Pure Beauty Box Spring Revolution

Pure Beauty Box Spring Revolution

Cześć!

Od kilku dni możemy cieszyć się piękną pogodą, więc z przyjemnością otworzyłam wiosenne pudełko Pure Beauty Spring Revolution. Przepiękna grafika na pudełku jak zwykle cieszy oko i stanowi dekorację samą w sobie. Na opakowaniu mamy kwitnące drzewo i jaskółki, które jak powszechnie wiadomo, symbolizują nadejście wiosny. I tym razem produktów było tyle, że nie zmieściły się one do głównego opakowania 😃 Boxy Pure Beauty zawsze są pokaźnych rozmiarów i sporo ważą 😅 Co miesiąc z niecierpliwością czekam na te wypełnione po brzegi pudełka niespodzianki. Dziś zapraszam Was na prezentację zawartości edycji Spring Revolution. Jesteście ciekawi co tym razem skryło się we wnętrzu pudełka? 

PURE BEAUTY box Spring Revolution - zawartość


1. Bioliq krem Cica intensywnie regenerujący po zabiegach dermatologicznych 24zł/30ml
Myślę, że taki krem jak intensywnie regenerujący krem po zabiegach dermatologicznych Bioliq zawsze warto mieć w zanadrzu, nie tylko wtedy gdy wykonujemy zabiegi dermatologiczne. Krem intensywnie regenerujący zawiera w składzie bioaktywną centellę azjatycką, która przyspiesza regenerację podrażnionej skóry poprzez stymulowanie procesów metabolizmu tkanki łącznej. Ja osobiście zabiegów nie wykonuję, natomiast jestem w trakcie kuracji retinalem, więc takie wsparcie w postaci łagodzącego podrażnienia kremu zawsze się przyda. W boxie otrzymujemy produkt pełnowymiarowy, w smukłej wygodnej tubce. 

2. Bielenda Professional tonik z kwasami PHA 3% 52,99/200ml
Marka Bielenda Professional od dłuższego czasu mnie intryguje, więc bardzo cieszy mnie obecność toniku w boxie. W pudełku znajduje się tonik z kwasami PHA 3%. Są to kwasy laktobionowy oraz glukonolakton - oba bardzo skuteczne w pielęgnacji cery. Tonik może być stosowany w pielęgnacji każdego typu cery, nawet naczynkowej i wrażliwej. Chętnie sprawdzę go na swojej twarzy, ponieważ mam właśnie cerę naczynkową. Skład został wzbogacony o nawilżającą trehalozę, więc spodziewam się tutaj naprawdę zacnego działania. 

3. Faceboom Seboom punktowy lotion na niedoskonałości 32,50zł/15g
Lotion Seboom od Faceboom doskonale sprawdzi się w przypadku posiadania skóry tłustej, mieszanej, z niedoskonałościami i rozszerzonymi porami. Jest to produkt, który działa w nocy, więc stosujemy go w wieczornej pielęgnacji. Zawiera w składzie tlenek cynku, olejek z drzewa herbacianego czy kwas salicylowy. Nakładamy go punktowo na niedoskonałości. Lotion ma przyspieszać regenerację skóry, oczyszczać i delikatnie złuszczać. To może być remedium na problemy skórne. Do tego naprawdę interesująco się prezentuje. 

4. MIYA COSMETICS naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia 34,99zł/190ml
Kolejny już produkt z pudełka to naturalny żel pod prysznic z olejkiem makadamia marki MIYA COSMETICS. Opakowanie posiada wygodną pompkę, więc już mi się podoba :) Jest to produkt do codziennego stosowania, delikatny dla skóry, który nie zostawia uczucia ściągnięcia po kąpieli. Skład oparto o olej makadamia, kojący ekstrakt z owsa oraz prebiotyki. Chętnie wypróbuję ten żel pod prysznicem. 

5. Aloesove żel pod oczy 49zł/15ml
Bezolejowy żel Aloesove intensywnie nawilża i ujędrnia skórę okolicy oczu. Szybko się wchłania i może być stosowany rano, pod makijaż, wieczorem oraz w formie maseczki niwelującej opuchnięcia, czyli mamy tutaj naprawdę szerokie spektrum zastosowań. Ja osobiście bardzo lubię markę Aloesove, więc cieszę się, że będę nic okazję poznać tę nowość. Marka niedawno zmieniła szatę graficzną opakowań - teraz bardziej kojarzy mi się z aloesem :) Pielęgnacja okolic oczu po 30 roku życia jest naprawdę kluczowa. 

6. Bielenda nawilżający płyn micelarny konopie i szafran 18,99zł/500ml
Miałam już okazję poznać niektóre kosmetyki z linii Botanic Formuła marki Bielenda, jednak nie był to płyn micelarny Konopie+Szafran, który skrył się w pudełku Spring Revolution. Kosmetyk ma aż 500 ml pojemności. Płyn ma za zadanie skutecznie oczyszczać - usuwać makijaż i wszelkie zabrudzenia. Składniki aktywne zawarte w płynie micelarnym to ekstrakt z konopi siewnej, który zmiękcza, wygładza i nawilża oraz szafran, który ma działanie antyoksydacyjne, opóźniające proces starzenia się skóry. Do tej pory płyny tej marki fajnie się u mnie sprawdziły, więc liczę, że i ten polubię.

7. OnlyBio Limoncello rozświetlający krem do twarzy 44,99zł/50ml
Rozświetlający krem do twarzy Limoncello od OnlyBio to produkt, który od razu wpadł mi w oko. Myślę, że dzięki niemu cera może się obudzić z zimowego snu. W składzie zawiera bowiem witaminę C, ekstrakt z arbuza, ekstrakt z kwiatu bananowca oraz olej rokitnikowy, który bardzo lubię. Krem dodaje skórze naturalnego blasku, ujędrnia ją, wygładza i nawilża. Ponadto, posiada wygodne, higieniczne opakowanie typu airless. 

8. Soraya Just Glow upiększające serum z efektem Glow 17,00zł/30ml
Chyba nie muszę mówić, że bardzo cieszy mnie też obecność w boxie kolejnego produktu jakim jest serum upiększające z efektem Glow od marki Soraya. Produkt zawiera znów moc składników rozświetlających skórę: ekstrakt z pomelo, witaminę C oraz złote drobinki. Fajnie, że we wcześniejszych boxach mieliśmy już okazję poznać inne produkty z tej linii, bo zawsze to uzupełnienie pielęgnacji. Serum cudownie się mieni i ma lekką konsystencję. 

9. Oleiq hydrolat aloes 33zł/100ml
Bardzo lubię w swojej pielęgnacji stosować hydrolaty i chyba nigdy jeszcze nie miałam okazji poznać hydrolatu z aloesu. Marka Oleiq słynie z szerokiej gamy hydrolatow - mamy tutaj bardzo duży wybór produktów tego typu. Aloes z kolei ma bardzo szerokie spektrum działania - nawilża i ujędrnia skórę, działa normalizująco na pracę gruczołów łojowych, łagodzi podrażnienia, pobudza produkcję kolagenu. Produkt może być stosowany zarówno na twarz, ciało jak i włosy czy skórę głowy. 

10. Pierre Rene płynna matowa pomadka 9,99zł/6ml
Wiosenna edycja boxa Pure Beauty obfituje w pielęgnację twarzy, jednak znalazł się tu również jeden produkt kolorowy, czyli płynna matowa pomadka od Pierre Rene w kolorze nr 09 Best of Me. Odcień wydaje się być lekko brązowy, choć nadal z tych jaśniejszych brązów, taki różo-brąz😅 Pomadka ma lekką formułę wzbogaconą o witaminę E oraz masło shea. Szminka ma nie wysuszać i nie sklejać ust. Sama nie wiem czy zdecyduje się sprawdzać ten kolor na sobie.

11. Dr Irena Eris Mauritius tropikalny odżywczy olejek 79zł/200ml
W pudełku Spring Revolution umieszczono jeden z czterech produktów marki Dr Irena Eris do pielęgnacji ciała. Mnie trafił się tropikalny olejek odżywczy Mauritius. Zapach ma być naprawdę egzotyczny - to aromat mango ze świeżą cytrusową nutą. Olejek ma całkiem ciekawy skład, znajdziemy w nim olej awokado, olej z karotki, witaminę C i E. Olejek trafi do mojej rutyny - powoli wracam do szczotkowania ciała i będę go używać właśnie po tym masażu. 

12. Floslek Balerina profesjonalna kuracja do stóp peeling+maska 16,99zł/8g+6g
Żeby przygotować stopy na wiosnę, w pudełku umieszczono profesjonalną kurację do stóp od Floslek. W zestawie znajdziemy peeling, maskę oraz foliowe skarpetki. Przyznam szczerze, że zimą dbam o stopy bardzo słabo, więc już nie mogę się doczekać aż przetestuję ten produkt. Skarpetki zawsze potęgują efekt, więc fajnie, że są dołączone do zestawu. Producent rekomenduje wykonywać zabieg po pedicure dla podtrzymania efektu. Sam zabieg ogranicza konieczność użycia tarek do stóp. 

13. Perfecta Eye Patch węglowe płatki pod oczy 5,90zł/1opakowanie
Zbliżamy się już do końca unboxingu i mamy już tylko dwa produkty do końca. Jednak warto zauważyć, że w pudełku znalazły się aż dwa opakowania płatków pod oczy Eye Patch Perfecta. Myślę, że nie jest to powszechna praktyka. Płatki węglowe pod oczy za sprawą węgla oczyszczają skórę, a także ujędrniają ją i nawilżają. Polecane do każdego typu cery. 

14. URGO DERMOESTETIC C-Vitalize rewitalizująco-rozświetlające serum - próbki
W pudełko nie mogło również braknąć próbek. Tym razem były to próbki serum C-Vitalize rewitalizująco-rozświetlającego z 21% kompleksem C-HYAL do skóry twarzy, szyi i dekoltu, na bazie witaminy C i kwasu hialuronowego. Nadaje się pod makijaż, do porannej pielęgnacji. 


Pudełka Pure Beauty wyróżniają się na rynku tym, że nie oferują przypadkowych kosmetyków, a wszystko jest dobrane do tematu przewodniego pudełka. Byłam ciekawa jak będzie tym razem i nie zawiodłam się. W pudełku Spring Revolution mamy produkty o lżejszych konsystencjach, rozświetlające cerę, pielęgnujące twarz i ciało. Jest to zestaw idealny na wiosnę, dla osób, które kochają pielęgnację jak ja :) Tym razem ekipa Pure Beauty postawiła na pielęgnację twarzy i ciała. Nic w tym dziwnego, na wiosnę każdy odżywa, więc jest to dobry moment, aby o siebie zadbać. 

Jak Wam się podoba zawartość pudełka Spring Revolution?

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. 

Anwen Protein kuracja proteinowa w ampułkach z boxa Pure Beauty byHushaaabye#4

Anwen Protein kuracja proteinowa w ampułkach z boxa Pure Beauty byHushaaabye#4

Cześć!

Ostatni na razie produkt z pudełka Pure Beauty by Hushaaabye#4, o którym chciałam wam opowiedzieć, to proteinowe ampułki do włosów od marki Anwen. Jest to intrygujący produkt, ponieważ kupujemy tak naprawdę pojedyncze ampułki na poszczególne kuracje. Sami mamy zadecydować jak często je stosować na własnych włosach, odkryć czego potrzebują. Z proteinami bowiem można przesadzić i możemy doprowadzić do przeproteinowania, więc nie jest to zabieg do częstego wykonywania.


Ampułki Anwen Protein zamknięte są w małych szklanych mini buteleczkach o pojemności 8ml. W papierowym kartoniku znajdują się cztery takie fiolki z mieszanką różnych protein. Kuracji proteinowej nie należy przeprowadzać co mycie. Trzeba odkryć jak często potrzebują jej nasze włosy. 
Producent proponuje cztery sposoby użycia ampułek.
I Sposób: wczesz całą zawartość jednej ampułki w umyte, odsączone włosy. Następnie nałóż czepek lub turban i podgrzej ciepłym powietrzem. Po 30 minutach spłucz produkt letnią wodą i zastosuj odżywkę emolientową. 

II Sposób: Wymieszaj ampułkę z porcją dowolnej maski. Nałóż przed lub po myciu i potrzymaj około 30 minut.

III Sposób: Użyj ampułki jako podkładu pod olej. Nałóż na suche lub mokre włosy. Pozostaw na min. 30 minut, a następnie umyj szamponem jak zwykle.

IV Sposób: wczesz całą zawartość jednej ampułki w umyte, odsączone włosy. Następnie wysusz je w 80% ciepłym powietrzem. Po 30 minutach spłucz produkt letnią wodą i zastosuj odżywkę emolientową
Ja na początek wybrałam opcję pierwszą. Nałożyłam kurację na umyte i wilgotne włosy, podgrzałam ja suszarka. Odczekałam 30 minut, spłukałam ją letnia wodą i nałożyłam emolientową odżywkę, którą po chwili spłukałam. 
Efekty możecie zauważyć na zdjęciu poniżej. Po zabiegu Anwen Protein włosy były dociążone i wygładzone. Na zdjęciu widać, że są jakby pogrubione na końcach. Tego dnia bardzo zmieniała się pogoda, więc wydaje się, że kolor moich włosów jest inny - kolor po kuracji Anwen jednak nie zmienił się :) 
Powiedziałabym, że taki efekt można uzyskać za pomocą laminacji galaretką, którą kiedyś wykonywałam. Tutaj dostajemy gotowy produkt i nie musimy sami kombinować z tworzeniem własnych mikstur.

Zauważyłam jednak małe minusiki produktu😅 Zapach ampułek nie jest najpiękniejszy - kojarzy mi się z zapachem, który kojarzę z salonów fryzjerskich w latach 90🤣. Można też przyczepić się do konsystencji. Trzeba naprawdę uważać, bo można łatwo wylać tak rzadki produkt i trochę trudno się go nakłada.
Bałam się, że tak niewielka ilość kosmetyku nie przyniesie efektu na włosach, ale moje obawy okazały się bezpodstawne. Kuracja dobrze zadziałała na moje włosy, widziałam efekt również w kolejnych myciach. Na moje cienkie włosy tego płynu z jednej ampułki było w sam raz. 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. Kosmetyk znalazłam w boxie Pure Beauty by Hushaaabye#4

Czy wasze włosy lubią proteiny? Znacie tę kurację od Anwen? 

Kupicie ją w sklepie Anwen (link afiliacyjny).
Soraya Plante naturalna mgiełka do twarzy 3w1 z boxa Pure Beauty

Soraya Plante naturalna mgiełka do twarzy 3w1 z boxa Pure Beauty

Cześć!
Naturalna mgiełka do twarzy od Soraya Plante z boxa Pure Beauty by HUSHAAABYE#4 to produkt, który urzekł mnie już swoim opakowaniem. Ten kwiatowy motyw na etykiecie bardzo wpadł mi w oko i od razu chciałam poznać zawartość. Jestem wielką fanką różnego rodzaju mgiełek odświeżających. Zapraszam na moje wrażenia na temat tego produktu. 

Zacznę może od opakowania. Mgiełka Soraya Plante ma przepiękną, kobiecą szatę graficzną. Sam aplikator-spray jest naprawdę udany i faktycznie rozpyla mgiełkę, która równomiernie osiada na skórze. Zapach jest według mnie przyjemny. To coś w rodzaju zielonej herbaty. Nie przytłacza on innych kosmetyków, utrzymuje się na skórze tylko chwilę. W butelce znajduje się 50ml płynu o pomarańczowej barwie. 
Skład
 Aqua*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Glycerin*, Betaine*, Propanediol*, PVP, Cannabis Sativa Seed Extract*, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Citric Acid*, Parfum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.

* Składniki naturalne i pochodzenia naturalnego.

Mgiełkę można stosować na trzy sposoby: jako produkt odświeżający w ciągu dnia, jako bazę pod makijaż i jako fixer. I powiem szczerze, że we wszystkich aspektach spisuje się bardzo dobrze. Co prawda najczęściej stosuję ją jako produkt odświeżająco-nawilzajacy, ale przetestowałam ją też jako bazę pod podkład i jako fixer. 
Mgiełkę Soraya Plante zabieram ze sobą do pracy. Mgiełka przynosi mi ulgę, gdy czuję, że moja cera traci nawilżenie. Szybka aplikacja i mogę wracać do pracy. 

Producent obiecuje, że mgiełka nie zostawia lepkiej warstwy. Po aplikacji jednak skóra lekko się lepi, dzięki czemu poprawia się przyczepność makijażu. Nie jest to jakieś uciążliwe uczucie, ale jednak jest. Makijaż na mgiełce dobrze się trzyma, nie spływa. Ja używałam kosmetyków mineralnych, więc z nimi całkiem fajnie współgra.
Jedyny minus jaki znalazłam to wydajność. Niestety, mgiełka szybko się zużywa, ale z drugiej strony wcale jej sobie nie żałuję, bo bardzo ją lubię.


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z działania mgiełki Soraya Plante. To produkt uniwersalny, który odświeży skórę w ciągu dnia i nada się jako baza pod makijaż czy utrwalacz make-upu. 

Mgiełkę znalazłam w boxie Pure Beauty by HUSHAAABYE#4

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. 
Stars from the Stars Sweet Moon księżycowy żel pod prysznic z boxa Pure Beauty by HUSHAAABYE#4

Stars from the Stars Sweet Moon księżycowy żel pod prysznic z boxa Pure Beauty by HUSHAAABYE#4

Cześć! 
Dzięki pudełkom Pure Beauty odkrywam zupełnie nieznane mi kosmetyki i marki. Tak jest również w przypadku żelu pod prysznic Sweet Moon od marki Stars from the Stars. Dowiedziałam się o jej istnieniu właśnie dzięki tym pudełkom z kosmetykami. Kto z nas nie lubi błysku? Trudno nie zwrócić uwagi na produkt, który oczarowuje swoim blaskiem. Nie znalazłam zbyt wielu recenzji tego kosmetyku, więc dziś zapraszam na moją:) 


Żel księżycowy Sweet Moon Stars from the Stars został zamknięty w dużej butelce z pompką o pojemności 400ml. Konsystencja jest po prostu odpowiednia, taka w sam raz. Wiem, że żele są dostępne w kilku wariantach kolorystycznych, w tym przypadku mamy do czynienia z wersją srebrną. Delikatnych, błyszczących drobinek jest zatopionych w formule żelu mnóstwo! Są to drobiny pyłu księżycowego, które mają przenieść nas w inny wymiar pielęgnacji pod prysznicem. Przyjemnie się mienią w słońcu.  Zapach żelu jest bardzo miły dla nosa, raczej z kategorii tych pudrowych, otulających. Na mojej skórze nie utrzymuje się on zbyt długo. 

Skład
Aqua, Coco-Glucoside, Sodium Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Glyceryl Oleate, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Moonstone Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Gellan Gum, Citric Acid, Sodium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Calcium Aluminum Borosilicate, Titanium Dioxide, Silicon Dioxide, Iron Oxides, Tin Oxide, Parfum, Limonene, Linalool.

Żel dobrze myje i lekko się pieni. Nie przesusza skóry, dzięki zawartości łagodnego środka myjącego, czyli Cocamidopropyl betaine. W składzie żelu Sweet Moon znajdziemy również elementy pielęgnacyjne takie jak olej ze słodkich migdałów czy ekstrakt z kwiatów jaśminu. Po umyciu ciała drobiny nie utrzymują się długo na skórze.

Żel pod prysznic Sweet Moon od Stars from the Stars znalazłam w boxie by HUSHAAABYE#4. Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. 

Lubicie takie błyszczące produkty do mycia ciała?
Arganove czarne mydło z olejem eukaliptusowym z boxa Pure Beauty

Arganove czarne mydło z olejem eukaliptusowym z boxa Pure Beauty

Cześć! 

Tak jak już ostatnio pisałam jestem chyba ostatnią blogerką, która testuje czarne mydło. Pamiętam, że kilka albo może już nawet kilkanaście lat temu wszyscy namiętnie kupowali czarne mydło. Ja zawsze trochę obawiałam się, że będzie ono zbyt silnie oczyszczające do mojego typu cery. Jednak w ostatnim czasie za sprawą boxa Pure Beauty trafiło do mnie czarne mydło od marki Arganove. Jest to wersja z olejem eukaliptusowym. To był pierwszy kosmetyk z pudełka, który otworzyłam. Nie mogłam już dłużej czekać :) 

Czarne mydło zawdzięcza swój kolor oliwkom. Czym bardziej dojrzałe są oliwki, z których czarne mydło jest wytwarzane, tym ciemniejszy ma kolor. Czarne mydło z olejem eukaliptusowym od Arganove, które posiadam ma z kolei kolor brązowy. Jest to produkt o naprawdę gęstej formule. Podczas użytkowania należy pamiętać, żeby nie dostała się do opakowania woda. Zapach jest specyficzny, naturalny, nieco ziołowy. Wyczuwam go jeszcze chwilę po aplikacji. Opakowanie, czyli plastikowy pojemnik z odkręcanym wieczkiem jest całkiem wygodne. Mamy łatwy dostęp do produktu. W środku znajduje się również zabezpieczająca nakładka. 


Czarne mydło - jak używać?

Czarne mydło nabieramy na suche dłonie, a potem nakładamy na zmoczoną skórę. Rozprowadza się całkiem dobrze, myślałam, że nakładanie będzie utrudnione, ale nie. Mydło w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, co ułatwia rozprowadzanie na skórze.

Czarne mydło - działanie 

Po pierwsze, sprawdziłam jak działa w roli produktu oczyszczającego. Ja mam cerę normalną, naczynkową, która lubi się przesuszać. Czarne mydło oczyszcza naprawdę gruntownie. Skóra podczas mycia aż skrzypi. Jednak co mnie dziwi to fakt, że po myciu skóra twarzy nie jest sucha, nie prosi od razu o krem. Spodziewałam się sporego przesuszenia czy ściągnięcia, a do tego nie doszło. Co prawda, nie używam czarnego mydła co mycie, ale i tak jestem zdziwiona jak dobrze moja cera na nie zareagowała.

Po drugie, czarne mydło można stosować jako produkt do depilacji. Tutaj również nie mogę się do niczego przyczepić. Spełnia swoją rolę w tym temacie, a do tego jest naprawdę wydajne, więc na pewno wystarczy na długo. 

Po przetestowaniu czarnego mydła z olejem eukaliptusowym Arganove, żałuję, że zdecydowałam się na nie tak późno. To produkt o naturalnym składzie, który skutecznie oczyszcza i fajnie sprawdza się przy depilacji. Niska cena w parze z wysoką wydajnością sprawia, że produkt można nazwać naprawdę świetnym. Jeśli jeszcze go nie znacie, to serdecznie Wam polecam ten produkt. Można go kupić w pudełku Pure Beauty by HUSHAAABYE#4.  

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY. 


Box by HUSHAAABYE#4 Pure Beauty zawartość

Box by HUSHAAABYE#4 Pure Beauty zawartość

Cześć!

Przyszła wiosna, a wraz z jej nadejściem pojawiła się limitowana edycja wspaniałego boxa by HUSHAAABYE#4 od Pure Beauty. Pudełko jest wypełnienie po brzegi kosmetykami, a wartość pojedynczych produktów przekracza kilkukrotnie cenę pudełka. Myślę, że warto się skusić nie tylko ze względów ekonomicznych. Jeśli tak jak ja lubicie kosmetyczne niespodzianki, to unboxing takiego pudełka będzie tylko przyjemnością. Przekrój marek jakie spotkamy w tej edycji jest tak szeroki, że sama nie mogę w to uwierzyć 😄 Za to właśnie lubię pudełka Pure Beauty - trzymają wysoki poziom za sprawą naprawdę zróżnicowanej zawartości. Zapraszam więc dziś na unboxing. 

PURE BEAUTY box by HUSHAAABYE#4 - zawartość


1. Medeine nawilżający żel do mycia i demakijażu twarzy i oczu 92zł/150 ml
Nawilżający żel do mycia i demakijażu Medeine usunie nie tylko makijaż. Kurz, brud i nadmiar sebum też nie mają z nim szans. Sprawdzi się nawet przy cerze wrażliwej, ma być delikatny dla oczu (przebadany okulistyczne!). W składzie znajdują się głównie naturalne składniki: pigwa, brokuł, aloes i piwonia chińska. Bardzo chętnie poznam ten żel, moja cera potrzebuje teraz odpowiedniej opieki, a zwłaszcza delikatnego oczyszczenia połączonego z nawilżeniem, które proponuje producent.

2. Iossi wygładzający krem pod oczy Czarny bez 94zł/15ml
Kolejny produkt polskiego pochodzenia to wygładzający krem pod oczy Czarny bez Iossi. Miałam tylko jeden produkt tej marki - maskę z glinką. Krem pod oczy natomiast zapowiada się naprawdę obiecująco. To co wyróżnia ten kosmetyk, to na pewno bogaty skład. Starannie opracowana formuła zawiera ekstrakt z czarnego bzu, witaminę C, hydrolat z róży damasceńskiej, ekstrakt z winogron, skwalan czy olej z czarnej porzeczki. Producent zapewnia, że krem głęboko nawilża, wzmacnia naczynia krwionośne czy chociażby wyrównuje koloryt skóry. To może być ideał ♥️

3. Dr Skin Clinic booster odmładzanie retinoidy 92zł/30ml
Trzeci produkt z wyższej półki cenowej to booster odmładzanie retinoidy od marki Dr Skin Clinic, która rozwinęła się pod skrzydłami BANDI. Booster zawiera 3 formy retinoidów – czysty retinol, palmitynian retinylu oraz najnowszej generacji ester kwasu retinowego. Kosmetyk poprawia gęstość, jędrność i elastyczność skóry oraz owal twarzy, wygładza zmarszczki mimiczne. To must have w pielęgnacji anty-ageing. Booster na pewno poczeka u mnie do jesieni. 

4. Yesha sól musująca malinowy raj 19,99zł/240g
Nie ma dobrej kąpieli bez dobrej soli. W boxie ukryła się sól musująca malinowy raj marki Yesha. Nie znam jeszcze tego producenta, więc jest to nasze pierwsze spotkanie. Ten umilacz kąpielowy zapewni relaks i odprężenie po ciężkim dniu. Sól posiada intensywny malinowy zapach. Jest to produkt wegański. W tym momencie bardzo żałuję, że nie mam wanny, ale na pewno spróbuję wykorzystać tę sól przygotowując spa dla stop :) 

5. Stars from the Stars Sweet Moon księżycowy żel do mycia ciała z drobinkami 22,99zł/400ml
Niespotykana formuła żelu Sweet Moon od Stars from the Stars za sprawą dodatku kamienia księżycowego, cudownie rozświetla ciało, a przy tym dba o jego potrzeby. Żel łagodnie myje skórę i nie powoduje podrażnień ani przesuszenia. Olej z lawendy działa regenerująco, a olejek jojoba nawilżająco, dając uczucie długotrwałego komfortu. Kąpiel z tym żelem przenosi w inny wymiar, a zapach naprawdę jest bajeczny - sprawdzałam. Bardzo mi się podoba ten kosmetyk ♥️

6. Soraya Plante naturalna mgiełka 3w1 31,99 zł/50ml
Jako wielka fanka mgiełek do pielęgnacji twarzy, nie mogę przejść obojętnie obok mgiełki Soraya Plante. Ta linia swego czasu była naprawdę popularna na Instagramie. Mgiełka to produkt uniwersalny, można ją stosować w tradycyjnej roli mgiełki, jako bazę pod makijaż albo swoisty fixer do gotowego już make up-u. W składzie znajdują się łagodząco-nawilżające składniki: konopie, aloes oraz zielona herbata. Co więcej, także kwiatowy motyw na opakowaniu przyciąga uwagę. 

7. Affect rozświetlający puder perłowy Skin Luminizer C-0003 59zł/10g
O pudrach do twarzy marki Affect słyszałam już sporo dobrego. W pudełku by HUSHAAABYE#4 otrzymujemy rozświetlający puder perłowy C-0003, który jest beztalkowy. Puder dodaje skórze naturalnego blasku, rozświetlając cerę i wygładzając drobne niedoskonałości. Myślę, że każda z nas szuka produktu, który sprawi, że skóra będzie wyglądać jaśniej, zdrowiej i młodziej. Zawiera między innymi mikę i tlenek cynku, daje półransparentne wykończenie. 

8. Yappco Micelarny oczyszczający płyn do demakijażu twarzy, oczu i ust 27zł/110ml
Marka Yappco opiera formuły swoich kosmetyków o wyciąg z jabłek. Dziś prezentuję wam płyn micelarny do demakijażu twarzy, oczu i ust. Opakowanie bardzo mi się podoba - jest smukłe i eleganckie. Płyn ma być delikatny dla oczu (może być stosowany nawet przez osoby noszące soczewki kontaktowe) i skutecznie zmywać nawet wodoodporny makijaż. Skład jest ciekawy, bo zawiera m.in. wspomniany już ekstrakt z jabłek i olej z pestek jabłek oraz kwas gamma-poliglutaminowy (γ-PGA), aminokwasy z pszenicy i oligosacharydy z lnu. Chyba pierwszy raz będę testować "jabłkowy" kosmetyk. 

9. Biolaven serum przeciwzmarszczkowe 43zł/30ml
Serum przeciwzmarszczkowe od Biolaven to produkt w nowej odsłonie, ponieważ niedawno marka przeszła rebranding, zmieniając szatę graficzna opakowań. W uroczej buteleczce z pipetą o pojemności 30 ml zamknięto formułę opartą o olej sojowy, z pestek winogron, arganowy i skwalan roślinny, a także witaminę E. Zapach tej linii jest bardzo relaksujący, to połączenie lawendy i winogron – myślę, że fajnie będzie się spisywać w wieczornej pielęgnacji. Serum ma działać regulująco, poprawiać koloryt cery, wspomagać procesy odbudowy kolagenu i elastyny w skórze.

10. Miya Cosmetics matujący żel-booster z peptydami 49,99 zl/50 ml
Jak tylko dziewczyny na swoim live pokazały konsystencję tego żelu-boostera od Miya, to razu zapragnęłam go mieć. :) Toż to idealna formuła na nadchodzące ciepłe dni! Uwielbiam takie żelowe konsystencje. Booster ma być prawdziwym zbawieniem dla każdego typu cery, nawet tej wrażliwej czy naczynkowej. Ekspresowo nawilża skórę, redukuje ślady zmęczenia, do tego koi skórę, poprawia jej wygląd. W dłuższej perspektywie booster ma za zadanie niwelować przetłuszczanie się skóry, wygładzać drobne zmarszczki, jak również poprawić jędrność skóry. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się na mojej naczynkowej cerze.

11. Bielenda Professional lekki peptydowy krem ujędrniający 64,99zl/50ml
Kosmetyki marki Bielenda Professional szturmem podbiły serca Polek, choć ja muszę przyznać, że nie stosowałam jeszcze wielu ich produktów. W pudełku znalazł się lekki peptydowy krem ujędrniający. Jest to produkt stworzony jako odpowiedź na potrzeby cery dojrzałej lub z pierwszymi zmarszczkami. Jego działanie opiera się na peptydach (R-Peptide, Neuropeptyd, Tripeptyd) w efektywnych stężeniach, które mają działanie odżywcze, rewitalizujące i ujędrniające. Lekka konsystencja ma ułatwiać aplikacje nawet w przypadku osób młodszych, z cera normalną czy mieszaną.


12. Lirene BB nawilżający krem koloryzujący SPF50 39,99 zl/30 ml
Tej nowości od Lirene kompletnie się nie spodziewałam! Wiem, że krem koloryzujący zrobił już spory szum na Instagramie, więc bardzo mnie cieszy, że będę miała okazję poznać jego działanie. Jest to produkt 3w1. To połączenie składników pielęgnacyjnych oraz skutecznej ochrony przeciwsłonecznej SPF50. Dzięki zawartości pigmentów krem skutecznie ukryje niedoskonałości, wyrówna koloryt skóry i nawilży ją. 

13. Soap Friends krem do rąk z masłem shea 44,99zł/80ml
Krem do rąk z masłem shea Soap Friends trafił mi się o zapachu kaktusa i liczi. W swoim składzie krem zawiera aż 20% masła shea. Myślę, że to produkt dla dłoni, które potrzebują natychmiastowej regeneracji. Krem przynosi ulgę skórze suchej i podrażnionej. Do tego nawilża, chroni, regeneruje, a przede wszystkim wzmacnia naskórek na naszych dłoniach. Nadaje się do stosowania jako kuracja na noc. 

14. Arganove dezodorant mineralny malina kokos w sprayu 16,49zł/100ml
Mineralny dezodorant w sprayu malina kokos to produkt od Arganove. Jego bazą jest naturalny ałun, który hamuje rozwój bakterii i niweluje nieprzyjemny zapach potu. Nie przenika on przez skórę, nie jest więc inwazyjny dla organizmu. Pozwala skórze oddychać, zapewniając jednocześnie ochronę przed potem. Dezodorant ma mieć przyjemny, egzotyczny zapach i nie brudzić ubrań. Już zaczęłam pierwsze testy. 

15. Arganove czarne mydło z olejem eukaliptusowym Savon Noir 15,39zł/100g
Chyba jestem ostatnią blogerką, która testuje czarne mydło, ale tak naprawdę jest. Dzięki Arganove i Pure Beauty będę mieć okazję poznać czarne mydło z olejem eukaliptusowym. Jest to produkt uniwersalny - do mycia i do golenia. Chętnie przetestuję go w obu zastosowaniach. Czarne mydło wytwarza się z czarnych oliwek, stąd jego nazwa. 

16. Hej Organic Cactus odżywczy tonik do twarzy 36,99zł/150ml
Totalna nowość dla mnie to odżywczy tonik Cactus Hej Organic dostępny jest w Ekodrogeria. Pierwszy raz mam do czynienia z tą marką. Tonik wspomaga oczyszczanie skóry, przygotowuje ją na kolejne etapy pielęgnacji. Usuwa resztki zanieczyszczeń czy pozostałości makijażu. Znajdują się w nim wyłącznie naturalne składniki, takie jak bardzo drogocenny olej z opuncji figowej i olej arganowy, które nawilżają skórę i jednocześnie działają antyoksydacyjnie. 

17. Rosadia krem rozświetlający na dzień 56zł/50ml
Ostatnio miałam okazję poznać próbkę kremu rozświetlającego na dzień marki Rosadia. Wiem już, że krem ma bardzo fajną konsystencję. Krem przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji cery wrażliwej, dojrzałej lub naczynkowej. Zawiera bogate w składniki aktywne oleje: z pestek winogron, słonecznikowy i jojoba oraz witaminę E, które zapewniają ochronę, optymalne nawilżenie, wygładzenie i rozświetlenie. 

18. Himalaya Botanique wybielająca pasta do zębów przeciw płytce nazębnej 18,29zł/113g
Może to dziwnie zabrzmi, ale bardzo lubię poznawać nowe pasty do zębów. W pudełku znalazła się pasta wybielająca Himalaya Botanique przeciw płytce nazębnej. Skład pasty oparty jest o oczyszczającą moc węgla, odświeżające właściwości mięty oraz przeciwbakteryjne działanie oleju z czarnuszki. Nigdy nie miałam jeszcze pasty z węglem w składzie, więc chętnie ją poznam. 

19. Nutka płyn micelarny konopie polskie 18,47zł/400ml
Łagodzący płyn micelarny Nutka to polski produkt. Działa kojąco i łagodząco, zmniejszając zaczerwienienie i podrażnienie skóry. Pozostawia uczucie komfortu i przyjemnej świeżości. W składzie znajduje się działający nawilżająco i kondycjonująco ekstrakt z konopi, kompleks nawilżający oraz kwas mlekowy, który reguluje pH skóry. 

20. Bodyboom mleczko do ciała anty-cellulite 32,99zł/150ml
Kolejny produkt do ciała w naprawdę oryginalnym opakowaniu to mleczko do ciała Bodyboom o działaniu antycellulitowym. Bardzo jestem ciekawa konsystencji, ponieważ że względu na opakowanie musi być naprawdę lekka. Mleczko ma nawilżać, wygładzać i napinać skórę. Skład oparto o guaranę, która uelastycznia skórę i wspiera redukcje cellulitu, kawę robusta, która wygładza i pobudza skórę oraz cytrynę, która rewitalizuje, odświeża i wyrównuje koloryt skóry. 

21. So!Flow by Vis Plantis humektanktowy szampon do włosów wysokoporowatych i łamliwych 23,99zł/400ml
Jeśli masz włosy wysokoporowate, to powinna zainteresować cię propozycja od So!Flow by Vis Plantis, czyli humektanktowy szampon. Zawartość inuliny w składzie ułatwia rozczesywanie włosów i sprawia, że nie będą się one elektryzować. Betaina i pantenol z kolei nawilżają i wzmacniają włosy, a także zwiększają ich barierę ochronną. Szampon zapewnia regenerację włosów zniszczonych, np. zabiegami chemicznymi oraz włosów łamliwych. 

22. OnlyBio Ritualia Tranquility krem do twarzy brzoskwiniowy 53,99zł/50ml
Opakowanie kremu Ritualia Tranquility od OnlyBio od razu wpadło mi w oko. Szata graficzna bardzo mi się podoba. Sam krem ma działać natychmiastowo - intensywnie nawilżać oraz dodawać subtelnego blasku. Ma po prostu upiększać naszą cerę. W kremie znalazł się pigment, który rozprasza światło i sprawia, że cera prezentuje się młodo, świeżo i promiennie.

23. Anwen Protein kuracja proteinowa w ampułkach 49,99zł/4x8ml
Na sam koniec zostawiłam produkt, który szczerze mnie zaintrygował, czyli kurację proteinową w ampułkach marki Anwen. Tej wlosomaniaczki nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Ampułki zawierają aż 4 rodzaje protein o różnym ciężarze cząsteczkowym o maksymalnym stężeniu. Można stosować je na cztery różne sposoby: jako podkład pod olej, solo, jako dodatek do maski czy jako kurację, która należy podgrzać ciepłym nawiewem. Taki zabieg należy przeprowadzać nie częściej niż raz na 2-4 tygodnie. Bardzo chętnie wypróbuję go na swoich włosach.

Tak prezentuje się cała zawartość pudełka by HUSHAAABYE#4. Ja jestem pod wrażeniem, a Wy? Moim zdaniem jest naprawdę świetnie. Mamy tutaj marki z różnych półek cenowych, mniej i bardziej znane. Wartość pojedynczych produktów to prawie 1000 zł, więc naprawdę się opłaca. Pamiętajcie, że box Pure Beauty by HUSHAAABYE#4 to edycja limitowana. Za 339zł możecie mieć mega paczkę kosmetyków - niedługo mamy Dzień Matki, więc myślę, że jest to idealny pomysł na prezent dla mam. 
Co najbardziej spodobało się Wam z tego pudełka? 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY.