Cześć!
Ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w naszym życiu. Tego dnia chcemy wyglądać i czuć się pięknie. Myślałam, że mnie ominie ten ślubny szał :P Jednak tysiące przygotowań, rozmów z ludźmi, obejrzanych w Internecie stron sprawia, że i ja nieco zaczynam się w to wszystko wkręcać. I muszę z całą stanowczością stwierdzić, że chcę tego dnia czuć się naprawdę dobrze. Dlatego mam zamiar już teraz - kilka miesięcy przed tym Wielkim Dniem - zadbać o swoją urodę i formę. Nic nie zrobi się samo, nie można tego typu przygotowań zostawiać na ostatnią chwilę, a dobry plan to podstawa. Dlatego dzisiaj powiem Wam co jeszcze zamierzam zrobić na kilka miesięcy przed ślubem, by tego dnia po prostu błyszczeć :)
1. Zadbać bardziej o formę
Wiele razy pisałam Wam, że coraz więcej się ruszam. Przynajmniej dwa razy w tygodniu uczestniczę w zorganizowanych zajęciach fitness, typu zumba, bosu czy płaski brzuch. Niemniej, muszę przyznać, że nie zawsze jestem w 100% zaangażowana w zajęcia. Mimo wszystko zauważam już efekty treningów, ale to wszystko dzieje się zbyt wolno. Myślę, że na tym etapie konieczna jest rozmowa i trening z profesjonalistą, czyli trenerem personalnym. Przy moich problemach z kręgosłupem ważne jest, aby trener potrafił odpowiednio dobrać zestaw ćwiczeń. Znalazłam bardzo fajną ofertę - ten trener personalny jest z wykształcenia fizjoterapeutą, a ja niedługo częściej będę odwiedzać naszą stolicę. Dobrze się składa ;)
2. Zadbać o włosy
W poprzednim wpisie mogliście przeczytać jaki jest mój plan w kwestii regeneracji włosów po zimie. Bardzo zależy mi na tym, żeby włosy były jak najdłuższe i oczywiście w świetnej kondycji. Zakupiłam wcierkę Banfi, która ma za zadanie wzmocnić włosy i przyśpieszyć ich wzrost. Ponadto, chcę skupić się na nawilżaniu kosmyków, by były elastyczne i podatne na układanie :) Marzy mi się bowiem romantyczny kok ślubny. Także akcję włosy uznaję za rozpoczętą :) Więcej możecie przeczytać tutaj.
3. Zadbać o skórę twarzy
Jak wiadomo makijaż ślubny najlepiej "trzyma się" na zadbanej, wypielęgnowanej skórze twarzy. Dlatego warto skorzystać z zabiegów w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych. Ja z pewnością udam się na peeling. Należy wykonać go jednak odpowiednio wcześniej tak, by skóra zdążyła się zregenerować przed dniem ślubu. Niektóre salony kosmetyczne oferują naprawdę kompleksowe usługi, więc warto wybierać takie miejsca. Odprężymy się, wypiękniejemy, a potem będziemy już tylko zbierać komplementy w dzień ślubu :)
Są to trzy punkty z mojej listy, które zamierzam zrealizować przed ślubem. Kilka miesięcy to wystarczająco dużo czasu, aby gładko przygotować się do tego dnia. Chcę uniknąć ewentualnego stresu i nie skupiać się na tym czy dobrze wyglądam w sukni ślubnej oraz jak zachowuje się mój makijaż. Mam nadzieję, że będę zadowolona i ze spokojem będę świętować ten ważny dzień. Wiele czasu poświęcam na przygotowania różnego typu, w końcu muszę też pomyśleć o samej sobie.
Dajcie znać, czy ten Wielki Dzień jest już za Wami. W jaki sposób się do niego przygotowywałyście?
Mój poprzedni wpis w ramach serii Ślub z głową na temat dekoracji ślubnych możecie przeczytać tutaj.