Kosmetyczna - recenzje kosmetyków, pielęgnacja twarzy i ciała

Strony

  • O mnie
  • Współpraca

4/09/2016

Kąpiele z Isaną oraz Luksją


Cześć!

Wiem, że nie wszyscy lubię recenzje żeli pod prysznic. Niemniej, ja od czasu do czasu lubię opowiedzieć o produktach, których używam do kąpieli. Dlatego dziś przygotowałam krótkie recenzje kosmetyków, które miałam okazję poznać całkiem niedawno, czyli żelu pod prysznic keep cool marki Isana oraz mleczka pod prysznic marki Luksja.

Isana Keep Cool o owocowym zapachu

Isana zel, owocowy żel, keep cool

Zacznę od Isany. Jak wszystkie dobrze wiecie Isana to marka dostępna w Rossmannie, która kusi nas niskimi cenami. Ja generalnie lubię kosmetyki tej marki, ale nie jestem jej wierna, ponieważ na rynku jest tyle produktów, że grzechem byłoby nie próbować czegoś innego. Od czasu do czasu jednak zakupuję jakiś kosmetyk Isany. Tym razem skusiłam się na żel keep cool, który oczywiście przyciągnął moją uwagę swoim opakowaniem (czyż ta panda nie wygląda słodko?). Żel pachnie owocowo - jak cukierki/kisiel owocowy - a sam zapach czuć jeszcze przez chwilę na skórze. Warto zauważyć, że żel ma czerwony, półprzezroczysty kolor, a jego gęstość jest średnia. Wiele osób narzeka na wydajność żeli Isany, ale moim zdaniem ta kwestia zależy od naszych indywidualnych potrzeb. Cena: 2,99 zł/ 300 ml.

Luksja Care Pro Restore mleczko pod prysznic

mleczko pod prysznic Luksja, żel pod prysznic Luksja

Luksja natomiast zachęciła mnie swoją nowością w postaci mleczka pod prysznic Care Pro Restore. Kremowy żel pod prysznic zawiera bowiem składniki balsamu do ciała. Zapach kosmetyku to kompletne przeciwieństwo poprzednika - jest to zapach otulający, dosyć słodki. Kosmetyk ma za zadanie pielęgnować skórę i nawilżać ją. Przyznam, że po użyciu mleczka Care Pro Restore skóra nie jest nadmiernie wysuszona, jednak ja zawsze używam po kąpieli balsamu czy masła i nie zrezygnowałam z tego. Warto zauważyć, że kosmetyk fajnie wygładza skórę, a to za sprawą kremowej konsystencji. Cena: ok. 10 zł/500ml.

Skład mleczka pod prysznic Luksja prezentuje się następująco:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Polyquaternium-7, Parfum, PEG-75 Shea Butter Glycerides, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Glycerin, C11-15 Pareth-40, C11-15 Pareth-7, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Linalool.


Oba produkty zużyłam z przyjemnością i oba sprawdziły się dobrze. Polecam Wam zwłaszcza owocową Isanę w ślicznym opakowaniu. Kremowa konsystencja i słodki zapach mleczka Care Pro Restore umilały kąpiele, jednak po użyciu mleczka pod prysznic ze składnikami balsamu do ciała, nadal musiałam sięgać po tradycyjny balsam. 

Lubicie owocowe zapachy żeli czy preferujecie słodkie, otulające aromaty? 
Więcej »
on 4/09/2016 13
Podziel się!
Labels:
balsam pod prysznic, Isana, Luksja, żel pod prysznic
Nowsze posty
Starsze posty

4/05/2016

Merz Spezial - efekty po miesiącu stosowania: baby hair


Witajcie!

Wiecie, że los często bywa przewrotny? Jeszcze kilka miesięcy temu moje koleżanki zazdrościły mi paznokci, które nigdy się nie łamały, były mocne i zdrowe. Twierdziły, że kłamię, mówiąc im, że nie używam żadnych odżywek ani suplementów. Po prostu, nie potrzebowałam żadnych wspomagaczy. Jakieś dwa miesiące temu zaczęły się jednak problemy - paznokcie zaczęły pękać i rozdwajać się. Zauważyłam, że stały się jakieś takie suche. W tym czasie na stronie trustedcosmetics pojawił się konkurs, w którym można było wygrać właśnie miesięczną kurację suplementem Merz Spezial. Zgłosiłam się więc i udało mi się wygrać. Dziś mogę opowiedzieć Wam o efektach miesięcznej suplementacji. 

suplement na porost wlosow, suplement baby hair

W opakowaniu znajduje się 60 łatwych do połknięcia tabletek. Zalecana dzienna dawka to 2 tabletki.

2 drażetki zawierają:

skład Merz Special, baby hair, suplement na wlosy, skore i paznockie


Efektem systematycznej suplementacji mają być natomiast (źródło doz.pl)
  • Promienna skóra o zdrowym wyglądzie - zawarte w Merz Spezial Dragees witaminy z grupy B, witaminy C i E, cynk oraz nikotynamid odżywiają skórę i opóźniają procesy jej starzenia.
  • Gęste, lśniące włosy - biotyna, aminokwasy: cysteina i metionina, kwas foliowy, niacyna, kwas pantotenowy oraz ryboflawina zawarte w Merz Spezial Dragees są odpowiedzialne za wzrost włosów i wzmocnienie ich struktury
  • Piękne mocne paznokcie - Strukturę paznokcia budują zawarte w Merz Spezial Dragees; cynk, żelazo, pantotenian wapnia i aminokwasy zawierające siarkę.

dobry suplement, baby hair


Moje efekty po miesiącu suplementacji (zażywałam 2 tabletki dziennie):
  • jeśli chodzi o skórę to nie zauważyłam na razie żadnych zmian. Moim największym problemem są rozszerzone naczynka, jednak te nie zmniejszyły się w wyniku stosowania suplementu. Mogę dodać, że Merz Spezial nie spowodował wysypu niedoskonałości.
  • zauważyłam jednak sporo baby hair przy karku oraz w okolicy skroni. Bardzo mnie to ucieszyło, choć nie do końca na to liczyłam, to taki efekt jak najbardziej mnie zadowala :) Muszę też zaznaczyć, że zauważyłam zmniejszone wypadanie włosów.
  • paznokcie faktycznie stały się mocniejsze, nie kruszą się już tak jak jeszcze dwa miesiące temu. Nadal jednak wydają się bardzo "suche", pozbawione połysku. 
Merz Special dragees, baby hair

W czasie przyjmowania suplementu Merz Spezial nie zmieniłam trybu życia ani diety. Wszystko wyglądało tak jak dotąd. Efekty, które uzyskałam zadowoliły mnie na tyle, że kupiłam kolejne opakowanie Merz Spezial i mam zamiar przyjmować ten suplement przez kolejny miesiąc, a jeśli efekty się utrzymają, to i dłużej. Zaleca się bowiem, by przyjmować suplement przez przynajmniej trzy miesiące. Koszt jednego opakowania to wydatek rzędu 40 zł. Wydaje się całkiem sporo, ale w sieci wszystko można znaleźć taniej :)

Sama do tej pory nie wierzyłam w działanie suplementów, ale pozytywne efekty, które zauważyłam trochę zmieniły moje nastawienie względem tego typu produktów. Dajcie znać, czy używacie suplementów diety oraz czy miałyście do czynienia z Merz Spezial.
 
Więcej »
on 4/05/2016 13
Podziel się!
Labels:
Merz Spezial, suplement diety
Nowsze posty
Starsze posty

4/02/2016

L'Oreal Glam Shine błyszczyk Hold on rose 105 - 6 godzin trwałości?


Witajcie!

Nie wszystkie jesteśmy fankami błyszczyków, ale chyba każda z nas czasem lubi błyszczeć :) Moja potrzeba błyszczenia została zaspokojona przez markę L'oreal dzięki błyszczykowi Glam Shine 105 Hold on rose. Ostatnio rzadko maluję usta innymi produktami niż szminki, ale postanowiłam trochę odgruzować swoją kosmetyczkę i częściej się malować. Producent obiecuje, że błyszczyk ma utrzymywać się na ustach 6 godzin - czy tak jest w rzeczywistości? Przekonajcie się same.

blyszczyk ktory sie nie klei

Hold on rose to neutralny odcień, wpadający w róż. Fajnie lśni na ustach, a te po nałożeniu kosmetyku wydają się pełniejsze. Błyszczyk tworzy na ustach efekt tafli. 

loreal lip gloss, blyszczyk

Jeśli chodzi o konsystencję błyszczyku to jest ona dość gęsta, dzięki czemu błyszczyk nie wypływa poza kontur ust. Co ważne, nie skleja też warg. Trwałość oceniam pozytywnie. Błyszczyki zwykle szybko znikają z moich ust, ten utrzymywał się nawet 4-5 godzin, gdy nic nie jadłam. Oczywiście wraz z upływem czasu błyszczyk tracił na połysku.

blyszczyk loreal
Na uwagę zasługuje również aplikator, który jest świetnie wyprofilowany i bardzo dobrze maluje nim się usta. Poniżej zobaczycie jak błyszczyk prezentuje się na moich dziwacznych ustach.

glam shine efekt na ustach, blyszczace usta

Na stronie producenta nie mogę już znaleźć błyszczyków Glam Shine, ale widziałam, że w drogeriach internetowych można je kupić za mniej niż 15zł. Myślę, że to całkiem fajna propozycja L'Oreal. Jeśli więc kiedyś będziecie się zastanawiać, czy wrzucić błyszczyk Glam Shine do koszyka, to nie wahajcie się.

A Wy co macie teraz na ustach?
Więcej »
on 4/02/2016 10
Podziel się!
Labels:
błyszczyk do ust, L'Oreal, usta
Nowsze posty
Starsze posty

3/27/2016

Nacomi, peeling do twarzy - domowa mikrodermabrazja


Cześć!

Chyba staję się coraz większą patriotką, ponieważ częściej sięgam po polskie marki kosmetyczne. Pan profesor od ekonomii byłby ze mnie dumny :) Muszę przyznać, że nie bez obaw zdecydowałam się na zakup bohatera dzisiejszego posta - peelingu do twarzy Nacomi. O marce czytałam jedynie w Internecie i choć kojarzyła mi się raczej dobrze, to swoisty "strach" przed nieznanym, nie pozwalał mi jakoś na zakupy w sieci. Strach ten występował do czasu, gdy w mojej okolicy otworzyli Hebe, które oczywiście w swojej ofercie posiada kosmetyki Nacomi... Dlatego dziś już się nie boję i jestem dumną posiadaczką peelingu.

domowa mikrodermabrazja, nacomi

Skład:

Prunus Amygdalus Dulcis Oil (Olej ze słodkich migdałów), Alumina (Korund), Persea Gratissima Oil (Olej avocado), Glycerine, Helianthus Annuus Seed Oil (Olej słonecznikowy), Tocopheryl Acetate (Wit.E), Aqua, Sucrose Laurate, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract (Borówka), Rosa Moschata Seed Oil (Olej z dzikiej róży), Parfum, CI 42051

Moja opinia:
Peeling zauroczył mnie od pierwszego użycia, ale cii... nie mówcie tego mojemu mężczyźnie. Ja widzę w nim same plusy (oczywiście mowa tu o peelingu :)

mikrodermabrazja w domu, peeling z korundem

Używanie tego peelingu to czysta przyjemność. Drobinki zatopione w żelu wydają się delikatne, jednak to tylko pozory. W rzeczywistości trzeba uważać, ponieważ mocniejsze tarcie wydobędzie prawdziwe oblicze niewinnie wyglądających kuleczek korundu. Myślę jednak, że kiedy będziemy zachowywać umiar, nawet wrażliwe cery (czyli takie jak moja) będą zadowolone. Ja przyznaję, że moja cera jest zadowolona. Peeling niesamowicie wygładza skórę twarzy! Pierwszy raz spotykam się z takim efektem. Skóra po użyciu kosmetyku zyskuje jakby nowe życie - staje się rozpromieniona i co szczególnie istotne, nawilżona. Niespotykana formuła peelingu, który zawiera drobinki peelingujące oraz wspaniałe olejki sprawia, że mamy do czynienia z istnym ideałem :)  Po użyciu peelingu nie trzeba już używać kremu. Dla mnie jest to niespotykane doświadczenie, a sam peeling w kontakcie z wodą zachowuje się jak krem.

naturalny peeling, polski peeling, peeling z korundem
 
Kolejnym atutem peelingu jest zapach - borówka i róża współgrają ze sobą, tworząc bardzo przyjemny dla nosa aromat. Dodam jeszcze, że na początku przeraziła mnie pojemność kosmetyku - 20 zł za 75 ml wydawało mi się wygórowaną ceną. Teraz jednak wiem, że peeling jest bardzo wydajny, naprawdę niewielka ilość wystarczy, by wykonać masaż całej twarzy.

Pierwszy kontakt z marką Nacomi uważam za jak najbardziej udany. Wiem, że nie jest to mój ostatni produkt tej marki. Peeling mogę polecić Wam z czystym sumieniem i jeszcze czystszą twarzą :)
Więcej »
on 3/27/2016 18
Podziel się!
Labels:
Nacomi, peeling do twarzy, polskie marki
Nowsze posty
Starsze posty

3/19/2016

Bioliq CLEAN, oczyszczający żel do mycia twarzy (ze szczoteczką)


Cześć!

Wiele jest nowości na rynku, które wpadają nam w oko. Jedne są bardziej, drugie mnie udane, ale ciągle kuszą :) Ja jakiś czas temu skusiłam się na mocno promowaną ostatnio szczoteczkę do mycia twarzy marki Bioliq. Czy szczoteczka sprawdziła się przy mojej naczynkowej cerze dowiecie się właśnie za chwilę, przechodząc do dalszej części posta.

bioliq zel oczyszczajacy do mycia twarzy
Na początek garść danych technicznych: szczoteczka to tak naprawdę silikonowa nakładka na (nie)zwykłą tubkę żelu. Nakładka jest zdejmowalna, dzięki czemu można dokładnie ją wyczyścić. Sam żel wydostaje się na zewnątrz (na niebieskie wypustki) poprzez otworek w samym centrum szczoteczki. Warto dodać, że szczoteczkę można szczelnie zamknąć, przekręcając końcową część całego kosmetyku, dzięki czemu żel nie wydobywa się samoczynnie.

Skład:
Skład produktu chyba mimo wszystko nie jest zbyt ciekawy.
nowosc bioliq, szczoteczka bioliq, tania szczoteczka do twarzy

Moja opinia:
Szczoteczka na pierwszy rzut oka wygląda jak zwyczajny żel do mycia twarzy. Dopiero, gdy zdejmiemy zakrętkę, okazuje się, że nie jest to taki typowy produkt. Po przekręceniu główki o 180 stopni, na zewnątrz wydobywa się żel, który podczas mycia twarzy rozprowadzamy po szczoteczce. Żel jest bezbarwny, powiedziałabym, że średnio gęsty. Podczas całego "zabiegu" mycia twarzy żel nie pieni się. Masaż wykonany szczoteczką sprawia, że cera nabiera rumieńców i staje się lepiej ukrwiona. Za chwilę jednak to delikatne zaczerwienieni znika. Oczywiście siłę nacisku możemy sami sobie regulować, ponieważ to przyrząd całkowicie manualny :) Jeśli czujemy/widzimy, że zbyt mocno dociskamy tubkę do skóry, możemy to szybko skorygować. Moim zdaniem skóra twarzy jest świetnie oczyszczona dzięki szczoteczce Bioliq, na pewno jest delikatnie miękka i tak jakby "wyrównana".
bioliq żel do mycia twarzy, nowosc bioliq

Mogę jeszcze dodać, że żel nie wysuszył mojej skóry. Dodatkowo mam wrażenie, że po takim masażu-peelingu regeneruje się ona nieco szybciej. Być może to efekt placebo, ale kto wie? Użytkowanie i mycie szczoteczki jest bezproblemowe. Na początku jednak silikonowa nakładka utraciła dwie wypustki. Teraz po kilku tygodniach używania nie zauważyłam już dalszych objawów destrukcji :P Cena kosmetyku waha się od 13 do 20zł za 125ml.

szczoteczka do twarzy, silikonowa szcztoeczka, tania szczoteczka

Moim zdaniem pomysł połączenia żelu i szczoteczki jest świetny. Skład żelu mógłby być jednak nieco bardziej naturalny, ponieważ nie wszyscy będą mogli się zdecydować na taki produkt. Ja jednak jestem zadowolona i choć, całość mnie zaspokoiła, żałuję, że do tubki nie można przelać ulubionego żelu do mycia twarzy :) 

Dajcie znać, czy miałyście do czynienia z tą nienową już nowością Bioliq.
Więcej »
on 3/19/2016 24
Podziel się!
Labels:
Bioliq, szczoteczka do mycia twarzy, żel do mycia twarzy
Nowsze posty
Starsze posty

3/15/2016

Delia, Cameleo, Argan Hair Elixir - jedwab do włosów wzbogacony olejkiem arganowym


Witajcie!

Chyba czuć już w powietrzu wiosnę. Ja przynajmniej czuję, mimo że zrobiło się nieco chłodniej :) O wiele przyjemniej wstaje mi się do pracy, coś w tym musi być. Dziś przygotowałam dla Was recenzję pewnego jedwabiu do włosów marki Delia. Bardzo zaciekawił mnie ten produkt, ponieważ do tej pory marka kojarzyła mi się jedynie z produktami do makijażu. Byłam zatem ciekawa, co zaproponował nam producent z pobliskiego Rzgowa. 

Cameleo, dobry jedwab do wlosow

Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum, Phenyl Trimethicone, Limonene, Arginia Spinosa Kernel Oil, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Alcohol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Benzyl Salicylate Buthylphenyl Methylpropional, Geraniol.


Moja opinia:
Chyba ciągle podkreślam, że jestem fanką zabezpieczania końcówek włosów. Od dobrych kilku lat staram się robić to codziennie i jestem przekonana, że dzięki temu moje włosy są w dużo lepszym stanie. Lubię, gdy produkt tego rodzaju jest wydajny, łatwo się aplikuje i nie obciąża włosów.

jedwab do wlosow, delia jedwab

A właśnie te trzy cechy ma jedwab do włosów Cameleo. Wygodna pompka aplikuje odpowiednią dla moich włosów ilość produktu, a co ważne kosmetyk nie obciąża włosów. One od razu zyskują pożądaną gładkość i blask. Producent zapewnia, że jedwab chroni przed wysoką temperaturą. Ja jednak sporadycznie używam suszarki, więc nie wiem, czy tak faktycznie jest :)

jedwab do wlosow zniszczonych, argan hair elixir
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o minimalistycznym opakowaniu o niespotykanej pojemności 95ml, które zdobyło moje serce. Połączenie czerni i bieli jest zawsze modne, a dla mnie opakowanie wygląda naprawdę profesjonalnie. 
Zapach jedwabiu jest bardzo przyjemny (cytrusowy), ale mógłby być dłużej wyczuwalny na włosach. Warto dodać, że formuła jedwabiu jest wzbogacona olejkiem arganowym.

Moim zdaniem Delia dała radę :) Jedwab spełnia swoje zadanie i świetnie chroni końcówki włosów. Ja jestem na tak, a Wy jedwab kupicie w Naturze :)
Więcej »
on 3/15/2016 19
Podziel się!
Labels:
Delia, jedwab do włosów, olejek arganowy
Nowsze posty
Starsze posty

3/05/2016

Żel do cery naczynkowej? Stawiam na delikatnie kremowy żel do mycia twarzy marki Lirene


Witajcie!

Jak mija Wam sobota? Ja już czuję wiosnę, dlatego postanowiłam dziś gruntownie przewietrzyć mieszkanie :) Świeże powietrze sprawia, że lepiej się śpi. A mnie dobrze się śpi również wtedy, kiedy wiem, że skóra mojej twarzy jest dobrze oczyszczona. Mam wrażliwą cerę i dlatego wybieram do mycia delikatne żele. Ostatnio postanowiłam dać szansę Lirene i sprawdzić, czy faktycznie żel do mycia twarzy tej marki skutecznie oczyszcza i łagodzi. 

dobry-zel-do-cery-naczynkowej

Skład:
Żel posiada w składzie wyciąg z owocu noni i glicerynę. 
delikatny-zel-do-mycia-twarzy

Moja opinia:
Żel do mycia twarzy zamknięty został w tubkę o pojemności 150 ml. Początkowo wydawało mi się, że to niewiele, jednak okazało się, że byłam w błędzie - żel jest bowiem bardzo wydajny. Muszę przyznać, że bardzo łagodnie obchodzi się ze skórą - nie wysusza jej, nie napina ani nie podrażnia w żaden sposób. 

dlikatny-zel-do-twarzy

Warto dodać, że delikatnie kremowy żel Lirene pozostawia skórę miękką i miłą w dotyku :) Mam wrażenie, że cera po użyciu żelu staje się lekko nawilżona, a małe zaczerwienienia wyciszone. Są to niewątpliwie duże zalety tego produktu i sprawiają, że żel można polecić osobom z cerą naczynkową. Dodam jeszcze na koniec, że żel pachnie delikatnie, kremowo, a zapach utrzymuje się jeszcze jakiś po zmyciu czas na skórze. 

Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione kosmetyki do mycia twarzy - preferujecie żele, pianki czy może naturalne mydełka? Czekam na Wasze komentarze :)
Więcej »
on 3/05/2016 13
Podziel się!
Labels:
cera naczynkowa, Lirene, żel do mycia twarzy
Nowsze posty
Starsze posty

3/02/2016

Dermena Hair Care - szampon do włosów osłabionych, nadmiernie wypadajacych


Cześć!

Wypadanie włosów to uciążliwy problem, z którym boryka się wiele kobiet i mężczyzn. Kiedyś nie mogłam narzekać - włosy rosły zdrowo i choć nie miałam gęstej czupryny, to nie wypadały. Jakiś czas temu nadmiar pracy sprawił, że posypało się wszystko: począwszy od osłabionych paznokci, a skończywszy na wypadających włosach. Ten ostatni problem dotknął mnie szczególnie, zwłaszcza, że moje włosy są raczej cienkie. Każdy ubytek w tej materii bolał mnie bardzo. Walkę z wypadającymi włosami rozpoczęłam od zmiany szamponu - wybór padł na Dermenę. 

wypadanie-wlosow, szampon do wlosow oslabionych

Skład:
szampon do wlosow oslabionych i wypadajacych

Moja opinia:
Nie będę owijać w bawełnę i przejdę od razu do rzeczy - szampon faktycznie zadziałał i zahamował wypadanie do minimum. Cieszy mnie to niezmiernie. Muszę jednak zaznaczyć, że na początku nie mogłam się dogadać z tym produktem i strasznie plątał mi włosy. Nauczyłam się jednak umiejętnie go nakładać, wmasowując go dokładnie w skórę głowy, a włosy na całej długości myjąc pianą. Zwykle jednak po użyciu tego szamponu aplikowałam odżywkę. Warto dodać, że szampon pienił się całkiem dobrze jak na tak rzadką konsystencję. Szampon nie wywołał u mnie podrażnienia ani żadnych negatywnych efektów.

szampon do wlosow oslabionych nadmiernie wypadajacych

Muszę zaznaczyć, że szampon Dermena zniwelował wypadanie włosów w moim przypadku, natomiast nie zauważyłam wysypu baby hair. Niemniej jednak wcale tego nie oczekiwałam; ważne, że moje główne oczekiwanie się spełniło. Jeśli więc nie macie nic przeciwko Sodium Laureth Sulfate, polecam Wam ten szampon. 
Więcej »
on 3/02/2016 11
Podziel się!
Labels:
Dermena, szampon przeciw wypadaniu włosów
Nowsze posty
Starsze posty

2/27/2016

Ziaja, tonik ogórek


Witajcie!

Ziaja to bardzo znana marka, która kusi nas niskimi cenami. Ja sama już nie wiem, czy bardziej jestem zadowolona z działania jej kosmetyków, czy nie, ale dziś chciałabym opowiedzieć Wam o pewnym toniku. Do niedawna jako zacofany kosmetycznie człowiek nie korzystałam z dobrodziejstw tego typu produktów, ale przyszedł czas i na mnie :) 

tonik bez alkoholu, ziaja-ogorek

Skład:

ziaja tonik, tonik do cery tlustej


Moja opinia:
Nowa seria Ziaji kusiła mnie już od jakiegoś czasu. Lubię proste, nieprzesadzone opakowania kosmetyków. Tonik marki Ziaja (200ml) właśnie tym przyciągnął moją uwagę - swoją prostotą. Jeśli zaś chodzi o działanie to moim zdaniem, spełnia moje oczekiwania. Tonik pachnie delikatnie, co wrażliwsi wyczują w nim ogórka, ale nie jest on nachalny. Warto podkreślić, że tonik dobrze radzi sobie z oczyszczeniem cery i odświeża ją. Po użyciu nie mamy wrażenia lepkości ani suchości skóry. Tonik świetnie przygotowuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. 

tonik z ziaji, tonik ogorkowy, zel micelarny ziaja

Mam wrażenie, że łagodzi też drobne zaczerwienienia i podrażnienia. Muszę również dodać, że otworek, za pomocą którego płyn wydobywa się na zewnątrz opakowania jest idealnych rozmiarów, co sprawia, że nie uronimy ani jednej kropli (bardzo nie lubię, gdy kosmetyki pryskają na wszystkie strony). Nabrałam ochoty na żel micelarny Ziaji z tej samej linii.

Tonik przeznaczony jest do cery tłustej, normalnej i mieszanej - każda z nas powinna być zadowolona :) A poza tym - nie zawiera alkoholu. Polecam dziewczyny (tonik jest dostępny tutaj)! Dajcie znać, jakie są Wasze ulubione toniki :)
Zapraszam Was również do zapoznania się z recenzją żelu micelarnego ogórek mięta. 
Więcej »
on 2/27/2016 11
Podziel się!
Labels:
tonik, Ziaja
Nowsze posty
Starsze posty

2/20/2016

Wibo, Glossy Temptation - pomadki do ust nr 1 i nr 3


Cześć i czołem!

Czy są tu jakieś fanki pomadek Glossy Temptation marki Wibo? Ja jakiś czas temu stałam się posiadaczką kolejnego koloru. Uważam, że są to całkiem dobre kosmetyki, których cena aż zachęca do zakupu. Wiem również, że cieszą się dużą popularnością, a być może ktoś zastanawia się, jaki kolor wybrać, dlatego przygotowałam dzisiaj post porównawczy ukazujący dwa posiadane przeze mnie róże. Chciałam pokazać Wam jak wyglądają na moich ustach obie, ale niestety karta z tymi zdjęciami została uszkodzona. Post zaktualizuję najszybciej jak się da :)


glossy temptation, tanie szminki, szminka brudny róż

Nie ma sensu powielać mojej poprzedniej recenzji, ponieważ moim zdaniem obie szminki posiadają te same cechy: gładko suną po ustach, nadając im dziewczęcy kolor. Są stosunkowo trwałe i zjadają się w sposób bardzo równomierny. Obecnie jestem w posiadaniu dwóch odcieni - nr 1 oraz nr 3. 


brudny róż, tanie szminki, pomadki wibo

Szminka opatrzona numerem 1 to typowy brudny róż, który pasuje do pracy i na imprezę. Super podkreśla urodę blondynek.

Natomiast szminka z numerem 3 jest nieco bardziej "jaskrawa", choć mówienie o neonowości byłoby jednak błędem. Wibo zaproponowało nam dziewczęcy, jasny róż, który mimo wszystko nie rzuca się aż nadto w oczy. 


Ja jestem zadowolona z tego jak szminki zachowują się na moich ustach i nie mam im nic do zarzucenia. Kolory są bardzo ładne, nieprzesadzone i jak najbardziej pasują na dzień, więc często się nimi maluję :)
Dla zainteresowanych moja pełna opinia o kolorze nr 3, w której zobaczyć możecie jak wygląda na ustach.

Życzę Wam miłego wieczoru!
Więcej »
on 2/20/2016 13
Podziel się!
Labels:
Glossy Temptation, pomadka, szminka, Wibo
Nowsze posty
Starsze posty

2/15/2016

Avon, rozświetlający puder w kulkach


Cześć!

Nie jestem specjalistką od makijażu, ale czasem muszę trochę lepiej wyglądać :D Nie nakładam na siebie nieskończenie wiele, ale lubię lekko błyszczeć. Jakiś czas temu koleżanka-konsultantka marki Avon podarowała mi rozświetlające perełki. Co prawda po jakimś czasie ukradła mi je siostra, ale zdążyłam je przetestować na sobie. Jesteście ciekawe, czy taki antytalent jak ja poradził sobie z nimi? Zapraszam do czytania!

Avon puder, kuleczki rozświetlające

Widziałam, że perełki rozświetlające są teraz dostępne w innym opakowaniu. Nie wiem czy zmienili skład, ale na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie. Do opakowania dołączona jest gąbeczka, która jednak nieszczególnie nadaje się do nakładania produktu. Same perełki są różnokolorowe, dość twarde, nie rozpadają się pod naciskiem pędzla.

Avon rozświetlacz

W moim odczuciu perełki rozświetlające to całkiem przyjemny produkt. Dopełniają cały makijaż, podkreślając delikatnie kości policzkowe. Efekt nie jest przesadzony, twarz nie świeci się jak pokryta brokatem i wygląda zdrowo. Trzeba też dodać, że są bardzo wydajne i wystarczają na baaaardzo długo. Myślę, że takie osoby jak ja (czyli początkujące w kwestii makijażu) nie zrobią sobie nimi krzywdy. Poniżej osoby z sokolim wzrokiem mogą dostrzec jak perełki rozświetlają skórę.

brzoskwiniowy puder, rozświetlacz avon

Perełki zawsze przyciągały moją uwagę, gdy przeglądałam katalogi Avonu. Cena regularna jest dość wysoka, ale Avon często kusi promocjami. Same perełki rozświetlające przypadły mi do gustu. Nadają cerze zdrowy, brzoskwiniowy odcień, a to dla mnie najważniejsze.

Więcej »
on 2/15/2016 11
Podziel się!
Labels:
Avon, puder w kulkach
Nowsze posty
Starsze posty

2/13/2016

Beyonce Heat Rush - woda toaletowa


Witajcie!

Być może już zdradzałam Wam, że jestem na etapie szukania "moich" perfum, czyli takich, które pasowałyby do mnie, a jednocześnie byłyby dość trwałe. Jak na razie mam kilka swoich typów (o czym na końcu posta), ale w międzyczasie zadowalam się zapachami z nieco niższej półki cenowej. Dziś zatem postanowiłam napisać kilka słów na temat zapachu Heat Rush sygnowanego imieniem znanej piosenkarki Beyonce. Tę wodę toaletową kupiła sobie kiedyś moja współlokatorka i jej aromat bardzo przypadł mi do gustu. Kiedy więc nasze drogi się rozeszły i ja postanowiłam ją kupić, ot tak, by przypominała mi dobre czasy :)


perfumy Beyonce, Heat Rush


Nuty zapachowe znajdujące się w Heat Rush to:
nuta głowy:
czerwona pomarańcza, wiśnia, marakuja
nuta serca: orchidea, hibiskus, kwiat mango
nuta bazy: drzewo tekowe, ambra, piżmo
Zapach początkowo wydaje się bardzo słodki, myślę, że pierwsze skrzypce gra tutaj dojrzewająca w gorącym słońcu pomarańcza. Później słodkość ulatuje, a zapach staje się raczej kwiatowy. Jest to więc połączenie owocowo-kwiatowe. W momencie aplikacji zapach przywodzi mi na myśl egotyczną wyspę albo chociaż wakacje nad oceanem. 

woda toaletowa Beyonce

Niestety, muszę z bólem serca przyznać, że zapach nie utrzymuje się długo na mojej skórze. Powiedziałabym, że maksymalnie 2 godziny. Nie jest to dla mnie wynik zadowalający, zwłaszcza, że zwykła woda toaletowa marki Avon (taka jak ta) dłużej utrzymuje się na moim ciele.
Buteleczka jest moim zdaniem bardzo ładna, świetnie pasuje do zapachu, ale to nie wszystko. Zapach również mi się podoba, ale niestety więcej nie skuszę się na Heat Rush.

Heat Rush, Beyonce


Mam też pytanie do Was, czy któraś z Was może wypowiedzieć się na temat poniższych zapachów? Rozważam zakup właśnie tych:
  • Giorgio Armani - Acqua di Gioia
  • Versace - Bright Crystal
Szukam czegoś słodkiego, ale też świeże zapachy wchodzą w grę.  Może polecicie mi Wasze ulubione słodkie, nieduszące zapachy? Chodzi mi o to, by zapach był dość trwały. 
Więcej »
on 2/13/2016 9
Podziel się!
Labels:
Beyonce, woda toaletowa
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O mnie

O mnie
Jestem Joanna. Mam 32 lata i dwójkę dzieci. Kosmetyki to moja odskocznia - uwielbiam poznawać nowe produkty. Zostań ze mną na dłużej, a nie będziesz się nudzić ♥️

Jestem tutaj

Popularne posty

  • Strony, gdzie można testować produkty za darmo
    Cześć! Do wpisu na ten temat podchodziłam już kilka razy, ale jakoś nigdy nie znalazłam czasu, aby go dokończyć. Ostatnio jednak zgłosi...
  • Olejowanie cienkich włosów
    Cześć! Choć nie jestem włosomaniaczką z krwi i kości, to posty dotyczące pielęgnacji włosów na moim blogu cieszą się sporą popularności...
  • Nowości w drogeriach: luty 2020
    Cześć! Przez cały styczeń dosłownie omijałam wszelkie drogerie i promocje, ponieważ robiłam sobie detoks od zakupów. Jednak z każdej st...

Archiwum

WYSZUKAJ

Ceneo

Ceneo.pl

Marki

AA Allerco Alterra Anwen Avon Balea Bandi Banfi Basiclab Batiste Bell Bielenda Bielenda Professional Bioderma Biolaven Bioliq Bourjois Carmex Carolina Herrera Catrice Cosnature D'Alchemy Dermedic Dermena Dove Ecocera Emolium Eveline Flos-lek Frudia Garnier Golden Rose Holika Holika Kobo L'Oreal Le Petit Marseillais Lily Lolo Lirene Marion Maybelline Mini-u Miodowa Mydlarnia Miya Mizon Mohani Nacomi Nashi Natura Siberica Neutrogena Nivea Nuxe Oillan Organic Shop Orphica Palmolive Perfecta Pharmaceris Polny Warkocz Pure Beauty Rimmel Sally Hansen Seboradin Skin79 Sylveco Synchroline The Body Shop The Ordinary Tisane Tołpa Vianek Vichy Yankee Candle Yves Rocher Ziaja laq zielko

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Kosmetyczna - recenzje kosmetyków, pielęgnacja twarzy i ciała. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.