Cześć piękne!
Jesień kojarzy mi się z dyniami. Prawdopodobnie grafikowi Pure Beauty również, ponieważ październikowa edycja prezentuje nam właśnie motyw dyni. Grafika pudełka jest bardzo elegancka i wpada w oko - zdecydowanie takie dynie mogłyby stanowić dekorację w moim domu. Ja typową jesieniarą nie jestem, ale lubię niespodzianki - zwłaszcza te kosmetyczne. Zapraszam Was dziś na unboxing jesiennego boxa Pure Beauty Pumpkin Season. Zostańcie ze mną do końca, a nie pożałujecie :)
Pumpkin Season - zawartość
1. Bebio Cosmetics naturalny żelowy olejek do ust Nutri Honey
2. Zielko płyn do mycia ekranów mięta
Co prawda kolejny produkt to nie jest kosmetyk, ale cieszy mnie on bardzo, ponieważ ekologiczna chemia marki Zielko to zawsze super produkty. Tym razem mamy okazję poznać płyn do mycia ekranów o orzeźwiającym miętowym aromacie. Płyn ma skutecznie usuwać odciski palców, plamy, brud oraz kurz i co więcej, zapobiegać osadzaniu się kurzu. Wygodna forma sprayu nada się do różnego typu ekranów, monitorów czy telefonów. Warto mieć go w swoim domu - zwłaszcza jeśli mieszkają z nami dzieci :)
3. Ziaja GdanSkin olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami
4. Dr Irena Eris Algorithm serum odmładzające dzień/noc
5. Sylveco Dermo łagodzący tonik do twarzy
Ten kosmetyk bardzo mnie cieszy, bo nowości z linii Dermo od Sylveco chcę przetestować od kiedy tylko o nich usłyszałam. W poprzedniej edycji otrzymaliśmy płyn micelarny z tej samej linii, więc będzie można poznać te produkty w duecie. Tonik ma łagodzić podrażnienia, nawilżać i wspierać ogólny stan skóry. Już nie mogę się doczekać pierwszego użycia.
6. Efektima krem do twarzy z olejem konopnym cera sucha
Kosmetyki z olejem konopnym są bardzo skuteczne, więc liczę, ze krem do twarzy z olejem konopnym Efektima również mi się sprawdzi. Otrzymałam wersję dla cery suchej, a taką cerę posiadam, więc jestem zadowolona. Krem ma nawilżać, wspierać barierę ochronną skóry, wygładzać. Dodatkowo ten krem wykazuje działanie łagodzące. Warto podkreślić, że jego cena jest naprawdę korzystna.
7. Lash Brow żel do brwi Brows me Up Lamination Effect Gel
Żel do brwi od Lash Brow to dla mnie nowość. Wcześniej nie słyszałam o tym kosmetyku, ale nie dziwię się, ponieważ zwykle sięgam po barwiące produkty do brwi. Żel ma precyzyjną, krótką szczoteczkę. Producent obiecuje, że żel jest ultramocny i utrzymuje w ramach włoski przez cały dzień. Myślę, że to produkt idealny dla kobiet, którym zależy na nienagannym makijażu przez cały dzień.
8. Shecare Laboratories całonocna maska-serum rewitalizująco-ujędrniająca
Jeśli Wasza skóra potrzebuje silnego wsparcia w okresie jesiennym warto sięgnąć po całonocną maskę-serum rewitalizująco-ujedrniającą od Shecare Laboratories. Ten produkt to prawdziwa bomba odżywcza dla naszej cery - w składzie zawiera aż 0.06% aktywnego retinalu. Myślę, że to dobra pozycja dla cery suchej, odwodnionej, potrzebującej wzmocnienia. Ja na razie niestety nie mogę po nią sięgnąć, ponieważ zawiera retinoidy.
9. Rimmel Lasting Provocalips szminka do ust
W oko wpadła mi również szminka marki Rimmel z gamy Lasting Provocalips. Jej kolor wydaje się być idealny na dzień. Szminka pozwala na dwuetapową aplikację. Z jednej strony mamy pomadkę w płynie, która zapewnia intensywny kolor, natomiast z drugiej strony otrzymujemy warstwę utrwalającą z balsamem nawilżającym. Takie dwa w jednym! Nasze usta nie przesuszą się, a do tego będą pokryte kolorem nawet to 16 godzin. Brzmi to bardzo obiecująco!
10. Mollon Pro Caviar/Bulion Manicure szklane kuleczki do zdobienia paznokci
Kolejny produkt to znów zaskoczenie i powrót do przeszłości :) Pamiętam, że kawior do zdobienia paznokci był popularny już dobrych kilka/kilkanaście lat temu. Ja w swoim pudełku znalazłam kolor srebrny od Mollon Pro. Nie wiem czy dam mu szansę - jednak intrygujące jest to, że można nakładać go zarówno na tradycyjny lakier, jak i lakier hybrydowy. Widziałam u dziewczyn na Instagramie, że efekt jest całkiem zacny, więc może warto spróbować?
11. Trzy produkty travel size z linii Instacure Build-a-Bond: odbudowujący szampon do włosów zniszczonych, odbudowująca odżywka do włosów zniszczonych oraz odbudowująca maska do włosów zniszczonych
Powiem szczerze, że bardzo lubię sięgać po miniaturowe produkty do pielęgnacji włosów. Moje włosy są z natury dość cienkie i nie potrzebują dużo produktu, dlatego zużywanie kosmetyków do włosów zajmuje mi najwięcej czasu. Gama Instacure Build-a-Bond od Matrix wzbogacona o skwalan i kwas cytrynowy ma działanie odżywiające zniszczone włosy. Efekt widać już podobno po pierwszym użyciu. Miękkość, blask i odżywienie to efekty, których możemy się spodziewać po użyciu tej linii!
12. Uriage Cica Daily koncentrat odbudowujący - próbka
W pudełku Pumpkin Season nie zabrakło również próbki koncentratu odbudowującego Uriage Cica Daily.
Tak prezentuje się cała zawartość pudełka Pure Beauty Pumpkin Season. Myślę, że broni się sama :) Już wartość samego serum Algorithm Dr Ireny Eris przewyższa wartość całego pudełka. Ja jestem bardzo ciekawa tego produktu. Ponadto cieszę się z obecności żelowego olejku do ust Bebio Cosmetics, peelingu z muszlami Ziai czy łagodzącego toniku od Sylveco. Myślę, że spokojnie w tym boxie każdy znajdzie coś dla siebie! Pure Beauty jak zwykle nie rozczarowuje.
Jak Wam się podoba edycja Pumpkin Season?
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.
Cześć!
Luty to miesiąc zakochanych! Nieważne czy obchodzicie walentynki, czy nie: warto się czasem rozpieścić! Jeśli chcecie zaś znać moją opinię Panowie, to kobiety zawsze ucieszą się z kosmetycznych niespodzianek. Takich jak na przykład najnowsze pudełko Pure Beauty. Intrygująca jest nie tylko jego zawartość, lecz również motyw przewodni. Poważny Pan Buldog patrzy na nas przez różowe okulary, prezentując swój naprawdę oryginalny outfit. Od tej okładki zdecydowanie nie można oderwać oczu. Pure Beauty pokazuje, że walentynki to nie tylko kicz, ale też styl, elegancja i nutka zaskoczenia. Jeśli dostatecznie zainteresował Was ten wstęp, to zapraszam na unboxing pudełka With Love. Zaręczam, że w tym miesiącu nie pozwolę się Wam nudzić!
Pure Beauty Box With Love - zawartość i moja opinia
1. Regenerum regeneracyjne serum do ust olejek w żelu 20 zł/7g
Jako wielka fanka pielęgnacji ust i w ogóle produktów tej kategorii, oczywiście ucieszyłam się z obecności regeneracyjnego serum do ust marki Regenerum. Kiedy Pure Beauty na swoim profilu ogłosiło, że w pudełku znajdzie się produkt tej marki po cichu liczyłam właśnie na ten olejek w żelu. To serum zawiera w składzie aż 8 olejów: z awokado, kokosowy, arganowy, oliwkowy, monoi, makadamia, lniany oraz słonecznikowy. Nadaje ustom miękkość, nawilża, uelastycznia skórę, a także dodaje im blasku.
2. Artishoq Serum multifunkcyjna kuracja bez spłukiwania 28,99 zł/100 ml
Markę Artishoq znam właśnie dzięki boxom Pure Beauty. W tej edycji będziemy również dbać o nasze włosy z multifunkcyjną kuracją bez spłukiwania Pure Beauty. Jest to takie serum do włosów, które łączy w sobie moc aż 10 składników aktywnych, takich jak: wyciąg z karczocha, ekstrakt z kawioru, prowitamina B5 czy puder perłowy. Kosmetyk ma wygładzać włosy, nawilżać je i zapobiegać puszeniu się. Nakładamy go na umyte i osuszone włosy, nie spłukujemy. Poprawa wyglądu włosów ma być zauważalna już po pierwszym użyciu. Challenge accepted :)
3. Faceboom Skin Harmony rozpieszczające serum olejkowe do twarzy 34,99 zł/15 ml
Trzeci produkt, który chciałabym Wam przedstawić to rozpieszczające serum olejkowe do twarzy marki Faceboom. Producent obiecuje, że obłędnie pachnie, a połączenie sensoskładników (oleju bawełnianego, oleju konopnego, oleju z orzechów brazylijskich oraz wyciągu z bawełnianego kwiatu) wpływają pozytywnie na nasz nastrój i skórę. Jest to serum, które wygładza, odżywia i rozświetla, a ponadto zmniejsza reaktywność skóry. Coś mi się wydaje, że będzie to ideał do masażu i jogi twarzy.
4. VisPlantis Pharma Care sól do kąpieli stóp kasztanowiec + borowina 22,99zł/560g
Sól do kąpieli stóp kasztanowiec + borowina VisPlantis Pharma Care to nowość. W pudełku można było otrzymać zamiennie jeden z trzech wariantów. Mnie trafiła się wersja rozgrzewająca, polecana osobom ze słabym krążeniem. Borowina, ekstrakty z kasztanowca i ruszczyka wpływają pozytywnie na stan naczyń krwionośnych. Sól Epsom z kolei jest bogatym źródłem magnezu i siarki, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
5. Miya Cosmetics Beauty.Lab ukojenie kremowy żel myjący 44,99zł/100ml
Kiedy po raz pierwszy otworzyłam box, od razu spodobał mi się kremowy żel myjący od MIYA Cosmetics z linii BEAUTY.lab UKOJENIE. Jest to produkt łagodny dla skóry twarzy, o aksamitnej konsystencji. Prócz oczyszczenia, nawilża i pielęgnuje. Delikatnie się pieni, wspierając naturalne pH i barierę hydrolipidową. Wydaje się to być idealny produkt dla cer suchych czy chociażby podczas budowania tolerancji na retinol.
6. Sylveco krem pod oczy świetlik 46zł/30ml
Krem pod oczy Świetlik od Sylveco przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry wokół oczu. Skład tego lekkiego kremu został wzbogacony o ekstrakty z kory brzozy, chabru bławatka oraz świetlika, które działają łagodząco i kojąco. Ze względu na swoją delikatną formułę nadaje się pod makijaż. Krem Świetlik od Sylveco pozytywnie wpływa na sprężystość skóry oraz zmniejsza cienie i obrzęki. Wydaje mi się, że miałam okazję go używać zanim marką zmieniła szatę graficzną, ale chętnie do niego wrócę.
7. Lash Brow Mascara HD Pro 39zł/10ml
W oko wpadła mi w tej edycji również maskara HD Pro od marki Lash Brow. Przyznam szczerze, że dla mnie to nowość - nie słyszałam wcześniej o tej marce. Jest to tusz wzbogacony o odżywkę do rzęs. Dzięki temu nie tylko maluje rzęsy, nadając im głęboki czarny kolor, lecz również pielęgnuje i wzmacnia je. Maskara ma za zadanie wydłużać i pogrubiać rzęsy, a producent zaleca nakładanie przynajmniej dwóch warstw. Bardzo lubię poznawać nowe maskary, więc już się cieszę na spotkanie z tym kosmetykiem.
8. Orientana hydrokuracja z szafranem 36zł/30g
W walentynkowej edycji można było również znaleźć jeden z trzech kosmetyków do pielęgnacji twarzy od marki Orientana. W moim boxie znalazła się hydrokuracja z szafranem. Osobiście bardzo cieszy mnie ten produkt, ponieważ zauważyłam, że jest to kosmetyk, który wzmacnia naczynia krwionośne oraz zmniejsza zaczerwienienia. A ja mam cerę naczynkową, więc wydaje się być stworzony wprost dla mnie. Dodatkowo, krem zapobiega utracie wody z naskórka, wyrównuje koloryt, a także zmiękcza i wygładza skórę.
9. OnlyBio Hair in Balance płukanka octowa nadająca blask i domykająca łuskę włosa 24,99zł/300 ml
Wieki już nie stosowałam płukanek do włosów, więc niezmiernie cieszy mnie też płukanka octowa OnlyBio. Ten kosmetyk posiada wygodne opakowanie z aplikatorem. Octy zawarte w składzie płukanki domykają łuskę włosa i nawilżają go oraz wygładzają. Z tym produktem zdecydowanie będziemy mieć good hair day. Dzięki niemu możemy uzyskać efekt tafli oraz pozbyć się problemu jakim jest elektryzowanie się włosów.
10. Arganove ekologiczny hydrolat kwiat pomarańczy 18,99zł/100 ml
Hydrolat zawsze znajdzie miejsce w mojej pielęgnacji, a zatem na pewno zużyję ekologiczny hydrolat Arganove o pięknym zapachu kwiatu pomarańczy. Taki produkt nadaje się zarówno do pielęgnacji włosów, jak i twarzy. Producent poleca ten produkt szczególnie cerom tłustym i mieszanym, ponieważ wspiera on chociażby walkę z trądzikiem i reguluje pracę gruczołów łojowych. Dodatkowo, odświeża i działa antybakteryjnie. W pudełku można było otrzymać jeden z pięciu różnych hydrolatów i cieszę się, że ta wersja trafiła się właśnie mnie.
11. Perfecta maski na tkaninie: Relaxed Jamaica 14,90zł/20ml oraz Crazy Mango z kwasami AHA 11,90zł/20ml
Najbardziej kolorowe kosmetyki z pudełka to dwie maski na tkaninie od marki Perfecta. Maska Crazy Mango dedykowana jest zwłaszcza cerom suchym. Ma ona za zadanie intensywnie nawilżać oraz dodawać skórze zdrowego blasku. W składzie zawiera owocowe kwasy AHA i mango. Wersja Relaxed Jamaica z kolei ma zapewnić intensywną regenerację skóry oraz nawilżenie, a przy tym zapewniać relaks. Jej formuła została wzbogacona o organiczny olej z konopi.
Pure Beauty Box With Love zauroczył mnie nie tylko swoją grafiką, lecz również zawartością. Walentynkowa edycja jest wypełniona po brzegi kosmetykami do pielęgnacji, z makijażowym akcentem w postaci maskary. Mnie ta zawartość bardzo przypadła do gustu. Najmocniej cieszy mnie kremowy żel myjący Miya, serum do ust olejek w żelu Regenerum oraz octowa płukanka OnlyBio. Niemniej pozostałe kosmetyki również chętnie poznam.
Jak podoba się Wam lutowy box Pure Beauty? Który kosmetyk przetestowalibyście jako pierwszy? A może znacie już jakiś produkt. Dajcie znać na co warto zwrócić uwagę.
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.