Cześć Piękne!
 
Codzienna pielęgnacja skóry wrażliwej i atopowej to nie lada wyzwanie. Cera sucha, podrażniona i skłonna do zaczerwienień wymaga wyjątkowej delikatności oraz produktów, które nie tylko oczyszczają, ale i pielęgnują już na etapie mycia. Jednym z takich kosmetyków jest delikatny syndet do mycia twarzy i ciała AMADERM ATOPIC - dermokosmetyk, który zyskał moją uwagę dzięki swojej skuteczności, a jednocześnie niezwykłej łagodności. Otrzymałam go w poprzednim pudełku Pure Beauty. 


Syndet, czyli detergent o niskim pH, to doskonała alternatywa dla tradycyjnych myjaczy. W przeciwieństwie do mydeł nie narusza bariery hydrolipidowej, dzięki czemu skóra po myciu nie jest ściągnięta, sucha ani podrażniona. Dla skóry atopowej to prawdziwy komfort – czystość bez uczucia dyskomfortu.


Syndet marki Amaderm to coś więcej niż tylko preparat do mycia. Zawiera w składzie łagodne środki oczyszczające, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia, nie powodując przesuszenia. Co więcej, syndet został wzbogacony o substancje nawilżające i kojące (mocznik, bilion P czy hydrolizat skrobi kukurydzianej), które pozostawiają skórę miękką i elastyczną.

Już po kilku użyciach można zauważyć różnicę – pielęgnacja skóry staje się bardziej komfortowa. Sama cera jest mniej napięta i widocznie uspokojona. Dla osób z AZS, łuszczycą czy po prostu suchą i wymagającą cerą, to kosmetyk, który przynosi realną ulgę.

Delikatny syndet można stosować zarówno do twarzy, jak i do ciała, co czyni go wyjątkowo praktycznym rozwiązaniem w codziennej pielęgnacji. Jest bezpieczny nawet dla najmłodszych – dlatego z powodzeniem sprawdzi się w pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt. Chętnie używałam go w pielęgnacji skór moich trzech córek. Jestem wielką fanką tak uniwersalnych rozwiązań. 

Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że syndet jest idealnym produktem dla całej rodziny. Nie podrażnia, świetnie myje i wspiera barierę ochronną skóry. Jest przy tym bardzo wydajny. Wygodne opakowanie sprawia, że chętnie po niego sięgamy. Jestem przekonana, że i Wam przypadnie do gustu ten kosmetyk! Pure Beauty jak zwykle umieściło w pudełku świetną perełkę. 

Znacie ten produkt? Czy miałyście okazję kiedyś używać syndetu?

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.

Brak komentarzy