sama chciałam go poznać. Czy i u mnie ten produkt się sprawdził? Sprawdźcie moją opinię


Łagodzący krem z filtrem SPF50 Vianek przeznaczony jest dla osób o różnych rodzajach cer, zwłaszcza jednak dla cer wrażliwych i podrażnionionych. W składzie krem zawiera filtry chemiczne (Diethylamino hydroxybenzoyl hexyl benzoate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl triazone). Wiem, że w sieci pojawiły się zarzuty pod względem tego składu (filtry nie znajdują się na początku), ale ja nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i nie będę się do tego odnosić. 

Co więcej, krem wykazuje nie tylko działanie ochronne, ale też działanie pielęgnacyjne. Odnajdziemy w nim ekstrakt z jeżówki purpurowej i alantoinę, które działają łagodząco i regenerująco, wpływając korzystnie na skórę. 


Krem Vianek ma całkiem lekką konsystencję. Szybko się rozprowadza i ładnie się wchłania, choć wykończenie nie jest matowe. Czuć go lekko na skórze, więc cery suche mogą zwrócić na niego szczególną uwagę. Zapach jest naprawdę delikatny, po chwili już go nie wyczuwam. Cena kremu jest moim zdaniem przystępna - 45 zł za 50ml, choć często VIANEK oferuje kody rabatowe. 


Warto również zwrócić uwagę na opakowanie - to higieniczny airless. Dzięki takiemu rozwiązaniu można wykorzystać krem do ostatniej kropli, poza tym nie zanieczyszczamy sobie produktu. Producent podaje również, że jedna pełna doza produktu to 0,89g. To może być ważna informacja, jeśli ważycie kremy z filtrem :) Rzadko spotykam taką informację przy innych kremach z filtrem, więc to jak najbardziej na plus. 

Skład:

Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Panthenol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Xylitol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Echinacea Purpurea Root Extract, Polyglyceryl-6 Pentaoleate, Trehalose, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum


Krem generalnie oceniam pozytywnie. Piękna grafika na opakowaniu, higieniczne opakowanie oraz przystępna cena to tylko niektóre z atutów tego produktu. Łagodzący krem ochronny do twarzy ma stosunkowo lekką konsystencję, choć nie wchłania się do matu. Dlatego w moim odczuciu szczególnie powinny zainteresować się nim cery suche. 

Zauważyłam, że krem na stronie producenta jest obecnie wyprzedany. Jednak mam dla Was dobrą wiadomość - box Jungle Fever wciąż jest dostępny w sprzedaży, więc ten kosmetyk jak i inne perełki możecie zaraz mieć u siebie. Wystarczy tylko zamówić box od Pure Beauty. 


Nie wiem jak dobrze znacie markę Vianek, ale ja bardzo polecam ich produkty. Spójrzcie tylko ile mamy tutaj linii - każda z nas znajdzie coś dla siebie (screen pochodzi ze strony producenta). Serię łagodząca ukochałam sobie najbardziej - jest bowiem przeznaczona dla mojego typu cery. Oprócz kremu z filtrem mogę polecić Wam również łagodzący krem BB z SPF15, łagodzący tonik-mgielkę do twarzy oraz łagodzący olejek do demakijażu. Wszystkie te produkty fajnie się u mnie sprawdziły. 

Vianek krem do twarzy z filtrem spf50

Jestem ciekawa czy znacie już kosmetyki marki VIANEK, a zwłaszcza ten krem z filtrem z linii łagodzącej? A może miałyście okazję poznać już kremy z filtrem, ale z innych serii? Dajcie mi znać jak one u Was wypadają. 


Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 

Najlepszy krem z filtrem? Nivea Luminous Cellular, Garnier Ambre Solaire kids czy cykloczuły krem do twarzy Phases 3 Hagi?

Najlepszy krem z filtrem? Nivea Luminous Cellular, Garnier Ambre Solaire kids czy cykloczuły krem do twarzy Phases 3 Hagi?

Cześć!

Ostatnio robiłam na Instagramie krótkie podsumowanie trzech filtrów, których używałam w pierwszej części roku. Wśród nich znalazł się określany mianem najlepszego krem z filtrem SPF50 od Nivea Cellular Luminous. Opisałam również balsam z filtrem Garnier Ambre Solaire dla dzieci oraz cykloczuły krem do twarzy Phases 3 od Hagi. Zapraszam dziś na blog na krótkie podsumowanie ❤️


NIVEA Cellular Luminous SPF50

Dla wielu osób ten krem to istne objawienie. Moim zdaniem to jeden z lepszych kremów z filtrem. Ma wiele zalet, ale uważam też, że trzeba być z nim ostrożnym - zaraz wyjaśnię dlaczego.

Nivea Cellular Luminous - czy warto kupić?

Moim zdaniem tak 

  • Szybko się wchłania i nie bieli
  • Matowi skórę, dzięki czemu będzie idealny dla cer tłustych
  • Działa również na przebarwienia
  • Ma przyjemny zapach
  • Posiada wygodne opakowanie typu airless
  • W promocji można kupić go już poniżej 50 zł
  • Dostępny w wielu miejscach, kupisz go, np. w Hebe 
Jeśli chodzi o minus to zauważyłam przy mojej skłonnej do przesuszania cerze, że krem potrafi ją przesuszyć. Warto więc zadbać o nawilżającą pielęgnację przez aplikacją tego kosmetyku.



Balsam do ciała Garnier Ambre Solaire SPF50 KIDS 

  • Produkt dedykowany dzieciom
  • Dobra cena vs pojemność
  • Świetnie się wchłania - to ważne przy dzieciach 😅 
  • Nie bieli, nie jest tłusty, ma naprawdę komfortową formułę
  • Posiada przyjemne dla oka opakowanie
  • Zapach jest dość wyczuwalny po aplikacji i nie każdemu będzie to odpowiadać
  • W składzie filtry chemiczne, więc raczej dla nieco starszych dzieci
Moim zdaniem to naprawdę fajny produkt dla dzieci i nie tylko. Przyjemnie się rozprowadza i nie bieli. Do tego ma super cenę. Ten filtr można kupić w Rossmannie, ale także w Hebe

Hagi cykloczuły krem do twarzy Phases 3


Jak dla mnie ten produkt to totalne rozczarowanie. Posiada niewielki filtr i myślałam, że będę używać go zimą, na przełomie roku. Jednak ten krem totalnie mi się nie sprawdził. 
Przede wszystkim opakowanie nie działało jak należy. Pompka pluła kosmetykiem, musiałam odkręcać pompkę, aby wydobyć krem. Do tego strasznie bielił i trudno było go rozsmarować. Miał to być innowacyjny krem do stosowania w trzeciej fazie cyklu, ale okazał się naprawdę kiepski. Dlatego ja nie polecę tego kremu. 


Znacie któryś z tych kosmetyków? Jaki jest wasz ulubiony krem z filtrem spf? Czekam na wasze polecenia

Krem z filtrem SPF50 Sunbrella Dermedic

Krem z filtrem SPF50 Sunbrella Dermedic

 Cześć!

Dziś przychodzę do was z recenzją kremu z filtrem Sunbrella SPF50 marki Dermedic, który znalazłam w pudełku WySPA Skarbów Pure Beauty (klik do pełnej zawartości). Kremy z filtrem to kosmetyki, które ostatnio mocno mnie ekscytują, więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie i od razu zaczęłam go używać :) Zwłaszcza, że słyszałam już sporo dobrego o kremie ochronnym Sunbrella. 

Dermedic Sunbrella SPF50 skora sucha i normalna

Krem, którego używam przeznaczony jest do skóry normalnej i suchej, a taka właśnie jest moja cera. Normalna, z tendencją do przesuszania. 


Krem Sunbrella Dermedic ma dość gęsta konsystencję, ale wbrew temu całkiem dobrze się go rozprowadza. Na mojej skórze krem nie bieli, ale też nie wchłania się do matu. Przez jakiś czas czuję i widzę go na skórze, ale mnie to nie przeszkadza. Zapach kremu Dermedic jest delikatny, po krótkim czasie nie wyczuwam go. 


Na zdjęciach pokazuję Wam konsystencję kremu Sunbrella SPF50 Dermedic SPF50 - nałożyłam mało i zaraz się praktycznie wchłonął.


Od początku roku nakładam krem z filtrem codziennie, więc miałam już szansę poznać kilkanaście kremów w tym roku i krem Sunbrella oceniam bardzo dobrze. Nie szczypie w oczy i nie bieli. Nadaje się pod makijaż, nie mam wrażenia, że podkład spływa, chociaż stosowałam go w takiej konfiguracji ze względu na upały tylko raz 🤣 


Jedyny zarzut jaki do niego mam, to zauważyłam, że podczas upałów (+30) nieco poci mi się pod nim skóra... Kiedy temperatura osiąga normalne wartości nic takiego nie ma już miejsca, także po prostu będę sięgać po niego, gdy termometr pokazuje niższe wartości. 

Krem często można kupić w dobrej cenie, czyli za ok. 30 zł. Serdecznie go polecam.


Jestem ciekawa czy znacie już krem Dermedic Sunbrella SPF50? Jak się u was spisuje?


Produkt dostałam w ramach współpracy barterowej.

Krem z filtrem idealny? SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Krem z filtrem idealny? SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

 Cześć!

Od jakiegoś czasu regularnie sięgam po krem z filtrem. Chyba nikogo nie muszę już przekonywać, że to potrzebne, nie tylko w okresie wakacyjno-letnim na plaży. Sama zauważyłam, że systematyczność popłaca, a moja naczynkowa cera wygląda lepiej niż zwykle. W końcu jednym z czynników wpływających negatywnie na cerę naczynkową jest promieniowanie UV. Dziś przychodzę do Was z recenzją kremu z filtrem, który stosowałam już w ubiegłym roku (wtedy tylko sporadycznie), a teraz do niego wróciłam. Mowa o kremie-żelu Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++ marki Skin79. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdza?

SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Tytułem wstępu powiem Wam jaką mam cerę i czego oczekuję od kremów :P Jestem posiadaczką cery normalnej, ze skłonnością do przesuszania, ale także cery naczynkowej. Nie oczekuję od kremów zmatowienia, lubię gdy skóra jest widocznie nawilżona, taka "mokra", gdyż dla mnie to symbol zdrowej skóry. Wszystkie kosmetyki do pielęgnacji twarzy oceniam, więc przez pryzmat tego i nie skreślam kremu, bo dla kogoś twarz po jego użyciu się świeci :) 

Waterproof Sun Gel to krem zamknięty w ciekawym aczkolwiek niezbyt wygodnym plastikowym białym opakowaniu z nakętką. Trudno zużyć krem do końca, ponieważ plastik opakowania jest dość sztywny i gruby, a dodatkowo nie wiadomo ile kosmetyku zostało nam w tubce. Konsystencja kremu jest przyjemna, taka żelowo-kremowa, emulsyjna, nietłusta. Krem pachnie dość mocno jak na mój nos i jakiś czas wyczuwam go na skórze. Mnie ten zapach nie przeszkadza, ale co wrażliwszy nos może nie być zadowolony. 

krem z filtrem SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Ze względu na swoją lekką konsystencję krem bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Ja co prawda nie ważę kremów z filtrem, bo nie odczuwam takiej potrzeby, ale staram sie nałożyć dość sporą ilość. W moim przypadku nie wchłania się do matu. Krem nie szczypie mnie w oczy (choć raz przy sporym wietrze miałam wrażenie, że jakoś migruje mi do oczu), chociaż nakładam go na powieki, czyli dość blisko oczu. 

Do ochrony przed promieniowaniem UV chyba nie muszę nikogo przekonywać. Stosuję ten krem prewencyjnie-przeciwzmarszczkowo, chroniąc moją cerę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Co więcej, od kiedy regularnie go używam mam wrażenie, że moja cera wygląda inaczej. To chyba pomysł na inny wpis, bo nie jest to zasługa działania pielęgnacyjnego tego kremu (i innych też!) tylko osłony słonecznej, którą dzieki niemu mam. Cera ogólnie mniej się przesusza, zaczerwienienia nie są aż tak mocne jak zwykle. Do tego piegi, które wiosną zwykle licznie obsypują moje policzki, tym razem są dużo mniej widoczne. 

krem z filtrem SKIN79 Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++

Ja swój egzemplarz kremu kupiłam na stronie producenta Skin79 czyli tutaj (link afiliacyjny). Obecnie możecie kupić go w naprawdę dobrej cenie, bo kosztuje jedyne 49 zł. 


Jak dla mnie krem z filtrem SPF50 od SKIN79 to bardzo udana propozycja i wiem, że nie jestem w tym sama. Jestem ciekawa, czy znacie ten krem? Czy stosujecie kremy z filtrem na co dzień?

Iwostin, Solecrin, krem ochronny do skóry wrażliwej i alergicznej, filtr SPF 50+

Iwostin, Solecrin, krem ochronny do skóry wrażliwej i alergicznej, filtr SPF 50+


Cześć!

Lato co prawda chyba już powoli mija, ale ochrona przeciwsłoneczna nie powinna się kończyć razem z nim. Ochrona konieczna jest zwłaszcza w przypadku skóry wrażliwej. Ja w tym roku skorzystałam z kremów Ziaji oraz Iwostinu. Oba posiadały filtr 50. Recenzja pierwszego z nich pojawiła się już na blogu. Dziś nadszedł czas na nieco droższy produkt - krem Iwostin Solecrin.


Iwostin, Solecrin, krem ochronny do skóry wrażliwej i alergicznej
Cena: waha się w zależności od apteki 30-40 zł
Pojemność: 50 ml
Dostępność: apteki, Super-pharm


Opakowanie:
Klasyczna tubka z zamknięciem typu klik. W chwili zakupu znajduje się w papierowym kartoniku. Szata graficzna przejrzysta, przyjemna dla oka. 


Skład:
Aqua, Iwonicz Aqua, Octyl Methoxycinnamate, C12-15 Alkyl Benzoate, Methylene Bis-Benzotriazolyl, Tetramethylbuthylphenol, Isopropyl Palmitate, Caprylic Trigliceride, Titanium Dioxide, Glycerin, Ethoxydiglycol, Potassium Cetyl Phosphate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Bis-Ethylhexyloxtphenol Methoxyphenyl Triazine, Hydrogenated Polydecene, Hydroxystearic Acid, PVP, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Laminaria Ochronleuca Extract, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Hydroxyethylacrylate, Squalane, Polysorbate 60, Hydrogenated Stearyl Esters, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Propylparaben, Butylparaben, Methylparaben, Ethylparben, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Disodium Edta, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid.

Moja opinia:
Krem jest skuteczny - trzeba mu to przyznać. Kupiłam go już wiosną, a używając go czułam, że jestem dobrze chroniona. W czasie używania nie doświadczyłam bowiem żadnych poparzeń, które czasem zdarzały się przy mojej jasnej cerze. 
Krem pozostawia na skórze warstewkę ochronną, nie jest ona jednak uciążliwa. Moim zdaniem jest ona konieczna latem. Producent obiecuje, że krem jest wodoodporny - nie mam jednak pojęcia, jak to udowodnić :)


Trzeba podkreślić, że krem ochronny z tak wysokim filtrem ma dość gęstą konsystencję, co sprawia, że stosunkowo trudno go rozprowadzić - zdarza się, że pozostawiał białe plamy na mojej twarzy, gdy nakładałam go bez lusterka.
Nie wiem jednak, jak współpracuje z podkładem. 


Warto dodać, że krem można stosować od szóstego miesiąca życia - jest to produkt bezpieczny również dla dzieci. Krem jest polecany przez Polskie Towarzystwo Pediatryczne.

Ja jestem zadowolona z działania, będę już zawsze sięgać po filtry SPF 50. Konsystencja mogłaby być jednak nieco bardziej przyjemna. Ważne, że podczas używania nie doświadczyłam niekorzystnych skutków działania promieni słonecznych - krem tak jak obiecuje producent chroni przed promieniowaniem UVA/UVB.  

W przyszłym roku może skuszę się na Vichy - polecacie? 
 
Ziaja Sopot Sun, Antyoksydacjny krem z witaminą C SPF 50 +

Ziaja Sopot Sun, Antyoksydacjny krem z witaminą C SPF 50 +


Hej!

Można powiedzieć, że boję się słońca. Nie unikam go jak mogę, bo lubię być opalona, ale stosuję kremy z wysokim filtrem. Zwłaszcza na twarz. Ochrona cery naczynkowej latem jest bardzo istotna. Pierwsze dłuższe opalanie zawsze kończyło się u mnie zaczerwienieniem twarzy oraz nosa. W tym roku jednak postawiłam na krem Ziai. Mój biały pomocnik spisał się świetnie, choć jak się okazało nie był do końca biały...


Ziaja Sopot Sun, Antyoksydacjny krem z witaminą C SPF 50 +
Cena: ceny wahają się w zależności od sklepu i apteki, 15-20 zł
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogerie, apteki, sklep internetowy producenta


Opakowanie:
Przyjemne dla oka, minimalistyczne. Krem wydobywa się przez niewielki otworek. Podoba mi się biel opakowania i letnie napisy. Tubka jest bardzo poręczna, ale wydaje mi się, że trudno będzie zużyć krem do końca bez rozcięcia plastiku.


Skład:
W składzie znajdziemy witaminę C, która działa antyoksydacyjnie, wspomagając skuteczność filtrów. 


Moja opinia:
Moim zdaniem krem bardzo dobrze chroni skórę przed słońcem. W tym roku (gdy używałam tego kremu) nie doświadczyłam pierwszego buraka, który zwykle pojawiał się, gdy za pierwszym razem na plaży dłużej przebywałam na słońcu. Mile zaskoczyła mnie konsystencja tego kremu - jest bowiem lekka, delikatna i szybko się wchłania. Zielonkawo-żółtawa barwa kosmetyku delikatnie maskuje drobne pajączki i zaczerwienienia. Krem nie zostawia na twarzy białych smug.



Krem stosunkowo szybko się wchłania, pozostawiając na twarzy lekką warstewkę ochronną. Nie uczulił mnie, nie zauważyłam, by działał negatywnie na moją cerę. Jedyne zastrzeżenia mam do wydajności kremu, ale może to i lepiej, bo przynajmniej zużyję go w tym sezonie. Jest lekki przez co wydaje się, że szybko "znika" z twarzy.


Polubiłam ten krem i chętnie do niego wrócę w przyszłym roku. Oprócz Ziaji wspomagałam się również kremem marki Iwostin, o którym opowiem Wam w kolejnym poście. Wiem, że wakacje się już kończą, ale nie będę czekać z recenzją do kolejnego lata :) Jacy są Wasi ulubieńcy z filtrem na lato?
Krem jest dostępny na stronie e-ziaja i kosztuje naprawdę niewiele.