Cześć!
Najnowsze pudełko Pure Beauty Wild Flowers znów zachwyciło swoją grafiką. Kwiatowe motywy zawsze były obecne na moich profilach, więc uważam, że to taka "moja" edycja. Piękne, sztywne pudełko z kosmetyczną zawartością może być idealnym prezentem dla przyjaciółki, mamy czy partnerki. Może też to być prezent dla samej siebie! Dziewczyny na profilu Pure Beauty na Instagramie tak cudownie opisywały tę edycję, że naprawdę nie mogłam się jej doczekać. Dziś zapraszam Was na wpis gdzie pokazuję całą zawartość pudełka Wild Flowers od Pure Beauty.
1. Adopt woda perfumowana 39,99zł/30ml
Pierwszy produkt, który od razu wpadł mi w oko to woda perfumowana Adopt (marka jest dostępna w drogeriach Rossmann). W swoim pudełku znalazłam wersję Cubana - słodki zapach, który świetnie wpisuje się w aktualną aurę;) Ten zapach przywodzi mi na myśl rozgrzane plaże w jakimś ciepłym kraju. Dodatkowo w formule umieszczono tysiące maleńkich skrzących się drobinek, które mienią się w słońcu i podkreślają opaleniznę. To bardzo udana owocowo-kwiatowa woda. Serdecznie polecam ♥️
2. L'Occitane en Provence krem do rąk masło shea 35zł/30 ml
Krem do rąk masło shea od marki L'Occitane en Provence ucieszył mnie niezmiernie! Jeszcze nigdy bowiem nie miałam okazji poznać kosmetyków tego producenta. Krem do rąk zawiera aż 20% organicznego masła shea. Posiada super bogatą formułę, która jednak szybko się wchłania, by chronić, odżywić i nawilżyć dłonie. Zawarte w składzie ekstrakty z miodu i migdała oraz olej z kokosa w połączeniu z masłem shea tworzą skuteczny krem do rąk. Tubka prezentuje się niezwykle gustownie i już nie mogę się doczekać jak zacznę używać tego produktu.
3. Miya Cosmetics Mywatermask maska intensywnie nawilżająca do twarzy i okolic oczu 39,99zł/50ml
Ta maska intensywnie nawilżająca do twarzy i okolic oczu marki MIYA od dawna była na mojej wishliście. Jest ona polecana zwłaszcza do skóry suchej i bardzo suchej, szorstkiej, matowej, z drobnymi zmarszczkami. Jest to tzw. sleeping mask, którą aplikujemy na noc i zmywamy rano. Możemy maskę stosować również jako bazę pod makijaż. W składzie znajdziemy ekstrakty z różeńca górskiego i lnu, olej z pestek winogron, betainę, wosk z borówki, masła mango, masło shea i m.in witaminę E - a to bardzo fajne składniki.
4. Soraya Botanic Retinol botaniczne super serum wygładzające 26zł/30ml
Soraya Botanic Retinol Botaniczne super serum wygładzające zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Zostało stworzone z myślą o codziennej pielęgnacji cery dojrzałej. Skoncentrowana formuła skutecznie nawilża, wygładza zmarszczki, zwiększa napięcie i jędrność skóry. Poprawia także koloryt cery i pozostawia ją rozjaśnioną i odświeżoną. W składzie serum nie znajdziemy jednak stricte retinolu tylko bakuchiol.
5. Bielenda Sparkly Lips brokatowy balsam do ust z efektem Glow Elf Queen 19,99zł/3,8g
Jakiś czas temu w jednym z boxów Pure Beauty znalazłam już świetny miodowy balsam do ust marki Bielenda, więc ten brokatowy balsam do ust z efektem Glow tego producenta również mnie intryguje. Wymiennie umieszczono w boxie trzy wersje balsamu, mnie trafiła się niebieska, czyli Elf Queen. W swoim składzie "królowa elfów" zawiera masło shea i masło mango. Usta po użyciu balsamu stają się nawilżone, rozświetlone i gładkie.
6. Vianek łagodząco-wygładzający peeling do ciała 35zł/265g
Znów się powtórzę, ale bardzo lubię produkty polskiej marki Vianek. Ten peeling zdaje się, że już gościł w mojej łazience, ale wrócę do niego z przyjemnością. Jest to łagodząco-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami czarnego bzu oraz cukrem. Bazą kosmetyku jest olej kokosowy oraz witamina E, które dzięki swoim właściwościom, zmiękczają i zapewniają ukojenie skórze skłonnej do podrażnień. Delikatny, relaksujący zapach sprawia, że masaż skóry staje się przyjemnością, a efekty widoczne są już po pierwszym użyciu. Duże opakowanie wystarczy na pewno na długo.
7. Musthave żel złuszczający naskórek Gold Essence 109zł/120g
Od marki Musthave (dostępnej w Hebe) otrzymaliśmy w pudełku Wild Flowers żel złuszczający naskórek Gold Essence. Produkt wygląda naprawdę luksusowo i elegancko - w końcu 120g kosztuje 129zł. Bardzo jestem zaintrygowana tym kosmetykiem. Ma być to połączenie produktu złuszczającego i odżywiającego, który działa w nocy. Kwasy oczyszczają, wygładzają i rozświetlają skórę, natomiast aloes, złoto koloidalne i witaminy A,C,E chronią i wzmacniają powierzchnię skóry. To może być prawdziwy hit.
8. Sylveco Wow serum do twarzy 30zł/15ml
Serum do twarzy Sylveco Wow to lekkie, bezolejowe serum z 5% zawartością niacynamidu. Linia Wow przeznaczona jest do pielęgnacji cery nastolatków. Serum dedykowane jest zwłaszcza cerze przetłuszczającej się, ze skłonnością do niedoskonałości. W jego składzie odnajdziemy również sok z brzozy, ksylitol oraz kwas hialuronowy, czyli składniki aktywne dla każdej skóry.
9. Miya Cosmetics superHAIRday suchy szampon 34,99zł/10g
Nie spodziewałam się w ofercie marki MIYA suchego szamponu, ale chętnie go wypróbuję. Z tego co już zdążyłam się zorientować szampon ma bardzo pozytywne opinie. Można go stosować na dwa sposoby: jako suchy szampon, gdy nasze włosy potrzebują odświeżenia bądź też jako puder do stylizacji. Suchy szampon Miya unosi włosy u nasady, dzięki czemu fryzura wygląda świeżo i nabiera objętości. Puder ma ponadto dostosowywać się do koloru włosów, nawet tych ciemnych. Podoba mi się także kompaktowe opakowanie.
10. Dr Irena Eris Clinic Way dermokrem głęboko ujędrniający 2⁰ na noc 140 zł/50ml (w boxie 25ml)
Kolejny kosmetyk to jeden z mocniejszych punktów tej edycji. Co prawda otrzymaliśmy połowę pełnowymiarowego opakowania, tj. 25 ml, ale myślę, że i to wystarczy, aby dobrze przetestować dermokrem głęboko ujędrniający 2⁰ na noc od Dr Irena Eris. Szykuję się tutaj na naprawdę intensywne odmłodzenie. Krem ma bowiem za zadanie niwelować zmarszczki oraz ujędrniać cerę, głęboko ja odżywiając. W składzie znajdziemy aktywator odnowy skóry FGF1 LMS™ oraz kompleks retinoidów. Myślę, że to połączenie składników może być skuteczne.
11. Medisept spray do dezynfekcji powierzchni Neutral 11,99zł/100ml
Kolejny produkt z pudełka to spray do dezynfekcji powierzchni Neutral od Medisept. Można dostać go chociażby w drogeriach Rossmann. Nadaje się do dezynfekcji powierzchni wszelkiego rodzaju (blatów, włączników światła, kart płatniczych, łazienek). Z powodzeniem można stosować go również do powierzchni mających kontakt z żywnością, ponieważ posiada neutralny zapach. Myślę, że w sezonie wakacyjnych wyjazdów to produkt, który na pewno się przyda.
12. Arganove naturalna ziołowa pasta do zębów dla wrażliwych dziąseł 16,49zł/100ml
Dzięki Pure Beauty odkryłam już kilka ciekawych past do zębów, więc liczę, że i naturalna ziołowa pasta do zębów Arganove okaże się prawdziwym cudem. Co więcej, ostatnio borykam się z problemem wrażliwych dziąseł, także chętnie sprawdzę jak pasta dedykowana temu aspektowi odnajduje się w akcji. W składzie tej żelowej ajurwedyjskiej pasty znajdziemy takie składniki jak goździki, lukrecja i mięta.
13. Faceboom baza pod makijaż 39,99zł/30g
W tym sezonie czekają mnie dwa wesela, więc super, że będę mieć okazję poznać bazę Faceboom. Podoba mi się jej kolor, liczę, że fajnie dostosuje się do mojej cery. Jest to baza wygładzająco-rozświetląjaca, a ja taki efekt lubię najbardziej. Skład bazy jest co najmniej intrygujący - jest tutaj nawilżająca betaina, ekstrakt z hibiskusa oraz ekstrakt z pitai. Brzmi to nieco egzotycznie i z drugiej strony zachęcająco :)
14. Syoss Keratin odżywka do włosów słabych i łamliwych 23,99zł/250ml
Dawno już nie miałam okazji stosować produktów marki Syoss, więc teraz będę mieć dobrą okazję, aby to zmienić. W pudełku Wild Flowers skryła się bowiem odżywka do włosów słabych i łamliwych z linii Keratin. Jest to produkt inspirowany Japonią. W składzie umieszczono kompleks aminokwasów z które stanowią podstawowy budulec włosów oraz kwiat błękitnego lotosu. Dzięki odżywce nasze włosy staną się 20x mocniejsze.
15. Gliss Night Elixir nocna kuracja do włosów bez spłukiwania - próbka
Tej nowości od Gliss byłam mega ciekawa, więc super, że będę miała okazję poznać próbkę. Night Elixir ma nieco mroczną szatę graficzną, która bardzo wpada w oko. Kosmetyk pielęgnuje nasze włosy, gdy śpimy, a do tego ma podobno bardzo relaksujący zapach.
Czy warto kupić pudełko Pure Beauty Wild Flowers? Odpowiadam, że warto. Pudełko jak zwykle jest wypełnienie po brzegi różnorodnymi kosmetykami. Najbardziej intryguje mnie dermokrem głęboko ujędrniający Dr Irena Eris, krem do rąk L'Occitane, woda perfumowana Adopt oraz i intensywnie nawilżająca maska Miya. Liczę tutaj na prawdziwe hity :) Jednak i pozostałe produkty są godne uwagi. Z obecnej edycji znam jedynie jeden produkt, czyli peeling Vianka, pozostałe kosmetyki są u mnie po raz pierwszy.
Najbardziej opłaca się subskrypcja Pure Beauty - przy takim rozwiązaniu cena za jedno pudełko wychodzi naprawdę korzystna.
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY.
Jak podoba się Wam zawartość pudełka Pure Beauty? Co najbardziej wpadło Wam w oko?