Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomadka nawilżająca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomadka nawilżająca. Pokaż wszystkie posty
Pomadka ochronna Sweet Lips Bielenda z boxa PURE BEAUTY Cotton Clouds

Pomadka ochronna Sweet Lips Bielenda z boxa PURE BEAUTY Cotton Clouds

Cześć!

W sezonie jesiennym w torebce każdej kobiety powinna znaleźć się dobra pomadka ochronna do ust. Sama nie wyobraża sobie pielęgnacji bez produktów do ust. Zawsze muszę coś mieć w zanadrzu. Bez zadbanych ust odczuwam spory dyskomfort.  Czy balsam do ust w sztyfcie Sweet Lips marki Bielenda zdobył moje uznanie? Zapraszam do lektury najnowszego posta. 

Pomadka ochronna Sweet Lips marki Bielenda trafiła do mnie za sprawą październikowego pudełka Pure Beauty. Sztyft zapakowany jest w papierowy kartonik o ciekawym kształcie kawałka pizzy :) To opakowanie rzuca się w oczy i już nieraz patrzyłam na nie w drogerii ;) Jeśli chodzi o sztyft to również wygląda on oryginalnie, ponieważ jego opakowanie jest przezroczyste, więc dokładnie widać zawartość. 

Pomadka Sweet Lips ma miodową barwę i pachnie dokładnie jak miód 😍 Ten zapach jest bardzo apetyczny, jak prawdziwy i zdecydowanie umila aplikację. 

Najważniejsze jednak jest działanie. Warto zauważyć, że sztyft pod wpływem ciepła bardzo łatwo rozprowadza się na wargach, otulając je przyjemnie kojącą warstwą ochronną. Dzięki temu pomadka ochronna Sweet Lips marki Bielenda świetnie radzi sobie z ochroną ust przed czynnikami zewnętrznymi. Do tego pielęgnuje i nawilża usta, więc nie ma tutaj nowy o suchych skórkach. Wszystko to zasługa oleju migdałowego i miodu w składzie.  Trudniej mi ocenić wydajność pomadki, ponieważ sięgam po nią naprawdę często. Chyba uzależniłam się od tego słodkiego zapachu :) 

Ja jestem zadowolona z tej pomadki. Przyjemnie pachnie i pozwala utrzymać usta w dobrej kondycji w okresie jesiennym. Do tego całkiem fajnie się prezentuje czym zwraca uwagę ;) 

Jestem ciekawa czy znacie już pomadki Sweet Lips marki Bielenda? Są też inne warianty zapachowe, więc myślę, że każda z nas może znaleźć coś dla siebie. 



Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY 
Joko Color&Shine, pomadka nawilżająca nr 04

Joko Color&Shine, pomadka nawilżająca nr 04

Hej!

Czy pomadki w kredce są lepsze od typowych szminek? Nie wiem. Na pewno można nimi operować nieco precyzyjniej. Do tego są takie ładne... Przypominają kredki, którymi malowało się obrazki w dzieciństwie. Dziś zatem będzie o pomadce w kredce Joko. Wygrałam ją w rozdaniu, a choć kolor nie do końca do mnie pasuje, pomadka sama w sobie jest naprawdę godna uwagi.


Myślę, że można używać pomadki Joko Color & Shine o każdej porze roku: latem i wiosną, ponieważ gama kolorystyczna pasuje bardzo do tych pór, natomiast w okresie jesienno-zimowym pomadka nie tylko nada ustom kolor, ale także będzie je pielęgnować. Usta pomalowane nawilżającą pomadką Joko wydają się zdrowe, nawilżone i pełne. Naprawdę obietnica producenta wyrażona w stwierdzeniu "pomadka nawilżająca" jest spełniona.

Trwałość oceniam dobrze - 2-3 godziny (gdy nie spożywamy pokarmów), jednak aplikacja tej pomadki to sama przyjemność, dlatego nie mam jej za złe, że czasem trzeba dokonać poprawek. Można ją również łatwo wykręcić z opakowania. Co prawda, nie odważyłam się używać jej bez lusterka, ale myślę, że jaśniejsze kolory łatwo uda Wam się tak zaaplikować. Wybrać możecie z kilku wariantów kolorystycznych.


Kolor - jak już zapewne zdążyłyście się zorientować - nie przypadł mi szczególnie do gustu. Pomadkę otrzymałam bowiem w odcieniu pomarańczowym (oznaczonym na opakowaniu numerem 04) i niezbyt komfortowo się w nim czuję. Nie jest to wina odcienia, po prostu zwykle maluję się bardziej neutralnie :)


Jestem bardzo zadowolona z tej pomadki, chociaż kolor nie jest do końca mój. Ważne jednak, że obietnice producenta zostały spełnione :) Takie produkty to ja lubię. A Wy miałyście do czynienia z pomadkami nawilżającymi Joko?