Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maskara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maskara. Pokaż wszystkie posty
Stars from the Stars: Stars Extreme Lashes tusz do rzęs z boxa Pure Beauty Vibrant Charm

Stars from the Stars: Stars Extreme Lashes tusz do rzęs z boxa Pure Beauty Vibrant Charm

Cześć!

Najnowsze pudełko Pure Beauty Vibrant Charm obfitowało w kosmetyki do makijażu. Wśród nich znalazł się tusz do rzęs Stars Extreme Lashes od marki Stars from the Stars. Bardzo lubię testować nowe maskary, więc nie mogłam przejść obojętnie wobec obietnicy gwiezdnego efektu. Makijaż oka jest dla mnie bardzo istotny - zwykle to właśnie oczy są u mnie najmocniej podkreślone. Bez tuszu do rzęs moje spojrzenie traci tę wyrazistość. Na co dzień lubię efekt podkręcenia, wydłużenia i pogrubienia, ale też bez dramatycznej przesady. 

Maskara Stars Extreme Lashes marki Stars from the Stars ma fioletowe opakowanie z jasno niebieskimi napisami i gwiezdnymi motywami. Szczoteczka od razu przypadła mi do gustu - jest silikonowa, posiada kształt stożka. Łatwo i precyzyjnie się nią maluje, dociera do nawet najkrótszych rzęs w kącikach oczu. Nabiera odpowiednią ilość tuszu - dzięki temu maskara jest gotowa do użycia w zasadzie od pierwszego otwarcia. Nie jestem wielką fanką maskar, którym "trzeba dać czas", lubię widzieć efekt tu i teraz. 

Maskara Stars Extreme Lashes precyzyjnie rozdziela rzęsy i równomiernie pokrywa je tuszem. Jestem pod wrażeniem tego, że nie trzeba już dodatkowo rozczesywać rzęs: nic się nie skleja nawet przy dwóch warstwach. Spójrzcie tylko na moje rzęsy bez tuszu: praktycznie ich nie widać. Według mnie różnica jest kolosalna. Maskara pięknie wydłuża i pogrubia. Jest to idealny efekt na dzień. Jeśli chodzi o trwałość to również nie mam nic do zarzucenia tej maskarze. Nie osypuje się, nie odbija się na powiece. Do tego całkiem łatwo zmywa się przy użyciu płynu micelarnego. 

Dodatkowo, warto zauważyć, że te maskara posiada w składzie witaminę E, która ma za zadanie wzmacniać rzęsy oraz wpływać pozytywnie na ich elastyczność. Ten efekt ochronny bardzo mnie cieszy, ponieważ ostatnio rzęsy maluję praktycznie codziennie. 

Jak dla mnie to idealny tusz do rzęs na co dzień. Szybko możemy wyczarować gwiezdne spojrzenie, które zyskuje wyrazistość. Widziałam, że maskary są ponownie dostępne w drogeriach Rossmann. Jeśli jednak nie znajdziecie ich stacjonarnie, to wciąż możecie dostać pudełko Vibrant Charm od Pure Beauty. 

Jak podoba Wam się efekt ma rzęsach?


Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 
Co warto kupić w drogerii Rossmann? Moje ulubione tusze do rzęs

Co warto kupić w drogerii Rossmann? Moje ulubione tusze do rzęs

Cześć!

Tak, tak, kolejna promocja w drogeriach Rossmann zbliża się wielkimi krokami. Tym razem kusić nas będą kosmetykami do makijażu. Dlatego chciałam opowiedzieć co nieco o moich dwóch ulubionych tuszach do rzęs. Traf chciał, że oba wyprodukowane zostały pod szyldem Maybelline. Maskary tej marki jakoś dobrze się u mnie sprawdzają, może Tobie również przypadną do gustu, a zdaje się, że obie są dostępne w drogeriach Rossmann, więc warto na nie zwrócić uwagę, gdy cena jest niższa.
maybelline-lash-sensational, maybelline-push-up-angel-mascara
Pierwsza maskara - Lash Sensational Maybelline to mój hit od dobrych kilku lat. Nie zliczę ilości opakowań, które zużyłam :) Bardzo rzadko kupuję inne tusze do rzęs, ponieważ wolę mieć sprawdzony produkt, który mnie nie zawodzi. Moją pełną recenzję możesz znaleźć tutaj
maybelline-lash-sensational, maybelline-push-up-angel-mascara
Szczoteczka Lash Sensational jest wykonana z silikonu i tak sprytnie wyprofilowana, że dociera nawet do najkrótszych rzęs. Maskara doskonale rozdziela i podkręca rzęsy. Utrzymuje się na nich w nienaruszonym stanie przez cały dzień. Co więcej, mogę powiedzieć, że jest bardzo wydajna, ponieważ nie wysycha tak szybko jak polecana przez wszystkich chociażby żółta maskara z Lovely. Mimo głębokiej czerni zmywa się całkiem dobrze (bez problemu przy użyciu płynu micelarnego Garnier).
maybelline-lash-sensational, maybelline-push-up-angel-mascara
Druga maskara to moje najnowsze zaskoczenie. Tusz do rzęs Push Up Angel początkowo nie przypadł mi do gustu. Nie mogłam poradzić sobie z dziwną szczoteczką niewielkich rozmiarów. Bałam się, że wyląduje ona w moim oku. Jednak z czasem doszłam do wprawy, operując nią i zauważyłam, że tusz doskonale wydłuża rzęsy, a ten efekt lubię najbardziej. Tusz posiada w zasadzie te same zalety co poprzednik, może jedynie krócej pozostaje świeży. Łatwo się zmywa. Szczoteczka również została wykonana z silikonu.
maybelline-lash-sensational, maybelline-push-up-angel-mascara
Znasz te maskary? Jakie są Twoje ulubione tusze do rzęs? Wybierasz się do Rossmanna, aby skorzystać z promocji makijażowej?
Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs

Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs


Cześć!

Znalezienie dobrego tuszu do rzęs to raczej trudne zadanie. Mam dość długą listę oczekiwań w tej materii i nie zadowalam się byle czym. Maskara dla mnie musi przynajmniej podkręcać i unosić rzęsy, utrzymywać się bez uszczerbku cały dzień i szybko schnąć. Do tego nie wpływać w sposób szkodliwy na moje wrażliwe oczy. Od dłuższego czasu niezmiennie sięgam po Lash Sensational od Maybelline, która spełnia powyższe wymagania. Czy bohater dzisiejszej recenzji - tusz do rzęs Catrice Glam&Doll zdetronizował mojego ulubieńca?

Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
Tusz do rzęs Glam&Doll to takie makijażowe  Head&Shoulders - ma za zadanie podkręcać i pogrubiać rzęsy. O ile ten pierwszy efekt zawsze jest u mnie mile widziany, to pogrubienie jakoś zawsze kojarzy mi się z toną tuszu na rzęsach, która wygląda po prostu niechlujnie. Wiem jednak, że wszystko zależy od indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń. Ja jednak ze swoją wrodzoną niezdarnością nigdy nie potrafiłam wyczarować u siebie pożądanego efektu pogrubienia. 
Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
Opakowanie tuszu Glam&Doll wygląda całkiem przyzwoicie, chociaż napisy mają tendencję do ścierania się. Szczoteczka wykonana z miękkiego włosia jest dość sporych rozmiarów, ale nie jest to największa szczoteczka, z którą miałam do czynienia. Mimo wszystko można się z nią polubić i ewentualnie nie wykuć sobie oka. A za to całkiem spory plus. Maskara standardowo kosztuje bodaj 16,99 zł. 
Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
Maskara Catrice faktycznie dobrze podkręca rzęsy i otwiera oko. Rzęsy zyskują naprawdę czarną oprawę. Co więcej, maskara utrzymuje się na swoim miejscu przez cały dzień - nie osypuje się. Jednak szczoteczka nabiera moim zdaniem zbyt dużo tuszu, przez co dość ciężko równomiernie go rozprowadzić. W efekcie maskara Glam&Doll lekko skleja rzęsy. 
Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
Możecie to zobaczyć na powyższym zdjęciu. Oczywiście można te rzęsy dobrze rozdzielić, natomiast rano nigdy nie mam czasu na takie zabawy. Nie chciałabym też nanosić kolejnych poprawek, by za chwilę zorientować się, że mam na rzęsach pół opakowania tuszu do rzęs. Dla mnie najważniejsze jest podkreślenie urody, nie zaś jej przerysowanie. 
Glam&Doll Catrice - pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs

Efekt "lalki", który otrzymujemy mnie osobiście nie przekonuje. Maskara nadaje rzęsom głęboki czarny kolor, jednak skleja rzęsy. Nie jest to więc tusz dla mnie :) 
Czy znacie Glam&Doll od Catrice? Jak się u Was spisywał ten tusz do rzęs? 

Lovely Pump Up - powrót do miłości sprzed lat; efekt na rzęsach

Lovely Pump Up - powrót do miłości sprzed lat; efekt na rzęsach


Cześć!

Nie wyobrażam sobie makijażu bez maskary. Cienie, podkłady, pudry mogłyby dla mnie nie istnieć - maskara jest najważniejsza. Jeśli czytacie mnie już jakiś czas to zapewne pamiętacie, że od kilkunastu dobrych miesięcy namiętnie używam Lash Sensational marki Maybelline. Postanowiłam jednak zrobić sobie przerwę i wrócić do miłości sprzed lat tuszu Pump Up od Lovely. Czy wciąż jestem zadowolona? Sprawdźcie!

Lovely pump up, pump up na rzesach, pump up efekty, maskara z silikonowa szczoteczka, maskara podkrecajaca

Tuszu do rzęs Pump Up używałam już wielokrotnie, ale ostatnio kilka lat temu. Pamiętam, że wtedy maskara była dość "mokra" i fajnie rozdzielała oraz podkręcała rzęsy. Pierwsze użycie po przerwie nieco mnie rozczarowało. Nie wiem, czy trafiłam na jakiś felerny egzemplarz, ale tusz jest bardzo suchy (czy Wasze też takie są?). W efekcie trzeba dobrze się napracować, aby pomalować rzęsy. Nie polecam, zwłaszcza, gdy zależy nam na czasie :P Domyślam się również, że sam kosmetyk szybko wyschnie. Ponadto, pod koniec dnia tusz zaczyna się już osypywać.

Lovely pump up, pump up na rzesach, pump up efekty, maskara z silikonowa szczoteczka, maskara podkrecajaca

Do plusów tuszu Pump Up od Lovely na pewno można zaliczyć dokładne rozdzielenie rzęs oraz brak grudek. Maskara unosi rzęsy, dając dzienny efekt. Do tego dostępność i cena - aż żal nie spróbować. Szczoteczka również należy do rodziny moich ulubionych: jest silikonowa i lekko wygięta (a takie w moim mniemaniu najlepiej podkręcają rzęsy).

Lovely pump up, pump up na rzesach, pump up efekty


Pump Up - efekt na rzęsach 

Poniżej zobaczycie, jak maskara prezentuje się na moich rzęsach (jedna warstwa). Wybaczcie, ale ostatnio moje rzęsy są trochę przerzedzone i nie wygladają zbyt korzystnie, jednak chciałam pokazać efekt na zdjęciu. Oczywiście można nałożyć więcej warstw, by wzmocnić efekt :)

Lovely pump up, pump up na rzesach, pump up efekty


Podsumowując, muszę stwierdzić, że dawne wyobrażenia tym razem przegrały konfrontację z rzeczywistością. Maskara faktycznie podnosi rzęsy i rozdziela je, dając dzienny efekt, jednak dla mnie to zbyt mało. Pozostaję przy Lash Sensational.

Dajcie znać czy lubicie Pump Up od Lovely  :)

L’Oreal False Lash Schmetterling - maskara

L’Oreal False Lash Schmetterling - maskara


Cześć!

Nie wyobrażam sobie swojego makijażu bez tuszu do rzęs. Nie używam podkładów, korektorów czy fluidów. Rzadko maluję usta, ale rzęsy mam prawie zawsze podkreślone. Dlatego od dawna chciałam wypróbować maskary marki L'Oreal. Niestety, ceny w drogeriach stacjonarnych skutecznie zniechęcały mnie do zakupu. Swój egzemplarz kupiłam w drogerii internetowej, w bardzo korzystnej cenie. Czy jestem zadowolona z wyboru? Przekonajcie się same.


L’Oreal False Lash Schmetterling 
Cena: regularna ok. 50-60 zł
Pojemność: 7 ml
Dostępność: szafy L'Oreal


Opakowanie:
Przyciąga wzrok. Jest eleganckie, pękate, srebrne, Wydaje się masywne, ale to tylko wrażenie. Czarne zdobienia ścierają się z opakowania, ale mnie to nie przeszkadza.



Moja opinia:
Przyjrzyjcie się szczoteczce - jest nieco inna niż tradycyjne, podobna do Maybelline Lash Sensational. Lubię taki asymetryczny kształt, ponieważ świetnie dociera do rzęs w zewnętrznym kąciku oka. Rzęsy mają wyglądać jak wachlarz, imitować kształt skrzydełek motyla. Warto podkreślić, że całkiem dobrze operuje się tą szczoteczką, choć trzeba przyznać, że na początku nabiera zbyt dużo tuszu, przez co skleja rzęsy. Z biegiem czasu jednak wszystko się normuje.


Moim zdaniem maskara dobrze wydłuża i podkręca rzęsy, jednak bez efektu wow. Myślałam, że uzyskam rzęsy do nieba, ale taki sam efekt mogę uzyskać tym tańszym tuszem.Warto dodać, że maskara jest naprawdę czarna, jest to głęboka czerń, ale nie ma później problemów ze zmyciem makijażu. 

Maskara ma jednak jedną zasadniczą wadę, która sprawia, że raczej nie zdecyduję się na ponowny zakup: osypuje się. Moje wrażliwe oczy bardzo tego nie lubią. Konieczne jest noszenie ze sobą lusterka i sprawdzanie, gdzie teraz znajdują się drobinki tuszu. Gdy malowałam się rano i po południu wracałam do domu, dolne rzęsy były już zwykle pozbawione tuszu. Dodam jeszcze, że staram się nie dotykać dłońmi oczu. 
Na poniższych zdjęciach znajduje się jedna warstwa tuszu.

Podsumowując, tusz jest całkiem w porządku, jednak oczekiwałam więcej. Cena regularna jest dla mnie nie do przyjęcia, zawłaszcza, że dawno w swojej kosmetyczce nie miałam maskary, która tak by się osypywała. Nie żałuję zakupu, bo zaspokoiłam swoją ciekawość, ale raczej w przyszłości nie sięgnę po ten tusz. 

Miałyście okazję malować się tą maskarą? Jakie jest Wasze zdanie na jej temat?