Wakacyjne rozdanie 20.07-15.08.2016 - ZAKOŃCZONE

Wakacyjne rozdanie 20.07-15.08.2016 - ZAKOŃCZONE


Witajcie!

Dziś przychodzę do Was z rozdaniem. Jest to pierwsze rozdanie na moim blogu :) Nagroda jest skromna, ale może znajdą się osoby, które chciałyby zaopiekować się tą trójką różowych kosmetyków? Zachęcam Was do udziału zwłaszcza, że do wygrania jest świetna pomadka Wibo. A po drugie warunki udziału w rozdaniu są bardzo proste :)


Warunek obowiązkowy: 
  • Zostać publicznym obserwatorem bloga (+1 pkt)

Elementy dodatkowe: 
  • Dodać baner konkursowy w pasku bocznym (+2 pkt)
  • Dodać blog do blogrolla (+3 pkt)
  • Dodać mój blog do obserwowanych w serwisie bloglovin (+2 pkt)
Podanie e-maila nie jest konieczne, jednak ułatwi mi kontakt w razie wygranej.

Baner do pobrania:


Warunkiem udziału w rozdaniu jest wypełnienie poniższego formularza:






Regulamin konkursu:

  1. Wakacyjne rozdanie trwa od dnia 20.07 do 15.08.2016 r. do godziny 23:59. Zgłoszenia przesłane po terminie nie będą brane pod uwagę.
  2. Wynik ogłoszony zostanie w ciągu 5-7 dni od zakończenia rozdania w nowym poście na blogu.  Zwycięzca zostanie wyłoniony w drodze losowania.   
  3. Organizatorem i sponsorem rozdania jest autorka bloga mowtylkoszeptem.blogspot.com. Nagrody są nowe.  
  4. Zgłoszenia przyjmowane są w formie formularza zamieszczonego powyżej.  
  5. Wygrywa 1 osoba, w rozdaniu można wziąć udział tylko jeden raz. 
  6. Zwycięzca jest zobowiązany do podania danych do wysyłki w ciągu 5 dni od otrzymania maila o wygranej. W przypadku nieotrzymania danych, wybrana zostanie inna osoba.  
  7. Wysyłka nagrody odbędzie się jedynie na teren Polski.
  8. Udział w konkursie jest jednoznaczny z akceptacją regulaminu.

Serdecznie zapraszam do udziału w rozdaniu :)

Dajcie znać w komentarzu, jeśli wzięłyście udział. To moje pierwsze rozdanie, więc chcę kontrolować, czy formularz działa prawidłowo :)
Bioline, ałun kryształ

Bioline, ałun kryształ


Witajcie moi drodzy!

Czy macie problem z zaczerwienieniami/podrażnieniami po depilacji? Latem ten problem wydaje się szczególnie uciążliwy. Ja kiedyś nie wiedziałam, czym jest podrażnienie, ale ostatnio moje ciało wariuje. Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale kwestie, o których do niedawna jedynie słyszałam od koleżanek, zaczęły dotyczyć też mnie. Nie chcę mówić, że to starość, czuję się dobrze, ale może mniejszą uwagę przywiązuję do codziennej depilacji? Nie wiem :P W każdym razie zrobiłam małe dochodzenie i wyszukałam produkt, który podobno ma za zadanie łagodzić wszelkie podrażnienia. Poznajcie bohatera dzisiejszego posta - ałun kryształ, który może być sprzymierzeńcem depilacji.  

alun, alun krysztal, alun bioline, alun pocenie sie,

Co to jest ałun?

Ałun potasowy to naturalny kryształ, który posiada właściwości łagodzące, bakteriobójcze, przeciwzapalne i antyseptyczne. Zapobiega powstawaniu przykrego zapachu, nie zatyka porów oraz zapobiega powstawaniu podrażnień. Zalecany jest także w przypadku poparzeń słonecznych, ukąszeń owadów, skaleczeń czy też trądziku młodzieńczego. 
Jak już zdążyłam się zorientować, nie do końca wszystkie kryształy dostępne na rynku są takie naturalne. Nie chcę się tutaj mądrzyć, ponieważ nie jestem specjalistką od chemii, ale zdaje się, że potasowa wersja ałunu jest tą naturalną? Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Rzadko zastanawiałam się nad tym, ile szkodliwych substancji może zawierać taki zwykły "tradycyjny" dezodorant. Ałun jest więc tutaj taką naturalną alternatywą. Co więcej, trzeba zaznaczyć, iż ałun pozwala skórze oddychać - tworzy specyficzną barierę ochronną na skórze. 

alun, alun krysztal, alun bioline, alun pocenie sie, naturalny antyperspirant

Działanie ałunu:
  • Hamuje przykry zapach,
  • Nie blokuje porów,
  • Nie pozostawia śladów na ubraniach,
  • Nie uczula i nie podrażnia, dlatego polecany jest alergikom.

Jak stosować ałun? 

Kamień należy potraktować wodą i zaaplikować na wybrane miejsce - podrażnienie po depilacji czy ukąszenie.
alun, alun krysztal, alun bioline, alun pocenie sie, naturalny antyperspirant

Czy ałun faktycznie działa? Ałun do depilacji? 

Zależy czego oczekujemy. Ałun faktycznie sprawia, że podrażnienia spowodowane depilacją są mniej uciążliwe i szybciej się goją. To naprawdę niesłychane jak szybko czerwone krostki po depilacji znikają!
Mogę też dodać, że ten bezzapachowy kryształ dobrze niweluje zapach potu. Podobno kojące działanie na skórę może sprawić, że w dłuższej perspektywie zauważymy, iż pocimy się mniej. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że ałun nie zastopuje całkowicie procesu pocenia. Warto jeszcze dodać, że ałun nie pozostawia plam na ubraniach. Co więcej, jest bardzo wydajny - wystarczy prawdopodobnie na kilka lat codziennego używania. Dlatego nie mam zamiaru go oszczędzać :)
Nie wiem, czy faktycznie daje ukojenie po oparzeniach słonecznych, ale mam nadzieję, że nie będę musiała tego sprawdzać podczas urlopu... 

alun, alun krysztal, alun bioline, alun pocenie sie, naturalny antyperspirant


Ałun marki Bioline kupiłam w aptece internetowej za niecałe 20 zł. Żałuję tylko jednego... że tak długo zastanawiałam się nad zakupem :)

Miałyście okazję używać ałunu?
Le Petit Marseillais, pielęgnujący olejek orzech laskowy i mleczko pszczele

Le Petit Marseillais, pielęgnujący olejek orzech laskowy i mleczko pszczele


Cześć!

Długo myślałam nad tym wstępem. Ostatnio ciężko mi przychodzi ubieranie w słowa pewnych myśli. Dlatego przejdę od razu do sedna. Będzie o marce Le Petit Marseillais, a dokładniej o pielęgnującym olejku pod prysznic (wersja orzech laskowy i mleczko pszczele). Być może wiele z Was miało okazję poznać ten produkt, dzięki akcji ambasadorskiej zorganizowanej przez tego francuskiego (?) producenta kosmetyków. Ja sama przyznaję, że trudno oceniało mi się ten kosmetyk. W każdym razie, postanowiłam wyrazić swoją opinię. Właśnie teraz.

Le Petit Marseillais, olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele, LPM olejek do mycia

Gdybym miała oceniać książkę po okładce, a kosmetyk po opakowaniu, to zapewne wszystkie moje żele pod prysznic wyglądałyby jak ten olejek. W rzeczywistości okładka sporo mówi nam o zawartości książki, czyż nie? A opakowanie tego produktu woła: kup mnie! Spytacie co mnie tak urzeka w tym stosunkowo prostym tworze z plastiku? Otóż jest to kształt butelki. Szata graficzna również wpasowuje się w mój gust. Warto również nadmienić, iż samo opakowanie jest szczelne (nic się nie wylewa przy transporcie), a z drugiej strony otwiera się bez uszczerbku dla paznokci. W tym miejscu pragnę pogratulować producentowi. 

Le Petit Marseillais, olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele

Właśnie uświadomiłam sobie, że już dawno nie rozwodziłam się tak bardzo nad wyglądem opakowania jakiegokolwiek kosmetyku. Ostatnio starałam się jak najbardziej skracać swoje recenzje, za dużo wyrazów w jednym zdaniu nie wróży nic dobrego. Dlatego skupmy się lepiej na właściwościach tego produktu myjącego i zapachu. Czy zapach mi się spodobał? I tak, i nie. Z jednej strony wydaje mi się otulający i stosunkowo mocny. Żelu przyszło mi używać na przełomie wiosny i lata. Taki zapach miodowo-orzechowo-pudrowy bardziej odpowiadałby mi jesienią. Ale nic to, można do niego wrócić właśnie o tej porze roku. 

Le Petit Marseillais, olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele, lpm olejek opinie

Formuła tego bursztynowego płynu jest dość niespotykana - ni to żel, ni to olejek. To trzeba przyznać kosmetyk na pewno nie jest tłusty. Jest natomiast rzadki, przez co nieco traci na wydajności. Rozprowadzany na skórze szybko zamienia się w delikatną kremową piankę. Zgadzam się, że olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele nie powodują przesuszenia i nadają skórze miękkość. Natomiast nawilżenie nie jest długotrwałe, moja skóra potrzebuje dodatkowej porcji balsamu do ciała. Niemniej tragedii na pewno nie ma. 

Le Petit Marseillais, olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele, lpm olejek do kapieli
   
Kosmetyki LPM wyróżniają się na rynku zapachami, a ten olejek ostatecznie przypadł mi do gustu. Zawsze można szukać mankamentów, ale po co skoro całościowa ocena jest pozytywna? 

Dajcie znać, czy miałyście okazję używać tych kosmetyków do kąpieli LPM. Ja w ubiegłe wakacje z przyjemnością używałam tego żelu.

 
Bell, Hypoalergiczna nawilżająca pomadka do ust nr 01

Bell, Hypoalergiczna nawilżająca pomadka do ust nr 01


Witajcie!

Która z nas nie lubi pomadek? Zwłaszcza w zgrabnych opakowaniach ładnie wyglądających na toaletce? Ja bardzo lubię pomadki, szminki i wszelkie produkty do ust :) Czasem jednak w szale emocji czegoś tam na opakowaniu nie doczytam albo przez pomyłkę kupię nie ten kolor. Cóż, ostatnio nie mam szczęścia do zakupów, ale pomyłki zdarzają się każdemu... Postanowiłam być bardziej uważna oraz opowiedzieć Wam właśnie o takim nieudanym kolorystycznie zakupie. Zapraszam :)

Bell nawilzajaca pomadka, hypoallergenic lipstick, szminka nude

Bell HYPOoallergenic moisturizing lipstick

Opakowanie jest bardzo wygodne i ładnie się prezentuje. Niestety, wraz z upływem czasu napisy znikają z opakowania, co oznacza, że za chwilę będę mieć pomadkę no name, ale prawdopodobnie nie jest to największy problem życia. Mechanizm "wykręcający" spisuje się na medal, nawet wtedy gdy sprawdzałam jak długi jest sztyft. Próbuję się oduczyć tej praktyki, natomiast ciekawość zawsze bierze górę :D

Bell nawilzajaca pomadka, hypoallergenic lipstick

Jeśli zaś chodzi o działanie to nie mogę tu nic zarzucić producentowi. Nie tylko nadaje ustom kolor (a wybierać można spośród ośmiu odcieni), lecz również pielęgnuje je. Usta wyglądają na naprawdę zadbane i nawilżone. Trwałość tej pomadki Bell szacuję na kilka godzin, jednak formuła nie przetrwa spotkania z posiłkiem. W końcu to kremowa pomadka, nie mat. Warto dodać, że usta pomalowane pomadką lekko błyszczą, ponieważ pomadka zawiera drobinki, które jednak nie rzucają się w oczy. Zobaczyłam je dopiero, pisząc te recenzję, gdy oglądałam kosmetyk ze wszystkich stron :)

Bell nawilzajaca pomadka, hypoallergenic lipstick, jasna szminka, pomadka nawilzajaca bell

I wszystko byłoby z tą pomadką w porządku, gdyby nie fakt, że przez pomyłkę kupiłam kolor, w którym niestety nie czuję się dobrze. Odcień 01 to dość blady róż. Nie jest aż tak źle, ale upatrzyłam sobie inny kolor w drogerii. Po prostu przez pomyłkę kupiłam 01... Nic tylko pomstować na własną nieuwagę, bo formuła pomadki Bell całkiem przypadła mi do gustu.

Bell nawilzajaca pomadka, hypoallergenic lipstick, pomadka nawilzajaca, szminka nude

Jeśli lubicie takie kolory to z całą stanowczością mogę polecić Wam nawilżającą pomadkę Bell. Naprawdę fajnie się spisuje. Dla mnie to taka mała odskocznia od matów Bourjois :) W końcu czasem trzeba też pozwolić odpocząć ustom. 

A Wy jak malujecie usta latem? 

Bielenda Skin Clinic Professional, Super Power Mezo Krem, aktywny krem nawilżający

Bielenda Skin Clinic Professional, Super Power Mezo Krem, aktywny krem nawilżający


Cześć!

Marka Bielenda ostatnio bardzo zyskała w moich oczach. Wydaje mi się, że ciągle poszerza swoją gamę produktową, oferując ciekawe różnorodne kosmetyki, unowocześnia opakowania, a do tego jest ogólnodostępna. I nie, nie jest to wpis sponsorowany - po prostu obserwacja poczyniona przez typowego uczestnika rynku kosmetycznego :) Bardzo zaintrygowała mnie cała linia MEZO Bielendy, ale na razie skusiłam się na krem nawilżający i serum nawilżające. Dziś chciałabym przybliżyć Wam działanie właśnie aktywnego kremu nawilżającego. Zapraszam :)

Bielenda mezo krem, skin clinic professional

Idealny krem nawilżający?

Co na początku zwróciło moją uwagę to niesamowicie lekka konsystencja kremu, która jak się później okazuje jest stosunkowo bogata. Z pozoru wydaje się lekka, lecz bardzo niewielka ilość kremu wystarczy, aby pokryć całą twarz i dobrze ją nawilżyć. Dzięki temu krem odznacza się świetną wydajnością. Zapach kremu przez jakiś czas jest wyczuwalny, niemniej jest on przyjemny dla nosa. 50ml kosztuje ok. 20 zł, ale ja na pewno aż tyle za niego nie zapłaciłam. Warto wiedzieć, że należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.

Bielenda mezo krem, skin clinic professional

Faktycznie mogę potwierdzić, że Super Power Mezo Krem podnosi jakość skóry! Staje się ona bardziej gładka, miękka i ujędrniona, a jeśli miałabym podać jedno słowo, by opisać działanie tego kremu to byłoby to ukojenie. Nie jestem pewna czy dzięki niemu spłyciła się jakakolwiek zmarszczka na mojej twarzy... Pewnie nie, ale na razie mnie to nie boli.

Bielenda mezo krem, skin clinic professional

Krem nie jest jednak ideałem, choć w zasadzie dla mnie to nie umniejsza jego działania nawilżającego. Skóra po użyciu tego kremu nieco się świeci, dlatego wydaje mi się, że nie będzie dobrze współpracował z podkładem. Ja podkładów nie używam, więc nie sprawdzałam tego na sobie. To jedynie domysł. Poza tym zawsze można sięgać po Mezo krem jedynie wieczorem.

Poniżej przedstawiam skład:
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Lanolin, Theobroma Cacao Seed Butter, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Trehalose, Tocopheryl Acetate, Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Palmitoyl Tripeptide- 5, LacticAcid, Hydrolyzed Glycosamino Glycans, Sodium Stearoyl Glutamate, Potassium Cetyl Phosphate, ammonium acryloyldimethyl taurate /vp copolymer, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethyl-, DMDMHydantoin, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool
Bielenda mezo krem, skin clinic professional, aktywny krem nawilzajacy

Czytałam kilka opinii na temat tego kremu i większość była negatywnych. Pamiętajcie, że każdy ma inną skórę. W moim przypadku - sucha, naczynkowa cera aż "pije" ten krem. Do tego nie mam tendencji do "zapychania", więc krem jak najbardziej mi odpowiada. 

Dajcie znać, co sądzicie o kosmetykach do twarzy Bielendy. Może macie jakieś swoje ulubione?
Astor, Lash Beautifier Volume Mascara with Argan Oil

Astor, Lash Beautifier Volume Mascara with Argan Oil


Cześć!

Ostatnio namiętnie maluję rzęsy Lash Sensational od Maybelline, ale czasem jakaś odmiana się przydaje. Kupiłam więc pogrubiającą maskarę marki Astor. Spodobała mi się całkiem nietypowa szczoteczka, pokaźnych rozmiarów. Jeśli jesteście ciekawe jak maskara wypadła w mojej ocenie, zapraszam do czytania. Wiecie, że to mój pierwszy tusz do rzęs marki Astor? :)
tusz do rzes astor, pogrubiajacy tusz to rzes, tusz z olejkiem agranowym

Maskara Astor z ogromną szczoteczką

Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak prezentuje się szczoteczka. Jest naprawdę gruba, lekko wygięta. I, szczerze mówiąc, średnio wygodna. Naprawdę potrzeba wprawy, by nie wybić sobie nią oka. Poza tym mocno brudzi powiekę. Nigdy chyba nie nauczę się nią operować :(


Obietnice a rzeczywistość

Tusz ma za zadanie pogrubiać rzęsy i za sprawą olejku arganowego odżywiać je. Szał na różnego typu oleje trwa już do tego stopnia, że nawet tusze do rzęs są nimi tuningowane. Wszystko dla klienta, a raczej klientki. Czy zauważyłam pogrubienie w przypadku Lash Beautifier Volume? Niestety nie. Maskara nadaje makijażowi dzienny wygląd. Rzęsy nie są jakoś "dramatycznie" podkreślone, jedynie lekko osnute tuszem. Dodawanie kolejnych warstw kosmetyku sprawia, że otrzymamy nieciekawie sklejone kępki rzęs (czego efekty możecie zobaczyć poniżej).
Do tego, maskara Lash Beautifier Volume Astor lubi się osypywać. Pod koniec dnia na rzęsach pozostaje już bardzo niewiele tuszu. Dla mnie - osoby z wrażliwymi oczami - jest to nie do przełknięcia, aby tusz tak się kruszył. 

tusz do rzes astor, pogrubiajacy tusz to rzes, tusz z olejkiem agranowym,

Odżywienie rzęs z olejem arganowym

Na pocieszenie dodam jednak, że ostatnio zauważyłam znaczną poprawę stanu moich rzęs. Nie wiem, czy to zasługa tego tuszu z dodatkiem oleju arganowego, ale rzęsy stały się bardziej elastyczne i zdecydowanie wypada ich mniej.

Mimo to chyba domyślacie się, jaka jest moja opinia na temat tego tuszu...? Niestety, nie przypadł mi do gustu. Pozostanę przy sprawdzonym Lash Sensational.
Daurska maska do twarzy Banii Agafii, czyli jak nie robić zakupów!

Daurska maska do twarzy Banii Agafii, czyli jak nie robić zakupów!


Cześć!

Rosyjskie kosmetyki ciekawiły mnie od bardzo dawna, przecież nieznane kusi. Zdecydowałam się więc na złożenie całkiem sporego jak na mnie zamówienia w znanej drogerii. Do koszyka wpadła m.in. daurska maseczka do twarzy, która ma za zadanie tonizować i nawilżać. Niestety, w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i z koszyka wypadła maseczka z mlekiem łosia. Rozsądnie przemyślałam, że nie potrzebuję dwóch masek. Wybrałam jednak najgorszą opcję z możliwych. Posłuchajcie dlaczego...

rosyjska maska do twarzy, daurska maska, bania agafii

Zalety rosyjskiej maski w saszetce

Zanim jednak dojdę do sedna, chciałabym zaznaczyć, że nie od dziś podkreślam, iż opakowania tych maseczek są świetne. Wielokrotnego użytku, wygodne i poręczne. Do tego saszetki nie zajmują dużo miejsca. Czysta radość używania. 

rosyjska maska do twarzy, daurska maska, bania agafii, maska w saszetce

Działanie daurskiej maski Banii Agafii

Niestety, brawo ja, nie przeczytałam ani jednej opinii na temat tej maski w Internecie przed zakupem. Opinii jest sporo, większość negatywnych. Okazuje się, że maska uczula. Powiem Wam, że to pierwszy raz, kiedy po zmyciu maski moja twarz wyglądała strasznie. Była czerwona od czoła do brody, a policzki piekły mnie tak jakbym niemalże przejechała po nich papryczką chili. Nigdy dotąd żaden kosmetyk mnie nie uczulił! 
Maska pięknie pachnie (kwiatowo) i dobrze się zmywa (ja używam gąbeczek Calypso), ale dla mnie jest skreślona. 

rosyjska maska do twarzy, daurska maska, bania agafii, maska w saszetce

W pośpiechu nie zrobiłam zdjęcia składu, ale postanowiłam go przepisać (mogą się więc pojawić błędy). Podobno ekstrakt z rumianku może powodować uczulenie, ale czy to on tak wpłynął na moją skórę? Nie wiem...
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Organic Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Kaolin, Lilium Davuricum Flower Extract, Organic Citraria Nivalis Extract, Borago Officinalis Juice, Xanthan Gum, Sodium Cetearyl Sulfate, Carbomer, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid

Jeśli macie na tyle odwagi, by ją kupić to 100 ml kosztuje około 5zł.
Dajcie znać, czy miałyście do czynienia z tą maseczką i jak zareagowała Wasza skóra.  

Na początku czerwca pisałam również o rosyjskim kremie do twarzy przeciw pierwszym zmarszczkom Organic Therapy.

Dax Sun - arganowy olejek do opalania z olejem kokosowym  SPF15

Dax Sun - arganowy olejek do opalania z olejem kokosowym SPF15


Cześć!

Już niedługo zaczną się wakacje, upragnione urlopy i wyjazdy. Zapytacie, dlaczego Wam o tym mówię, przecież wszyscy macie kalendarze w domach :) Powód jest prosty: przygotowałam recenzję olejku do opalania i chcę sobie jakoś wytłumaczyć, że było warto. W końcu zaraz lato, może komuś moja opinia się przyda. Tak sobie przynajmniej wmawiam :)


olejek do opalania, dax sun opalanie, filtr spf15, olejek z filtrem

Olejek do opalania Dax z filtrem SPF15

Rzadko kupuję kosmetyki tej marki, ale ten olejek do opalania przyciągnął moją uwagę. Buteleczka z atomizerem wygodnie układa się w dłoni. Atomizer na raz podaje niewielką ilość olejku, dzięki czemu zyskujemy na wydajności i nie marnujemy niepotrzebnie produktu. Zapach jest przyjemny, ale nie utrzymuje się długo na powierzchni skóry.

olejek do opalania, dax sun opalanie, filtr spf15, olejek z filtrem

Trzeba jednak pamiętać, iż olej arganowy z olejkiem kokosowym Dax do opalania zapewnia średnią ochronę bowiem posiada filtr SPF15. Twarz zwykle latem smaruję kremem z większym filtrem, np. SPF50 - Iwostin Solecrin

olejek do opalania, dax sun opalanie, filtr spf15, olejek z filtrem, iwostin solecrin

Olejek do opalania z olejem arganowym i kokosowym?

Cóż mogę dodać jeszcze od siebie. Przede wszystkim olejek nie pozostawia na skórze tej lepkiej, nielubianej warstwy. Jednak jeśli po aplikacji dotkniemy skóry, poczujemy, że olejek się na niej znajduje. W każdym razie mnie to w żaden sposób nie irytowało. Po drugie, ważna informacja dla osób, które nie tolerują parafiny - ten olejek zawiera ją w istotnej ilości. Po trzecie, oleju arganowego jest w składzie mniej niż oleju kokosowego. 

olejek do opalania, dax sun opalanie, filtr spf15, olejek z filtrem

Jeśli zaś chodzi o działanie to generalnie olejek dawał radę. Nie doświadczyłam żadnych poparzeń słonecznych, czułam się chroniona. Dodatkowo, udało mi się też złapać nieco opalenizny. Produktu używałam w zeszył roku latem, ale nie zdążyłam już dodać recenzji, ponieważ lato się skończyło. Producent obiecuje, że kosmetyk jest wysoce wodoodporny, jednak i tak zaleca, aby używać go po każdym wyjściu z wody i wytarciu ciała ręcznikiem.

Mimo wszystko, mam jakoś mieszane uczucia do tego kosmetyku. W tym roku, postawię na coś innego do ciała, pewnie z większym filtrem. 

Jakie są Wasze ulubione olejki do opalania?
Nowość: Garnier, płyn micelarny z olejkiem arganowym

Nowość: Garnier, płyn micelarny z olejkiem arganowym


Witajcie!

Oleje, olejki - kto ich dziś nie używa? Nawet ja coraz bardziej przekonuję się do różnego typu olejów. Producenci kosmetyków oczywiście wychodzą naprzeciw tej wszechobecnej modzie i oferują nam coraz to ciekawsze rozwiązania z zawartością olejową. Niedawno Garnier wypuścił na rynek płyn micelarny z olejkiem arganowym, który ma za zadanie zmywać makijaż długotrwały i wodoodporny. Jestem fanką "zwykłego" micela tej marki, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tej nowości. Płyn jednak mnie rozczarował. Dlaczego więcej nie kupię tej dwufazówki?

Garnier plyn micelarny z olejkiem, garnier demakijaz

Płyn micelarny z olejkiem Garnier - działanie

Kiedyś byłam wielką fanką dwufazowych formuł, ale gdy zaczęłam używać zwykłego micela Garniera (tego w ogromnej różowej butli), zrezygnowałam dla niego z wszystkich innych kosmetyków do demakijażu. Ten jednorazowy skok w bok mi się nie opłacił. Zgodzę się faktycznie z obietnicą producenta, że płyn z olejkiem nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, ale na pewno nie potwierdzę tego, że micel zmywa makijaż wodoodporny. Nowość, którą miałam okazję poznać nie radzi sobie z tego typu makijażem. Nie radzi sobie nawet z maskarami, których obecnie używam, czyli Maybelline Lash Sensational czy żółtym tuszem do rzęs Lovely. Po dłuższym czasie tusz się rozpuszcza, ale na pewno nie jest oczyszczenie "w jednym geście i bez pocierania". 

Garnier plyn micelarny z olejkiem, garnier demakijaz

Nowy pachnący płyn do demakijażu

Mam wrażliwe oczy, więc gdy płyn dostanie się do oczu, szczypie. Używając go, muszę być bardzo uważna, co jeszcze wydłuża czas demakijażu. Dodatkowo, warto zaznaczyć, że płyn jest dość mocno perfumowany, a zapach wyczuwam jeszcze całkiem długo po zmyciu makijażu. Chyba jest to pierwszy tak mocno perfumowany płyn micelarny jakiego miałam okazję używać w życiu.

Garnier plyn micelarny z olejkiem, garnier demakijaz

Nie wiem, czy trafiłam na jakiś wadliwy egzemplarz, ponieważ w Internecie pełno jest zachwytów nad tym płynem micelarnym i tyle kobiet nie może się mylić. Ja jednak wrócę pokornie do sprawdzonego płynu micelarnego Garnier, ponieważ zmywa makijaż wyśmienicie i nie podrażnia moich oczu.

Czy płyn micelarny z olejkiem arganowym sprawdził się u Was?